Arsenal przyjechał sobie na wycieczke do Polski, tak jak Villareal do Gdańska, a wszyscy piszą, jak to Legia od razu cudownie gra. Jak tylko Arsenal zaczyna grać na 75% to Legia jak dzieciaki we mgle
Legia będzie się liczyć w grze o mistrza, ale póki co spuszczanie się nad jej grą to dla mnie ->
pewnie gdyby mecz był o stawkę, to w 90 przypadkach na 100 win arsenalu, 9 remisów i 1 win Legii. Ale 5 najbliższych pokoleń będzie wspominać wnukom, że kiedyś ich legia strzeliła 3 gole Arsenalowi i była potęgą mogącą wygrać z każdym