Cześć wszystkim, myślę, że w wieku dorastania masturbacja jest normalną czynnością i naprawdę 99 na 100 młodych chłopców na bank robi to lub kiedyś robiło (ale mało kto się przyznaje). Jak czytam te Wasze rekordy to widzę, że jestem całkiem normalny bo robię to tylko parę razy w tygodniu. Dziewczyny niestety nie mam, myślę, że jak ją znajdę to na bank przestanę się onanizować. Od pewnego czasu staram się ograniczać i chyba całkiem tego zaprzestanę bo już z tego wyrosłem, uważam, że za***** nie zastąpi to prawdziwej miłości i na dodatek może stać się nałogiem. Po prostu trochę mi się to znudziło. Ale jak ktoś ma taką jazdę, że jak tego nie zrobi to slini się jak pies na widok dziewczyny to chyba lepiej niech męczy Bułgara zamiast gwałcić małe dzieci. Wydaje mi się też, że masturbacja powoduje przedwczesny wytrysk podczas prawdziwego stosunku. Może się nie znam, ale ******lę to ! Jutro poniedziałek - dobry dzień żeby z czymś skończyć, przestaje to robić i zaczynam rozglądać się za dziewczyną. Wakacje - czas imprez, powinno być ciekawie. Zamiast siedzieć w pokoju przed kompem jak małe zboki, ruszcie dupę z domu i zacznijcie żyć i cieszyć się życiem. Pozdro 4every1.
_______________________________
This is what I love. I can't stop lovin' it - gettin' wasted on parties from 9 to 7 in the morning.
I live for the music, rollin' blunts, feelin' high, gettin' loaded or take some pills and go to Lala Land.
Spendin' all my money on dope and extreme high-price tickets, but in the end it's all worth it :)
Rzucę jeszcze taki mały tematyczny żarcik na rozluźnienie atmosfery:
Siedzi Jasio u dziadków na strychu, drzwi do pokoju zamknięte, babcia przechodzi obok. Słyszy dziwne odgłosy i pyta się Jasia:
- Wnusiu, co Ty tam robisz?
- Aaa nic babciu... Walę konia
- To wal go mocniej... Pomyśleć gdzie to bydle wlazło !!!
_______________________________
This is what I love. I can't stop lovin' it - gettin' wasted on parties from 9 to 7 in the morning.
I live for the music, rollin' blunts, feelin' high, gettin' loaded or take some pills and go to Lala Land.
Spendin' all my money on dope and extreme high-price tickets, but in the end it's all worth it :)
Ja znam wersję, że Jasio przyłapał na tym dziadka Hmm, ja nie jestem od kompa uzalezniony i nie biję w tym rekordów i moja dupa jest w ciągłym ruchu prawie hehe. Poco sie bawić tyle swoimi rzeczami jak można cudzymi..a jak mam "ciśnienie" to mi sie lepiej ćwiczy na siłce czy w domu hehe.
_______________________________
No Revoltman, dokładnie. Popieram takie myślenie.
_______________________________
This is what I love. I can't stop lovin' it - gettin' wasted on parties from 9 to 7 in the morning.
I live for the music, rollin' blunts, feelin' high, gettin' loaded or take some pills and go to Lala Land.
Spendin' all my money on dope and extreme high-price tickets, but in the end it's all worth it :)
grzanie kapucynka uzależnia ja jade mam od 4 lat qtwa i***** czasem to jak robier miting to w caly dzien pzrerobie, tak mam raz na kilka dni a w pozostale to normalnie ludzie, silka beiganie ale wiecie trudno z tym skonczyć:(
o rany...
czytam i czytam... i po prostu padam ze smiechu... jutro jak nic bede miec zakwaszony brzuch :_D
ja nie moge...
jeszcze o jednej waznej rzeczy zapomnieliscie wspomniec... hahahah
oczywiscie mam na mysli negatywne skutki masturbowania sie
a mianowicie, ze ma sie krzywego penisa... oczywiscie strona, na ktora powyzszy jest wykrzywiony zalezy od tego, ktora reka - z przerosnietym przedramieniem - sie masturbujecie
_______________________________
...geniusz to wieczna cierpliwość...
Ehs panowie (panie zreszta tez ) z masturbacja to jest tak, ze 20% mezczyzn to robi, a 80% sie poprostu nie przyznaje badzmy realistami, kazdemu sie zdaza a najbardziej smiesza mnie dziewczyny, ktore mowia ze - nigdy ; moze raz, ale mi to przyjemnosci nie sprawia... ; nie mam takiej potrzeby... itd Natomiast wiekszosc kobiet (nie mowie o malolatkach) , z ktorymi o tym rozmawialem, przyznaje sie jawnie ze czesto im sie to zdaza ,zwlaszcza gdy aktualnie nie posiadaja zadnego partnera w sumie temat uznawany nieoficjalnie za lekkie tabu, no ale kazdy jednak wie co nie co o tym
_______________________________
Always Hardcore!
co racja to racja..
nie bede rzucac cyframi... ale to calkiem normalne, ze ludzie sie masturbuja i szczerze powiem nie znam nikogo, kto by tego nie robil
Zmieniony przez - Kathriin w dniu 2005-08-28 01:38:18
_______________________________
...geniusz to wieczna cierpliwość...
Hmm, ja nie jestem od kompa uzalezniony i nie biję w tym rekordów i moja dupa jest w ciągłym ruchu prawie hehe. Poco sie bawić tyle swoimi rzeczami jak można cudzymi..a jak mam "ciśnienie" to mi sie lepiej ćwiczy na siłce czy w domu hehe. 
:_D 
) z masturbacja to jest tak, ze 20% mezczyzn to robi, a 80% sie poprostu nie przyznaje 
a najbardziej smiesza mnie dziewczyny, ktore mowia ze - nigdy ; moze raz, ale mi to przyjemnosci nie sprawia... ; nie mam takiej potrzeby... itd Natomiast wiekszosc kobiet (nie mowie o malolatkach) , z ktorymi o tym rozmawialem, przyznaje sie jawnie ze czesto im sie to zdaza ,zwlaszcza gdy aktualnie nie posiadaja zadnego partnera 
w sumie temat uznawany nieoficjalnie za lekkie tabu, no ale kazdy jednak wie co nie co o tym 
