Witam serdecznie, to będzie mój pierwszy post, a zarazem temat, więc prosze o wyrozumiałość... :)
Jestem wiernym fanem forum od kilku już miesięcy, jednak zawsze znajdowałem odpowiedź na pytanie, które nasuwało mi się w konkretnej sytuacji...
Osobiście uważam, że jest to jedyne forum, a konkretniej dział poświęcony o seksie, w którym wypowiadają się ludzie kompetentni, mili i wyrozumiali...
Po tym nudnym :P wstępie chciałbym przejść do sedna sprawy...
Jestem razem z moją ukochaną już 14 miesięcy, jako, iż na rozpoczęcie współżycia się nie zanosi, co mnie specjalnie nie irytuje :) małymi kroczkami poszerzamy swoją wiedze o własnych ciałach, odkrywamy nasze tajemnice ;)
Jest to moja pierwsza partnerka, z którą jestem tak blisko i sądze, że jedyna partnerka ;)
Po niedawnej, wspólnej rozmowie doszliśmy do wniosku, że warto spróbować czegoś nowego. Zamienić nasze pieszczoty w coś jeszcze bardziej przyjemniejszego...
No i zacząłem szukać, jednak nie znalazłem nic konkretngo poza tym artukułem "[http://www.insomnia.pl/temat153017/"];. Jednakże i to mi nie wystarczyło :(
I chciałbym poradzić się was - drodzi internauci - jak wykonać dobre cunnilingus (minetke). Oczekuje podpowiedzi, które faktycznie się przydadzą i związane będą tylko z zadanym pytaniem. Bo atmosfera spotkania, nasza decyzja czy wszystko inne jest ustalone i b. dobrze przygotowane ;)
Zapytałem przyjaciela i odpowiedział mi w ten sposób:
"przez ok 20 minut
liz ja tylko po udach zblizajac sie do myszki
kurde potem bedzie Cie prosic
zebys juz zaczal"
"przez ok 20 minut
liz ja tylko po udach zblizajac sie do myszki
kurde potem bedzie Cie prosic
zebys juz zaczal"
ja bym od stóp zaczął ; stary bez urazy, ale se jaj robisz albo nie wiem co. To nie zakup jakiegos domu czy jak zeby wszystko przygotowywac. To wychodzi spontanicznie. Trzeba być delikatnym tyle Ci powiem. Nie no jaja sobie robisz.
Podobno jest niewiele męzczyzn, który wykonują to dobrze, a ja chciałbym należeć do tego wąskiego grona...
Oczywiście, ze nie mozna niczego zaplanowac i zgadzam sie z toba w tym punkcie, ja nie chce niczego planowac, chce natomiast dowiedziec sie kilku rzeczy, ktore byc moze pomoga mi zadowolic moja partnerke, nie chce zadac jej bolu itp.
To co napisalem to przyklad...
A jak wiadomo "od teori do praktyki..."
Kamilou
Wysłana - 14 sierpień 2005 23:58 Usunięta przez Gosia_p za naruszenie Pkt4 regulaminu forum.
no ja potrafie z moją kobitą z 15 min sie zabawiać bez dotykania sedna sprawy potem sama minetka tak z pół godziny, i jest ok ostatnio miała 3 razy żeby było jak najfajniej musisz mieć dobre wyczucie kiedy dochodzi i wtedy troche przystopować... jak to robić w szczegółach - poszukaj w google, naprawdę tego typu poradników jest mnóstwo, i ja od nich zaczynałem, ale dopiero praktyka czyni mistrza no i jak wiadomo każda kobieta jest inna, więc uniwersalnych rad nikt ci nie da
_______________________________
[Death is the only way out...]
Powiem Ci tak -> praktyka czyni mistrza. Kobiety podchodza do takich spraw bardziej emocjonalnie i ne traktuja tego na poczatku kategoriami przyjemnosci. Pozniej czuja klimacik. 14 mcy gratuluje wytrwalosci.
Do ust ostatnich
Kobieta odczuwa orgazm łechtaczkowy, do którego doprowadzasz ją swoimi językowymi sztuczkami, jako miękki, delikatny i rozkoszny. Nie ma jednak dymu bez ognia i róży bez kolców - seks oralny przypomina wielu mężczyznom robienie sztucznego oddychania nieprzytomnemu niedęwiedziowi. Nieprzypadkowo Anglicy i Amerykanie określają często tę technikę dosadnym określeniem ,,hairburger". A przecież francuskie pieszczoty, którymi ją darzysz, powinny sprawiać przyjemność i jej, i tobie. Poniżej przedstawiam ci krótki kurs parle-franse, dzięki któremu twój językowy kunszt powinien zwiększyć się co najmniej o 69 procent.
Sam na sam
Na początek - samokształcenie. Doświadczenie w sprawach, jak mawiali przed wojną, rzkomopłcenia ustowego, możesz zdobyć własnymi rękami. W tym celu składasz razem nadgarstki, tak aby utworzyły szparkę. Wystaw koniuszek języka i zataczaj nim kręgi wokół utworzonej w ten sposób dziurki. Teraz liż nadgarstki od samego dołu do samej góry, ale całym językiem. Wykonuj ćwiczenie w różnym tempie - raz szybko, raz wolno. Zwróć uwagę na różnicę w odbieraniu bodęców w zależności od tempa. Potem wciśnij język do szparki. Na pewno zauważysz, że to już nie jest takie rozkoszne, jak poprzednie ćwiczenie. Jeżeli w pewnym momencie zdobędziesz pomoc naukową w postaci żywej i chętnej kobiety, będziesz już wiedział mniej więcej, co ona może czuć, kiedy oddaje ci swoje skarby do cmokania.
Ty i pudenus
Po nadgarstkowych pieszczotach, które sam sobie zafundowałeś, pora na operację na żywym ciele twojej partnerki. Wcześniej jednak musisz zapoznać się z problemem pudenusa. Pudenus to nerw w łechtaczce odpowiedzialny za orgazmy. Uaktywnia się dopiero wtedy, gdy nogi kobiety są w odpowiedniej pozycji. Co to za pozycja? Tu zaczynają się schody, bo u każdej kobiety wygląda to inaczej. Raz pudenus działa, gdy nogi są lekko rozchylone, kiedy indziej muszą być np. w szerokim rozkroku. Kobieta może nawet nie wiedzieć, w jakiej pozycji jest jej najlepiej, dlatego metodą wspólnych prób i błędów powinniście razem tę palącą kwestię rozstrzygnąć.
Wreszcie razem
Przechodzimy teraz do ćwiczeń praktycznych. Całuj jej łechtaczkę delikatnie, pomału i rytmicznie. Szybkie uderzenia językiem raczej denerwują, niż podniecają, a zbyt intensywne ssanie prowadzi do irytacji i miejscowego znieczulenia. Ważne jest też to, żebyś nie nacierał od razu na łechtaczkę. Musisz ją najpierw rozbudzić, głaszcząc i masując najbliższe okolice, czyli wzgórek łonowy, wargi mniejsze i większe oraz zagłębienia pomiędzy nimi.
Pierwsze pocałunki
Francuskie pocałunki najlepiej wychodzą, kiedy używasz miękkiego języka. Nie napinaj go i nie usztywniaj. Uda ci się to, jeżeli odprężysz mięśnie ust i szczęk. Zrobione? To teraz otocz wargami jej perłę i miękko poruszaj językiem między fałdkami. Nie liż, tylko ,,czołgaj się" płaskim językiem. Szoruj nim, poruszając głową, jakbyś lizał loda. Âliń się obficie. Przeciągaj rozluęnionymi ustami po wargach sromowych. Im wolniej, tym więcej dasz jej przyjemności. Weę do ust łechtaczkę razem z otaczającymi ją fałdkami. Ssij bardzo delikatnie, na początku prawie niewyczuwalnie dla niej. Nie ściągaj kapturka z łechtaczki - niewiele kobiet to lubi.
Zanim wsuniesz język głębiej, zapytaj ją, czy już tego chce. To jest jedyny moment, w którym pytaniem wolno ci zakłócić doniosły akt cunnilinctio. Być może nie lubi penetracji pochwy językiem albo akceptuje ją wtedy, gdy jest bardziej podniecona. Bardzo podniecająco działają palce wsuwane do pochwy podczas stymulowania łechtaczki językiem. Spróbuj je wsuwać i wysuwać ruchem wkrętnym - panie to lubią. Dopilnuj jednak, aby palce ociekały śliną, a ruchy były powolne.
Blisko, coraz bliżej
W ten sposób rozogniłeś partnerkę. Ale do jej orgazmu jeszcze daleko, a ty już jesteś znużony. Za żadne skarby nie okazuj, że brakuje ci entuzjazmu, bo kobieta natychmiast to wyczuje. Dla niej twoje znudzenie to największy erotyczny killer. Ţądze zgasną, jakbyś przysypał ognisko piachem. Aby zapobiec znudzeniu, możesz trochę pofantazjować. O sąsiadce, o swojej sekretarce, o trójkącie. Obojętnie, o czym będziesz sobie myślał, ważne, aby twoja ukochana była przekonana, że cunnilinctio sprawia ci co najmniej tyle samo radości, co jej. Pamiętaj przy tym, że kobiety bardzo sobie cenią wydawane przez ciebie pomruki zadowolenia i zachwytu.
Gooooool!
I wreszcie - jeeest! Ona ma orgazm, a ty satysfakcję, że to potrafisz. Po pierwszym szczytowaniu jej łechtaczka i wagina są ekstremalnie wrażliwe. Trzeba je pieścić dalej bardzo ostrożnie aż do momentu, kiedy wyczujesz, że można wcisnąć pedał gazu mocniej. Naprawdę, to istne szaleństwo
============
ckm
_______________________________
Siedzę i myślę... :)P
potem sama minetka tak z pół godziny, i jest ok 
żeby było jak najfajniej musisz mieć dobre wyczucie kiedy dochodzi i wtedy troche przystopować... jak to robić w szczegółach - poszukaj w google, naprawdę tego typu poradników jest mnóstwo, i ja od nich zaczynałem, ale dopiero praktyka czyni mistrza 
