Moce Siddhi to moce nadprzyrodzone, dostępne wielkim mistykom na drodze medtyacji, kontemplacji, modlitwy i obcowania z Bogiem. Są to moce pozwalające wyjść poza "narzucone struktury matrixa" ;) Nie są zależne od wyznania religijnego i swiatopoglądu, bo równie przjawiali je w historii i przejawiają: hinduscy jogini, mnisi buddyjscy, muzułmańscy derwisze, chrześcijańscy święci itd.....
Zapowiedzi mocy, a także ukazanie swiadectwa że to możliwe, dawali swoim uczniom: Kryszna, Jezus, Budda, Bababji. Świadectwa te, i przykłady, są zanotowane i wspominane przez wszystkie Święte Pisma ludzkości, z Pismem Świętym włącznie.
Najwięcej o mocach siddhi mówi chyba joga i różne tradycje hinduistyczne, konkretyzując te moce.
Moce Siddhi w hinduizmie
O mocach będących wynikiem praktykowania jogi i medytacji można dowiedzieć się ze Śrimad Bhagavatam , zwanej też Bhagawata Puraną .
Jest to osiem podstawowych mocy mistycznych, dziesięć wtórnych mistycznych doskonałości oraz pięć innych doskonałości.
Moce mistyczne wspomniane są w Pieśni 11, Rozdziale 15 - zatytułowanym Opis doskonałości jogi mistycznej , w wersetach 4-9. W Pieśni 11 Kryszna przed opuszczeniem tego świata instruuje swojego ucznia Uddavę opisując mu cały proces jogi:
"Pomiędzy ośmioma podstawowymi doskonałościami mistycznymi trzy, dzięki którym można przekształcić swoje ciało, to: anima czyli stawanie się mniejszym od najmniejszego; mahima stawanie się większym od największego; i laghima stawanie się lżejszym od najlżejszego. Poprzez doskonałość zwaną prapti można zdobyć cokolwiek się zapragnie (prawdopodobnie chodzi moc kreacji? przyp. Grundman), a poprzez prakamya-siddhi doświadcza się wszelkich sprawiających przyjemność rzeczy na tym świecie, czy też w innym. Poprzez isita-siddhi można manipulować podrzędnymi mocami mayi , a poprzez kontrolowanie mocy zwanej vasita-siddhi można zyskać pełną władzę nad trzema gunami natury materialnej. Osoba, która nabyła kamavasa-yita-siddhi może otrzymać wszystko z jakiegokolwiek miejsca w największej z możliwych ilości (możliwe że chodzi o świadomość wszechspełniającą - przyp.Grundman). Mój drogi i miły Uddhavo, tych osiem doskonałości mistycznych uważa się za niedoścignione oraz za istniejące naturalnie w tym świecie.
Dziesięć wtórnych doskonałości mistycznych biorących początek z gun natury to: moc wyzwolenia się od głodu (patrz: niejedzący; np w Polsce Joachim M. Verdin z Poznania lub Vasanta - przyp.Grundman), pragnienia i innych niedogodności ciała; słyszenie i widzenie rzeczy, które są bardzo daleko (jedna z form jasnowidzenia - przyp.Grundman); poruszanie ciała z szybkością myśli (patrz: Bababji - przyp.Grund.); przybieranie dowolnie wybranej postaci (patrz: Bababji - przyp. Grund.); wchodzenie w ciała innych; umieranie wówczas, gdy się zapragnie; uczestniczenie w rozrywkach półbogów i niebiańskich dziewcząt zwanych Apsarami (to mi się kojarzy tylko z jednym :))) z podróżami astralnymi i do światów astralnych, czyli mówiąc inaczej to co znamy pod mianem Oobe i ld - przyp.Grund.) oraz całkowite wykonywanie przedsięwzięć i wydawanie poleceń, których spełnieniu nic nie może stanąć na drodze.
Moc poznania przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości; znoszenie gorąca i zimna oraz innych przeciwieństw; znanie myśli innych; powstrzymywanie wpływu ognia, słońca, wody, trucizny itd (z tym ogniem to mi się kojarzy historia z Biblii, jak kogoś wrzucono do dołu rozpalonego ogniem, a płomienie go nietykały; podobnie historie obecnie zyjących guru: np. Dharmanandy Maharaja, ucznia Omgurudeva Janglidasa Maharaja, który przetrwał tapasje, gdy umieszczono go w wykopanym dole, a na jego głowie spalono 1600 kg drewna; albo inny indyjski współczesny guru Sri Ganapathi Sachchidananda Swamiji, który raz w roku z okazji jakiegoś święta wchodzi do dołu wypełnionego płomieniami, pogrążony w głębokiej medytacji spędza tam jakiś czas, po czym wychodzi nietknięty przez ogień, a jego szata w dalszym ciągu jest bielutka jak śnieg, nienaruszona przez płomienie --- choć brzmi nieprawdopodobnie, to każdy może się sam przekonać jadąc do Swamijego, robi to na oczach gości; nasuwają się jeszcze przykłady Kahunów chodzących bosą stopą po niezastygniętej jeszcze lawie --- ochoczo przedstawiane i relacjonowane przez Maxa Freedoma Longa w jego książkach; a także wyczyny naszych rodzimych "cudaków" chodzących bosą stopą po rozżażonych węglach - czyli nad ogniem da się panować - przyp.Grund); pozostanie niezwyciężonym przez innych - wszystko to tworzy pięć doskonałości mistycznego procesu jogi i medytacji. Wymieniam je tylko według nazw i cech charaterystycznych. Teraz posłuchaj, jak ze szczególnych sposobów medytacji pojawiają się poszczególne moce mistyczne, a także o poszczególnych procesach, które do nich prowadzą."
Moce Siddhi w buddyzmie
Buddyzm też wymienia i mówi o spechalnych mocach nadprzyrodzonych. Wśród znamienitych uczniów Buddy znajdowali się tacy, którzy odznaczali specjalnymi umiejętnościami. W pierwszym rzędzie byli to: Mogallana, bhikszu Anurudha i bhikszuni Sakula i Bhada Kapilani, ponadto mnisi Sobhita, Sagala oraz Cula Pankhata. Można jeszcze wymienić mnicha Pilindę i mniszkę Uppallavanę.
Z późniejszych zwolenników Buddy na pierwszym miejscu wspomnieć należy Nagardżunę, twórcę szkoły Madhjamaka,oraz wielkich czarowników (mahasidhów) jak Tilopa i Naropa.
Oczywiście, sam Budda również posiadał owe zdolności nadzwyczajne lecz rzadko z nich korzystał i nie zezwalał swym uczniom na nadużywanie ich. Do często stosowanych przez Buddę mocy należało czytanie w przeszłości poprzednich swych żywotów oraz żywotów swych uczniów. Spisane one zostały w opowiadaniach zwanych dżatakami.
W buddyzmie Wadżrasattwy wymienia się na przykład Sześć Jog.
Sześć Jog Naropy (Nigumy) to kolejno: joga żaru (tyb. tummo ), joga ciała iluzorycznego, joga snu, joga swiatła, joga bardo i joga przeniesienia. Jogi te to kolejne stopnie wtajemniczenia i doskonałości, za katórymi kryją się poszczególne moce, łaski i umiejętności.
Joga żaru na przykład, pozwala wytwarzać tzw psychiczne ciepło. Poprzez odpowiednią wizualizację jogin tak silnie pobudza własną energię witalną(pranę), że może swoim ciepłem topić śnieg i lód. Tradycyjnym sprawdzianem opanowania tej sztuki jest owijanie nagiego ciała prześcieradłem zamoczonym wcześniej w lodowatym górskim strumieniu. Im lepiej adept opanował jogę żaru, tym więcej prześcieradeł potrafi swoim ciałem osuszyć.
Joga snu - to nic innego jak Oobe i ld
Itd
Adept praktykujący te mistyczne praktyki osiąga trzy rodaje siddhi czyli spełnień: zewnętrzne, wewnętrzne i tajemne. Zewnętrzne oznaczają moc powstrzymywania wszystkich zagrożeń, powiększania zasługi i tworzenia pomyślnych zbiegów okoliczności, przyciągania pożądanych rzeczy i przezwyciężania zła i wszelkich przeszkód. Spełnienia wewnętrzne oznaczają m.in moc chodzenia po wodzie, fizycznej niepalności, lewitacji, przechodzenia przez ściany, czynienia ciała niewidzialnym, emitowania światła, leczenia wszystkich chorób, wskrzeszania umarłych, rozmnażania przedmiotów materialnych itp. Natomiast tajemne spełnienie oznacza całkowite, doskonałe, niezrównane oświecenie (sanskr. Anuttara-samjak-sambodhi ), czyli stan Buddy. Dlatego tytuł Siddha (Spełniony) i Mahasiddha (Wielki Spełniony) oznaczają przede wszystkim tego, kto osiągnął stan Buddy.
Moce Siddhi w chrześcijaństwie
Moce Siddhi znane są też w chrześcijaństwie, noszą nazwe Darów Ducha Świętego.
W Nowym Testamencie oraz w późniejszej Tradycji (por. 1Kor 12) wyróżniono następujące dary Ducha Św. - tzw. charyzmaty:
- mądrości słowa (np. dla przekazywania Ewangelii),
- poznania (np. przyczyny choroby, grzechu ---> to samo uzyskujemy w metodach regresywnych)
- wiary (szczególny rodzaj wiary np. pozwalający na wskrzeszanie umarłych),
- prorokowania (czyli przekazywania słów od Boga ---> to samo co Intuicja)
języków (dar mówienia obcymi językami - tzw. glosolalia ---> super sprawa, widziałem i słyszałem!!!)
- tłumaczenia języków,
- uzdrawiania fizycznego i psychicznego,
- czynienia cudów,
- rozpoznawania duchów.
Dary Ducha Świętego, zwane również darami łaski (nie można na nie zasłużyć uczynkami) są nadprzyrodznym wyposażeniem Kościoła, jako zgromadzenia wiernych w celu jego uświęcania i podniesienia jakości życia chrześcijan poprzez wzajemną nimi posługę.
W poznaniu łaski i mocy Ducha Świętego przodują zwłaszcza ruchy charyzmatyczne Odnowy w Duchu Świętym i im pokrewne, a także Zeiolonoświątkowcy.
Kto jak kto, ale chcrześcijanin powinen mieć ogromne zrozumieniedla mocy Siddhi i nie mieć wątpliwości co do ich realności --- jak to Mistrz Jezus im pokazał. A tu jest na odwrót - to chrzescijanie najbardziej powątpiewają w możliwośc chodzenia po wodzie, lewitowania, uzdrawiania, egzorcyzmowania, wskrzeszania umarłych, pojawiania się w ciele subtelnym (jak Jezus w swym ciele uśwęconym) itd... Oni, którzy powinni wierzyć, watpią! A mówi o tym przecież Pismo. Dowdów na to i przykładów dali później święci!
Chrześcijańscy święci przejawiali wiele pięknych i ciekawych mocy. Św. Genowefa - umiała swoją modlitwą zmieniać plany wrogich wojsk, które rezygnowały z ataku na miasto i szły gdzie indziej.
św. Mikołaj z Filie - nie jadł 19 lat, był mistrzem medytacji.
św. Zyta przemieniała wodę w wino, kwiaty w chleb, materializowała jedzenie dla biednych, była mistyczką. Że nie wspomne tu już o św.Franciszku, św.Ojcu Pio czy wielu świętych mężach wymienianych w Piśmie.
Wielu chrześcijańskich świętych lewitowało, i to na oczach ludzi, często różnych dostojników. Zastanawiamy się często czy lewitacja jest mozliwa. To są przecież przypadki udokumentowane, widziane przez innych. A czyż wierzący może wątpić w mozliwość chodzenia po wodzie, uzdrawiania, wskrzeszania zmarłych??
Pominąłem tu już zupełnie chcrześcijaństwo ezoteryczne, np przedstawicieli tego chrześcijaństwa z amrenii, którzy niegdyś tu do nas przyjeżdżali (nie wiem czy dalej przyjeżdząją?), którzy twierdzili że samą wiarą w Boga potrafią uzdrwiać i lewitować.....
I najważniejszym elementme - obecnym czy to w jodze, czy to w buddyzmie czy to w chrześcijaństwie, jest elemnte pokonania śmierci. Jezus przyszedł po to by dać nam nauki byśmy nie pomarli jak nasi przodkowie. Jezus nauczał o życiu, nie o smierci, sam pokonał śmierć, a swoim uczniom kazał przecież naśladować go. Kto z jego uczniów pokonał śmierć?
W Biblii zanotowano 5 przykładów ludzi, którzy pokonali śmierć. Leonard Orr uważa też że Biblia wymienia Babadżiego, który nazywany jest Aniołem Pana. (W mojej opinii) Aniołem Pana nie jest Gabriel, Michał czy Rafael, ale Sam Pan w ludzkiej formie, który w pismach wschodnich znany jest jako Babadżi - Najwyższy Ojciec - Sziwa Jogin.
Sziwa Purana z kolei "wyprodukowała" wielu nieśmiertelnych mistrzów, takich jak Waszista, Agjastar i Thirumoolar.
______________________________
Namaste!
A to pewnie byś chciał poczytać o metodach osiągnia tych mocy
Ale to już trzeba znaleźć sobie jakiegoś mistrza jogi lub buddyzmu, albo pójść na jakieś większe spotkanie Odnowy w Duchu Świętym ---> gdy to ludzie doznają omdleń w Duchu Świętym, gadają w obcych dziwnych językach lub zdarzają się uzdrowienia
Ale początkeim drogi do mistrzostwa jest oczyszczenie podświadomości. W tym celu polecam rebirthing - oczyszczający kanały energetyczne lub regresing - na którym mozna poznać nawet swe przeszłe wcielenia.... Oczywiście pamiętajmy że moce siddhi sa jakoby efektem ubocznym procesu rozwoju, samorozwoju - którego celem głównym jest osiągnięcie i przejawianie czystej bożej miłości, madrości i mocy
Największe wydarzenia działy się w ruchu zielonośiwątkowców. Kładziono tam nacisk na świadome, pełne emocji nawrócenie oraz chrzest w Duchu Świętym, któremu najczęściej towarzyszy mówienie innymi językami /glossolalia/, czyli posługiwanie się przez wyznawcę językiem, którego nigdy nie uczył się.
Pierwsze takie doświadczenie miało miejsce w 1901 roku w seminarium teologicznym w Topeka w stanie Kansas w USA. W 1906 roku w Los Angeles przy Azusa Street nastąpiło potężne przebudzenie, gdyż miało miejsce nie tylko mówienie językami, ale też wielu padało pod mocą Bożą, wielu przyjmowało zbawienie, chrzest w Duchu i uzdrowienia z rozmaitych chorób. Po tych wydarzeniach ruch zielonoświątkowy rozszerzył się na wszystkie kontynenty i kraje.
_______________________________
Namaste!
do tego jeszcze:
"powstrzymywanie wpływu ognia, słońca, wody, trucizny itd"
Do tego samego zespołu mocy, należy też, dość ciekawa, umiejętność natychmiastowego wstrzymania krwaiwenia (przy czym nie ważne, czy jest to krwawienie z nosa, czy krwawienie po ranie od siekiery...). I również do tego samego zespołu mocy - ze względu nad panowanie nad ogniem, wodą, słońcem - istnieje umiejętność panowania nad pogodą - zsyłanie deszczu, uspokojania wiatru i takie tam :P (należy to do elementów tzw magii przyrody, przodują w tym zwłaszcza Kahuni).
Dla ciekawostki moge też podać, że w buddyzmie, a zwłaszcza w jodze, jest szeroko rozpowszechnione przeświadczenie, że jak adept pozna swoje przeszłe żywoty i ma do nich dostęp - to znak że to jego ostatnie wcielenie, i niedługo się oswieci. Niestety muszę to zdementować ;) Bowiem gdyby tak było, to w Polsce szykowałby się prawdziwy wysyp oświeconych ;] ---> bowiem z racji wielu metod, tym regresingu, tysiące osób poznały już swoje przeszłe żywota ;D
A jak się stać rycerzem Jedi?
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]
Zamiast tracić czas na oglądanie bajek o Jedi, poczytalibyście Upaniszady, Bahagwadgite, Mahabarate, Pismo Święte, Sziwa Purane...
_______________________________
Namaste!
Ty pod Grundmanem SOG!
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]