Witam mam 16 lat i moim młodym wieku dzieją się szybko niedobre rzeczy ze mną. Moje ciśnienie przy 1 pomiarze w szkole do karty zdrowia wyniosło 150/70 poszedłem do rodzinnego i dała mi taką książeczkę i codziennie do pomiarów. Zapełniłem już prawie cała stronę. To stawiłem się znów u lekarza przeszedłem serię badań (mocz, krew, ekg, usg jamy brzusznej) i żadne badanie nie wykazało nic poważnego oprócz ekg mój puls wynosił wtedy 111 to o wiele za dużo chyba. Jak mierzyłem ciśnienie to puls 120. Moje ciśnienie było wtedy bardzo różne przed ekg 140/50 po 170/70 i ogólnie średnia mojego ciśnienia wynosi 150/70 z tych wszystkich pomiarów. Co mi w zasadzie jest? Puls nigdy nie spada poniżej 100 zawsze jest od 107-110 jak się zdenerwuje 120 może nawet więcej. Ciśnienie jednego dnia jest wzorowe 120/80 a drugiego już 150/70 stale się zmienia. Dlaczego ciśnienie skurczowe jest złe, a rozkurczowe dobre?
Od lekarza dostałem tabletki. Dzisiaj jak mierzyłem wszystko to ciśnienie 120/80, a puls 76. Czy już będę do końca życia skazany na tabletki?. Do tego wszystkiego mam jeszcze niepełny blok prawej odnogi.
ee tam,nie jest takie straszne to twoje cisnienie.
ja juz 5lat wpjerdalam tabletki(jadlem juz 5rodz tabletek zadne nie byly skuteczne) i dalej nie wiedza skad to sie u mnie wzielo,dodam tylko ze moje oscyluje w granicach 140/90 i w gore,rekord po wyjsciu ze szpitala to 202/114
ty masz 16lat wiec moze to byc jakos zwiazane z dojrzewaniem etc.