Co fajnego w tym, że niezależnie od tego czy jedziesz po płaskim, pod czy z górki, to musisz cały czas machać nogami?

I do tego hamowanie nie takie najprostsze
_______________________________
 
cycling master

phimosis est a victo

na ostrym też można mieć hamulec.

jeździć na ostrym z hamulcem to jak jeść sałatkę w McDonalds
_______________________________
 
cycling master

phimosis est a victo

tabcin pw

poszło pw

ja czekam na nowe koło, jeszcze w tym roku pozna się z błotkiem

Zmieniony przez - tabcin w dniu 2012-11-02 22:39:58

Jeździ ktoś?
Ja powoli wyciągam zimówke, bo na szosę to się już pogoda nie nadaje

_______________________________
 
cycling master

phimosis est a victo

od 0:50


amstrong w końcu jawnie mówi, że stosował doping.
w sumie dla kogoś kto choć trochę interesuje się sportem to nic nowego, bo to nieodłączny element w sportach siłowych i wytrzymałościowych.


dałby koledze trochę piniedzy i dalej byłby bohaterem.

1,5h w śniegu

-5st, w lesie cicho bez wiatru, luks jazda
_______________________________
 
cycling master

phimosis est a victo

wodazkranu,
znów kilka pytań na temat przełaju
co myślisz o złożeniu pseudo-przełajówki na ramie trekingowej lub crossowej? (tylko takiej o trochę bardziej "sportowej" geometrii) szukałem trochę na ten temat i takie są według mnie plusy takiego rozwiązania:
-cena samej ramy sporo niższa od ceny ramy typowo przełajowej, i cena roweru złożonego na takiej ramie i tak wychodzi (?) taniej niż cały rower przełajowy (nie wymagam jakiegoś super osprzętu, po prostu żeby się nie pie***lil jak ten na rowerach z marketów czy z rynku)
-wyższa wytrzymałość takiej ramy (waże ok. 90kg, plus czasami bagaż)
-miejsce na błotniki które można założyć np. na dojazd do pracy w deszczowy dzień
-miejsce na dodatkowe sakwy - w przypadku kilkudniowej wycieczki
-wejdą szersze opony, w przypadku wyjazdów w cięższy teren (można mieć 2 zestawy kół/opon)
-piwoty na mini-v (ale podobno przy kierownicy-baranku trzeba stosować jakieś bloczki do linek, bo klamkomanetki poprawnie ich nie obsługują?)
-bardziej wyprostowana pozycja - przesiadka z mtb nie będzie prawdopodobnie tak drastyczna, jak na szosówkę (choć dla niektórych podobno mocne pochylenie jest wygodne) - ale wciąż mamy możliwość pokonywania np. ostrych podjazdów w dolnym chwycie

na pewno taki kundel nie będzie miał wszystkich najlepszych cech rasowej przełajówki, np. wagi (jakich jeszcze?), ale myślę, że jako rower "uniwersalny" sprawdzi się jeszcze lepiej, szczególnie dla osoby takiej jak ja tzn. używającej roweru na co dzień, ceniącej wygodę jego użytkowania (np. do wycieczek i dłuższych wypraw), lubiącej czasami pojeździć dla sportu. A może się mylę? piszę bo naczytałem się o przypadkach gdy ludzie składali maszynki drogie lecz tak naprawdę gówno warte, a niem mam też zamiaru kupować taniego roweru który rozleci się po trzech latach
pozdrawiam

Zmieniony przez - ButcherFly w dniu 2013-02-18 18:53:16

Zmieniony przez - ButcherFly w dniu 2013-02-18 18:54:06
_______________________________
 
Bez patetycznych cytatów