niektóre komentarze są na poziomie gówniarzy-tego można się było spodziewać,
mieszkam z rodzicami podobnie jak Wy:)
nieudolnie szukam pracy,
nie będę szukał dziewczyn przez net-randki bo są tam same blacharo-pustaki,
No sorry. Ale nie majac innych zajec co za problem znalezc prace majac 22 lata?
_______________________________
I just don't know what to do with myself.
Money for nothing and chicks for free.
No skoro jesteś w wymierającym mieście to z dupy masz
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]
No to ureguluj i idz do pracy. Zarob kase. Wyjdz na miasto. Zacznij zyc. A dupy przyjda same.
_______________________________
I just don't know what to do with myself.
Money for nothing and chicks for free.
A odpowiedz mi na pytanie czy tak naprawdę zależy Ci na zmianie tej sytuacji. Z tego co zdąrzyłem tutaj przeczytać wychodzi na to, że się użalasz nad sobą. Narzekasz na sytuację, ale nic nie chcesz zrobić w tym kierunku, bo przecież to nie Twoja wina, że jest tak jak jest.
No, ale wracając do tematu...
Co z tego, że mieszkasz z rodzicami 90% forumowiczów z nimi mieszka. Pracę zawsze da się znaleźć. Nie jest to łatwe, ale poddawać się można, poza tym móglbyś pomyśleć o podniesieniu swoich kwalifikacji. Jakieś kursy lub nawet studia. Możliwości jest pełno. Poza tym argument ze średnią wieku 55 lat jest dla mnie śmieszny. Przecież ludzie w takim wieku już mają dzieci i te dzieci są w wieku między 20-30 lat. Z tego co napisałeś mieścisz się w tym przedziale. Więc zacznij się rozglądać. Przecież to na pewno nie jest miasteczko emerytów, którzy nie posiadają rodzin. Nie ma takiego miejsca w Polsce żeby nie było tam młodych ludzi, nawet na największych zadupiach, więc prosiłbym bez takiego pier****nia.
Napisałeś, że nie chodzisz do klubów, pubów itd. Dlaczego tak jest Bo co nie chcesz tam chodzić samemu? To jak chcesz kogokolwiek poznać? Takie miejsca po to są. I nie musisz iść tam z nastawieniem wyrwania panny. Przecież możesz poznać jakiegoś kolesia i on już wkręci Cię w życie i na pewno będzie wiedzieć, gdzie się bawić oraz gdzie czas spędzają jakieś fajne panie. Poza tym wypad na browarka z kolegą w Twoim przypadku już będzie budujący.
Alkohol to najglupsze rozwiązanie. Co, będziesz siedzieć w domu i pić do lustra? Będziesz użalać się nad sobą, aż w pewnym momencie coś Ci odpier**li i zamienisz się w idiotę, który wszystkich dookoła będzie napierd.alać za to, że potrafią się pobawić lub mają znajomych Poza tym jako młodociany alkoholik na pewno nigdy nie znajdziesz pracy, dla rodziców będziesz darmozjadem i panny nigdy nie znajdziesz, no chyba, że znów zaczną Cię krecić takie kurevki na raz, którym imponują tacy "mężczyźni"
Przemyśl sobie czego chcesz i zrób coś w tym kierunku. I nie chodzi o to, że teraz powiesz sobie: "Chcę mieć dziewczynę" i będziesz jej szukać na siłę, będziesz się schizować niepowodzeniami. Zacznij przebywać wśród ludzi. Chodź na imprezy. Poznawaj ludzi. Zaprzyjaźniaj się, a kobieta sama z czasem się znajdzie. Chyba nie masz nic do stracenia. A takim zgredem zdąrzysz zawsze zostać. Księżniczka sama do drzwi Ci nie zapuka. Nie znajdzie Cię i nie zakocha się w Tobie, jeżeli nie pozwolisz jej na to, a siedzenie w domu, wierz mi, takim pozwoleniem nie jest.
średnia wieku w tej okolicy wynosi 55 lat
mieszkasz w Ciechocinku?
wychodź z domu, zapisz się na basen, siłkę z fitness clubem dla babek obok, kurs angielskiego, wstąp do jakiejś organizacji, kólka zainteresowań,pójdź na taniec towarzyski...
chłopie możliwości poznania nowych znajomych masz miliony...
wydaje mi się że problem nie tkwi w tym że nie ma okazji, tylko po prostu nie potrafisz tych okazji stwarzać i wykorzystywać
nawet idąc ulicą masz mnóstwo sposobności poznania kogoś nowego - po prostu uśmiechnij się czasem do laski na przystanku, zapytaj o godzinę, zagadaj, im więcej czasu poza domem tym większa szansa poznania kogoś.
co do pracy - nie mam pojęcia jak Ci doradzić, jeśli faktycznie nikt nie chce Ciebie przez brak wojska - to do wojska... (zrobisz sobie przynajmniej prawko na ciężarówki za free)
napewno lepsze to niż siedzenie w domu
życzę powodzenia