Ja ******le dziewczyny weźcie się w końcu ogarnijcie, bo potem się dziwicie, że po 30tce jesteście same, a faceci stają się szowinistami i wyrywają młode dupy. Sytuacja wygląda tak: rzuciła mnie dziewczyna. Po 3 latach, wspólnym mieszkaniu itd. No to ja ze wszystkich sił, tracąc czas i energię, zamiast się ładnie po tym poskładać, walczyłem o nią przez 3 miesiące i... wróciła do mnie "Kocham Cię, jesteś wyjątkowy, tylko przy Tobie czuję się sobą, bla bla bla". Po miesiącu, przed wyjazdem do pracy sezonowej, zapewniała o miłości, prosiła, żebym czekał i nie zrobił nic głupiego podczas wakacji (jakbym miał na to czas - wakacje to dla mnie praca przy ładniejszej pogodzie niż zwykle). I zgadnijcie... Mija kilka tygodni, niby tęskni, ciągle pisze, dzwoni i pewnego dnia słyszę: "Wiesz, próbowałam Cię na nowo pokochać, ale brak w tym tej namiętności. Przepraszam, ale nic z tego nie będzie." No ****a To po jaką cholerę dziewczyna, która uważa się za wrażliwą i inteligentną, robi takie akcje. Dawno miałbym z głowy, a tak będę się od nowa z tego wygrzebywał! Wiem, że nie ma żadnego trzeciego, więc większość teorii odpada na starcie. Nie ma - serio. Tam pracują same baby i nie ma czasu się bawić. A tutaj już przed wyjazdem kilka razy badałem sprawę i nie ma totalnie nikogo, kim byłaby zainteresowana. Do tej pory nawet na nią nie krzyknąłem, nie powiedzialem złego słowa. Byłem cierpliwy, wyrozumiały. Przecież to jakaś paranoja. wróciła do mnie wtedy, kiedy udawałem słodkiego s****iela. Naprawdę... wszystkie... nie... zasługujecie... na więcej.
Nie no, jasne. To jedyne wyjście. Jest jedno ale. Jak ja ją oleję, to wcale jej nie zrobię na złość. A chcę. Naprawdę chcę, bo po tych wszystkich akcjach czuję, że zabiła we mnie szczerą miłość.
A po co chcesz jej robic na zlosc?
Olej ja i bedzie po klopocie.
Bedziesz mogl sie brac za nastepna 'suke' :D
_______________________________
Club music/Trance fan..
Nie lubi spodni "rurek" !! :O
Od razu trzeba było dać sobie spokój. Mientka faja - ogarnij się, a nie narzekaj, że kobity to chvje.
_______________________________
[www.bike.sandomierz.org]
No to by było najlepsze. I dla mnie i żeby ją też zabolało. Sorry ludzie, ja nigdy taki nie byłem. Zawsze starałem się być dobry i cierpliwy.. ale to już jest przegięcie pały po prostu. No i jest kolejny problem Nie potrafię wyrywać i nie czuję się w tym za dobrze. No do tego się nie zmusisz. Ta jedna sama się we mnie zakochała i sama mnie zdobyła. W zasadzie nic nie musiałem robić, a wszyscy w okół przecierali gały, że z taką laską jestem. Więc fajniejszej to raczej nie wyrwę.
Do tej pory nawet na nią nie krzyknąłem, nie powiedzialem złego słowa. Byłem cierpliwy, wyrozumiały. Przecież to jakaś paranoja. wróciła do mnie wtedy, kiedy udawałem słodkiego s****iela
No nie rozumiesz, przeciez nie bylo w namiętności jak sama powiedziała
Trzeba pomyśleć no bo takie rżnięcie na środku ulicy w ciągu dnia to musiało by być namiętne nie
_______________________________
"No woman has ever left my arms unsatisfied"