No więc tak przez pierwszą godzinę miałem problem z zaśnięciem obudziłem się o 23:40 i spamiętałem urywek snu, zapisałem od razu i położyłem dalej się spać. O 4:15 obudził mnie budzik (do roboty trzeba było wstać ) i spamiętałem szczegółowo sen . Trochę dziwny jak dla mnie, ale LD raczej nie miałem
przed paroma minutami przezylam paraliz, az wlaczyam ponownie komputer aby sie przebudzic
Polozylam sie spac jak grzeczna dziewczynka i pomyslalam ze sprawdze sposób na osiagniecie OOBE(sprawdzalam czy jest taka mozliwosc od tak:D ).Tak jak kazali zamykalam otwieralam oczyska liczylam, bla bla bla i jaaaaaaaaaaa to uczucie jest koszmarne..Szum w uszach,brak mozliwosc poruszenia sie..
Kiedys przezylam cos podobnego.Obudzilam sie rano i postanowilam przymknac oczy na chwilke.Podobna sytuacja jak dzisiaj.Szum w uszach i nagle czulam jak ktos wpycha mnie w lozko a nastepnie ciagnie do gory.Udalo mi sie to zatrzymac .Jesli to OOBE ma tak wygladac to, to jest w chvj przerazajace..
Tak z czystej ciekawosci.Poddaliscie sie OOBE za pierwszym razem czy moze wam to troszke czasu zajelo?To przystosowanie sie do tego uczucia?
Co do tego "i doser(..)"czy to maja byc te szumy?To troszke creepy jest..:-/
I jeszcze cos. Załóżmy ze sie zdecydowalam przezyc OOBE.Jak powrocic do ciala?
Zmieniony przez - opiumczeka w dniu 2010-09-11 01:33:15
_______________________________
Dream
Send me a sign
Turn back the clock
Give me some time
To z tym otwieraniem i zamykaniem oczu co jakiś czas to metoda na LD a nie na OOBE (jak się mylę poprawić)
Ja OOBE próbowałem kilka razy, nie poddaje się ale jak na razie nie opuściłem ciała.
Jeśli interesujesz się OOBE to polecam kilka książek i już będziesz wszystko wiedziała na ten temat. Jak co PW
puzon85- metlik byl poniewaz bylam przerazona!!
mic884.. a co masz na mysli mowiac "to i tak nie jest najgorsze"?
Wracajac
Pracowalam kiedys na nockach w takim nawiedzonym domu(tak mowili..).Mialam przerwe miedzy godzina 2:30 a 4:30.Ulozylam sie do snu w takim za***istym rozkladanym fotelu. Usnelam.Przebudzilam sie, spojrzalam na zegar -4am. 30 minut do konca.Cos zwrocilo moja uwage.Widzialam swiatlo w tym pomieszczeniu, a jednak wiedzialam ze jest zgaszone.Jakos takie mgliste a jednoczesnie wyraziste to wszytsko bylo..Wytlumaczeniem bylo wg mnie zmeczenie.
Ulozylam sie ponownie wygodnie i nagle poczulam jak oparcie tego fotela podnosi sie(wraca do pozycji pionowej) a nastepnie jak gdyby ktos pchal ten fotel i jade prosto na sciane.Mialam wrazenie ze zaraz przejde i zobacze co jest po drugiej stronie, a raczej co sie znajduje w nastepnym pokoju.Pamietam ze udalo mi sie to wszystko zatrzymac sila woli(jesli moge uzyc tego okreslenia)..ale co dziwne jak przymykalam oczy sytuacja sie powtarzala.Wszystko byloby w porzadku ale mialam wrazenie ze zobacze cos czego nie chcialabym ujrzec..
Przerwe zakonczylam szybciej
Tak sie zastanawiajac podobne to wszystko do OOBE..
_______________________________
Dream
Send me a sign
Turn back the clock
Give me some time
mic884.. a co masz na mysli mowiac "to i tak nie jest najgorsze"?
Nie chciałem straszyć ale ok, jesli chcesz to napisze.
Nigdy nie miałem problemow z hipnagogami bardzo je lubie.
Paraliż przysenny szczegolnie podczas czesciowego wybudzenia tj. kiedy masz otarte oczy bywa dosyc nie przyjemny, tj. efekt duszenia, przygniecenia czyms, takie tam. Plus lekkie haluny typu ktos stoi nad tobą albo leżysz na stole operacyjnym :D
Dokładnie to o czym opowiadają w programach typu "rozmowy w toku" rzekomo uprowadzeni przez ufo, a psychologowie w studio rozkladają ręce... banda matołów
Dla mnie najgorsze jednak sa wibracje, chociaż podkreślam że są również osoby ktore lubią ten stan :D. To taki stan przejściowy na krotko przed samym wyjsciem, kiedy masz wrażenie że telepie tobą na wszystkie strony (jakby epilepsja czy coś tam), chociaż w realu tak nie jest ;)
Co jest ważne, wszystko jest bezpieczne i nic Ci sie nie stanie ;)
Trzeba sie tylko wyluzować. A dojscie do odpowiedniego stanu wszystko rekompensuje :)
Opiumczeka Ty musisz skupić się bardziej na tzw. Set&setting nastawienie przed wyjsciem to sprawa kluczowa.
Kiedy się boisz obszar automatycznie staje się ciemny i mroczny. Kiedy nastawienie jest ok. Jasny i wyrazisty, ja przynajmniej tak mam ;)
Co do tego "podobne to do OOBE" no to jasne że podobne, największa różnica to ta poglądowa pomiędzy zwolennikami LD i OOBE.
Dla mnie żeby doświadczyć efektu wyjścia, po prostu musisz płynnie przejść przez wszystkie stany i nie zasypiać ;), nie zasypiasz (twoje cialo tak), nie budzisz się, dzięki czemu efekt jest lepszy. A jeśli chodzi o samo wyjscie, na 90% wyjdziesz z ciała, będziesz w swoim mieszkaniu, zobaczysz swoje ciało, takie tam. Ale równie dobrze możesz sobie wkręcić że jesteś zupełnie gdzie indziej i wychodzisz z kapsuły kosmicznej czy coś tam :D. Z tym że ta pierwsza wizja bardziej siedzi w naszej podświadomosci.
Przyznam że dzieki tematowi znowu zlapalem zajawe, ale tak z biegu dzisiaj nic fajnego nie stworzyłem, nie bylo "oobe", za to uswiadomilem sie we snie, ale pamietam tylko strzępki.. Jednak trzeba by troche popracować, nie ma tak lekko
Wszystko to mozesz przeczytac w lepszej formie na kursach oobe/ld, czy tam innych, ale ok.
Żeby wszystko dzialalo, warto odpowiednio się przygotować, przyda się kilka dni z treningami wizualizacji, i afirmacjami.
Wizualizacja - ukladasz sie wygodnie, wstępne rozluznienie (przy tym też pomaga wizualizacja), i zaczyna się zabawa, wyobrażasz sobie siebie w innym miejscu, wizualizujesz cały obszar/pomieszczenie, temperature, wrażenia dotykowe, smak n.p owoców, i co jeszcze sobie wymyslisz...
Pomagają tez afirmacje, układasz sobie jakąś swoją n.p "Bez trudu opuszcze ciało fizyczne, będzie mnie przy tym przepełniało poczucie wolności i szcześcia"
Powtarzasz po kilka razy ze 2x dziennie, i wkręcasz śrube
Dobrze też przy samym zasypianiu utrzymywać przez jakis czas świadomość, obserwowac tworzące się fantazje i wczuwać się w to jak powoli odpływasz.
Po kilku dniach zabawy możesz już realizować plan wyjścia, dla ułatwienia stosując metode przerywanego snu.
U mnie to wyglada tak:
Budzik 4-5 rano, (może byc alfa budzik ),
Wstaje, rozbudzam się, chlus zimną wodą.
Rozbudzam głowę najlepiej czytając wypiski z wcześniejszych doświadczeń albo coś w tematyce.
Po pół godzinki znowu do łoża.
Układam się w pozycji jak najbardziej wygodnej, ale w innej niż zwykle zasypiam, dla mnie tj. na plecach.
Pełne rozluźnienie, zamykam oczy i wyobrażam sobie kolorową mgiełkę która przepływa przez moje ciało, stopniowo, od nóg w górę, po kolei rozluźniając wszystkie mięsnie.
Kiedy mgiełka" przebędzie cale ciało, a ja jestem juz na maksa rozluzniony zaczynam moją standardową wizualizacje:
Jestem na ostatnim piętrze wysokiego budynku, wchodzę do oszklonej windy, zjeżdżam w dół, patrząc na zmieniające się piętra, Każdemu towarzyszy wielki napis z numerem, staram sie żeby każdy był w troche innym stylu, co chwile patrze również na siebie na to jak jestem ubrany, staram się czuc swoje ciało, zapominając o tym lezacym na łóżku, kiedy dojeżdżam do pietra zero, wychodze z windy i zaczynam schodzić po schodach, schód po schodzie, przejście jest coraz węższe, ja tylko schodze w dół.
Po jakimś czasie wszystko zaczyna się trochę rozpływać, zaczynają mi przeszkadzać przypadkowe obrazy i dźwieki, wiem że wtedy jestem dostatecznie głęboko by poprostu czekać, odpuszczam wizualizacje, i staram się patrzeć na czerń pod moimi powiekami, ignoruje hipnagogi skupiam się na czerni i powtarzam sobie co chwile "jestem świadomy, jestem świadomy" pomaga mi to nie odpaść .
W między czasie czuje opanywujacy mnie paraliż, drętwieje powoli całe ciało zaczynając od stup, kończąc na czole, zazwyczaj kiedy jestem już w paraliżu zaczyna się w głowie niezły rozpierdziel, ale dalej odgrywam swoją kwestie powtarzając tekst o swiadomości i wpatrując się pod powieki, dla ułatwienia można robić sobie 3sekundówki snu, tj, puszczasz oczy na bok i wpadasz w marzenia senne, ale jak tylko formuje sie wyrazny obraz wracasz do patrzenia pod powieki.
Ostatnim stanem ktory moze mnie spotkać, ale nie musi, n.p moge go przeskoczyc dzieki 3sekundówką snu, są wibracje, całe ciało wibruje przez chwile, może to potrwać jakieś 30sek. sam nie wiem.. ważne żeby wtedy się rozluźnić i nie walczyc z nimi, moment poźniej czern pod powiekami nie jest już taka jak wcześniej, zaczyna być trójwymiarowa, jakbym byl w pustym ciemnym pomieszczeniu, czasem zaczynam widziec juz przez powieki, czasem otwieram oczy kiedy juz jestem pewien ze nie otworze tych fizycznych.. No i to je to :)