Widzę że temat trochę upadł chociaż bardzo ciekawy :D Mi osobiście LD wyszło 2 razy w jakieś 10 prób :D Ale to trzeba wytrwałości wiem z własnego przykładu :D Puzon a u ciebie jak pojawiły się jakieś oznaki czy się poddałes? :D
Zmieniony przez - uszek994 w dniu 2010-11-25 20:35:43
nie wiem czy już się pojawiła ta metoda, ale polega ona na tym, że kładziemy się w wygodnej i komfortowej pozycji, zamykamy oczy na 30sekund a następnie otwieramy na 2-3 sekundy i ponownie zamykamy aż do skutku. Ważne jest aby nie poruszać się.
Jest to jedyna metoda, podczas której odczuwałem jakiekolwiek skutki, ale z braku czasu, aktualnie zaniechałem LD.
Tu na forum nie było tej metody, ale znam ją z tym że trzeba spełnić dodatkowy warunek ni tylko otwieranie i zamykanie oczu (czas pomiędzy nimi nie jest aż taki istotny) dokładnie chodzi mi o to by być senny i by oczy same się zamykały.
Tą metodę próbuje już jakiś czas, nie miałem LD ale mam ciekawe sny (głupie i normalne).
Troche juz minęło od ostatniej odpowiedzi, ale napisze. Dzisiaj pierwszy raz w żyiu doświadczyłem LD. Przez przypadek. Mało z tego pamiętam , ale wiem że chciałem robic dużo rzeczy. Jedną z nich było zamienie czegoś w ciężarówke coca-coli hehe. Więcej nie pamietam , troche śmieszne ale fajne było. Czytam o tym , jesli znowu będe mial LD to napisze .
Witam
Właśnie zaczynam trening do LD. Parę razy miałem LD i postanowiłem je bardziej kontrolować i swiadomie wywoływać. Naprawde ciekawe doświadczenie to przenoszenie przedmiotów siłą woli :) udalo mi sie to parę razy, latanie na supermena też fajna sprawa, jednak chwila nieuwagi i cały sen rozpływa się. Wydaje mi się że doświadczyłem OOBE na kacu w pół śnie, zaczołem się poruszać jakby normalnie po domu ale domownicy mnie nie widzieli, po 10 sek wystraszyłem się i obudziłem. Może to był sen ale bardzo fascynujący, chciałem to powtórzyć ale niestety nie udało mi sie nigdy. No idę ćwiczyć :D
pomijając ograniczenia jakby psychiczne, przywiązanie do ciała, życia, strach, projekcje mózgu, przetwarzanie, przetłumaczanie przez mózg bodźców, w końcu jakby filtra, czy firewalla, kóry trzeba już świadomie obejść
to wszystko mi przypomnina tripy na dragach tak z grubsza, tylko jakby nie gwałtowne zanurzenie, a jakby świadome wejście po schodach
zawsze się zastanawiałem co taki chvj co tydzień medytuje bez ruchu robi, teraz chyba wiem
temat ciekawy, czekam na mądrości i objawienia podczas snu
Robert Monroe mnie zainspirował tak btw.
na + na razie stwierdzam tylko to, że poznałem techniki releksacyjne, medytacji, co pomaga na stres, tak poza tym to mam mieszane uczucia
aha i podejście mam również naukowe, bo ciekawe rzeczy robią, robili w tym Monroe Institute i ciekawe rzeczy można robić z mózgiem.
To jest kvrwa przyszłość
Zmieniony przez - Luzifer w dniu 2011-02-22 02:51:30