Net mi tak muli, że nie czytałem wypowiedzi dokłądnie.
Mason, dla Ciebie:
"Pierwsze kroki w świadomy sen" Janusz Konrad Jędrzejczyk - Fragment książki
Praktyka Inkubacji
Chcąc wywołać sen na określony temat musimy świadomie użyć mechanizmu, który zaobserwowaliśmy analizując powiązania bieżących wydarzeń z naszymi snami. Tematy snów są zdeterminowane naszym stanem emocjonalnym i podświadomymi nastawieniami, pragnieniami i emocjami wywołanymi przez wydarzenia i nasze reakcje na nie w ciągu minionego dnia. Dlatego, aby śnić na określony temat, musimy wywołać w sobie odpowiednie nastawienie i właściwy stan emocjonalny.
>>> Przygotowanie do inkubacji snów musimy zacząć od oczyszczenia umysłu z wrażeń dnia. Chodzi o to, aby przypadkowe myśli, wydarzenia i emocje z minionego dnia nie wpływały na nasze sny. Dlatego przygotowując się do świadomego wywołania snu na określony temat powinniśmy temu poświęcić szczególną uwagę. Wskazane jest zapisanie w kilku zdaniach tego, co robiliśmy i czuliśmy w ciągu dnia. Powinniśmy zamknąć dzień wraz z wszystkimi jego emocjami oraz wyciszyć i uspokoić umysł poprzez relaks i medytację. Kiedy w ten sposób przygotujemy umysł do inkubacji, możemy przejść do jej zasadniczej części.
Najpierw należy określić temat danego snu. Musi to być coś, co naprawdę nas interesuje i w stosunku do czego jesteśmy w stanie wzbudzić szczere oczekiwanie i pragnienie. Coś, co naprawdę jest w stanie poruszyć nasze emocje i zaintrygować Mogą to być nurtujące nas pytania, przygoda, którą pragnęlibyśmy przeżyć, cel, na osiągnięciu którego nam zależy. Mogą to być relacje z innymi ludźmi, rozwiązanie frapującego nas zagadnienia itp. Osobiście często wykorzystuję inkubację w celu zdobycia informacji na temat praktyki duchowej, zdrowia czy niepewnych kwestii.
>>> Kiedy już starannie określimy temat na jaki chcielibyśmy śnić, powinniśmy poświęcić jakiś czas na zastanowienie się nad tym wyborem - dlaczego jest to dla nas istotne, dlaczego chcemy się tym zająć, co jest przyczyną problemu i jakie mogą być jego rozwiązania, przesłanki - zwróć uwagę na emocje i odczucia z tym związane. Przemyśl dokładnie całą sprawę, zapisując możliwie najwięcej, co pozwoli ci ukierunkować umysł i emocje na zamierzony temat - jest to zasadniczy element inkubacji snów.
>>> Następnie możemy spróbować znaleźć jakiś przedmiot, który kojarzy nam się z zamierzonym tematem snu. Może to być zdjęcie, pamiątka itp. Możemy też wykonać jakiś rysunek. Kiedy dobierzemy już przedmiot, powinniśmy wziąć go do ręki i zastanowić się nad tematem zamierzonego snu i tym, w jaki sposób wybrana rzecz się z nim kojarzy. Ma to na celu wzmocnienie psychologicznego związku między tematem a tym przedmiotem. Zwróćmy szczególną uwagę na emocje i uczucia towarzyszące wybranej przez nas treści. Powinny to być myśli pozytywne. Potem odkładamy ten przedmiot i nie zastanawiamy się już nad nim do końca dnia. Wieczorem umieszczamy przedmiot przy łóżku, tak abyśmy mogli patrzeć na niego zasypiając. Zdarzało mi się wywoływać sny na określony temat poprzez samą koncentrację na zdjęciu przed zaśnięciem.
>>> Kolejnym krokiem jest zwiększenie naszej motywacji. W tym celu powinniśmy spokojnie usiąść nad kartką papieru, na której zapisaliśmy motyw przewodni naszego snu, umieścić przed sobą przedmiot go symbolizujący i zastanowić się, dlaczego ten temat jest dla nas ważny i czego oczekujemy po naszym śnie. Nie powinno to być zawarte w jednym zdaniu. Należy włożyć w to nieco wysiłku, aby uświadomić sobie i rozwinąć naszą motywację. Istotne jest, aby intencja była szczera, ponieważ im więcej damy z siebie, tym lepszy osiągniemy efekt. Zaś jeśli nie udowodnimy sobie, że naprawdę nam na tym zależy rezultaty też nie będą imponujące. Nie warto skupiać się na szczegółach zamierzonego snu. Należy nadać mu tylko kierunek i temat, a skoncentrować się na motywacji i oczekiwaniach z nim związanych. Nie powinniśmy też w opisywaniu naszych motywacji dążyć do zamknięcia tematu, lecz wyraźnie go zaznaczyć, spostrzec różne przesłanki itp. Kiedy już to zapiszemy, odkładamy kartkę i od czasu do czasu w ciągu dnia wracamy myślą do tych argumentów, próbując znaleźć nowe, bądź rozwinąć już istniejące nie zapisując ich.
>>> Wieczorem, kiedy nadchodzi okres przygotowań do snu, powinniśmy szczególnie dokładnie oczyścić swój umysł z pragnień i emocji minionego dnia, aby to nie one inkubowały nasz sen. Pomyślmy, o czym i dlaczego chcemy śnić dzisiejszej nocy. Warto podejść do tego emocjonalnie, aby wzbudzić pragnienie śnienia na określony temat. Następnie zostawiamy ten wątek i nie myśląc już o nim medytujemy i wykonujemy przygotowanie do snu. Przy łóżku, tak abyśmy mogli go obserwować zasypiając, umieszczamy nasz przedmiot symbolizujący tematykę zamierzonego snu.
>>> Kładąc się spać umieszczamy pod poduszką naszą karteczkę z zapisanym tematem i obserwując nasz przedmiot relaksujemy się i zasypiamy, oczekując pojawienia się snu na wybrany temat. Można zastosować praktykę oddechową opisaną w rozdziale o pamiętaniu snów i w ten sposób zasnąć. Możemy również kierować uwagę na symboliczny przedmiot.
>>> Nie powinniśmy się zrażać, jeśli za pierwszym razem nasz sen będzie tylko luźno związany z zamierzonym tematem lub związku tego nie znajdziemy. Przeanalizujmy go pod tym kątem i spróbujmy określić, co wywołało ten sen. Z czasem, kiedy wyczujemy dokładnie zależności emocjonalne między tym co robimy a tematyką snów, nasza zdolność indukowania znacznie się poprawi. Kiedy nabierzemy wprawy, indukowanie określonego snu nie powinno stanowić specjalnego problemu. Najistotniejsze jest tu wytworzenie właściwego nastawienia emocjonalnego. Możemy również wspomagać się autosugestią, to bardzo pomaga, zwłaszcza na początku. Powinniśmy poświęcić odpowiednią ilość czasu na rozwinięcie zdolności ustawiania śnienia i spróbować wypracować określony rytuał, stałą procedurę postępowania złożoną z najskuteczniejszych w naszym przypadku metod i modyfikacji określonych technik inkubacji oraz przygotowania do snu. Nie powinniśmy się wahać przed użyciem jakichkolwiek sposobów, jeśli obserwujemy ich skuteczność w naszym przypadku. O niektórych z nich powiem później.
>>> Znaczenie inkubacji snu
Nauczenie się inkubacji snu jest bardzo istotne z punktu widzenia pracy ze snami, ponieważ pozwala pracować z określonymi problemami, wywoływać kolejne sny pogłębiające zrozumienie danego tematu, jaki np. pojawił się we wcześniejszym śnie i używać ich do rozwiązywania nurtujących nas problemów. Jeśli nabędziemy w tym pewnej biegłości, możemy użyć tej umiejętności do wywoływania świadomych snów i indukowania w nich określonych działań. Bez zdolności inkubacji snu nasza praca czy to ze zwykłymi, czy to ze świadomymi snami będzie bardzo ograniczona i nie uda nam się wykorzystać nawet części drzemiącego tu potencjału. Nasza wewnętrzna mądrość przemawia do nas w snach.
Chińczycy nazywali sny zapomnianym językiem bogów. Wiele tradycyjnych kultur wyznawało podobne poglądy zrodzone z wiekowych doświadczeń i obserwacji. Inkubację snów można więc określić mianem sztuki zadawania pytań bogom, na które odpowiadają oni tym językiem. Tenzin Wangyal Rinpocze powiedział na jednym ze swoich wykładów, że nie potrzebujemy psychoterapeutów i psychoanalityków, jeśli nauczymy się słuchać naszych snów. Udzielają nam rad i mądrości nie osiągalnej dla najlepszego psychoanalityka. Jest to szczególnie słuszne w odniesieniu do inkubowanych snów. Z tych względów, jeśli myślimy poważnie nad rozwojem wewnętrznym, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na nauczenie się świadomej inkubacji snów. Czas poświęcony na opanowanie tej sztuki nie będzie czasem straconym, a może się okazać najlepiej zainwestowanym czasem w naszym życiu. Może to być najbardziej wartościowa rzecz jakiej się nauczyliśmy. Należy też pamiętać, że umiejętność inkubowania snów odgrywa istotną rolę w procesie rozwijania świadomego śnienia. Dlatego szczerze zachęcam do opanowania tej umiejętności.
i tutaj trening, powiem Ci że naprawde dobry:
Na innym forum ktos podal trening swiadomego snienia o nicku 'Siergiej'
"KURS ŚWIADOMEGO ŚNIENIA
Wprowadzenie
CZYLI CZEGO POTRZEBUJESZ, DO ROZPOCZĘCIA PRZYGODY Z LUCID DREAMING
Nie ma sensu zaczynać treningu bez spełnienia kilku podstawowych warunków:
* OPTYMIZM
LD to nie czarna magia i nie możesz pesymistycznie (czytaj:ignorancko) odnosić się do tego zjawiska jeżeli chcesz osiągnąć jakiekolwiek efekty. Pierwszym krokiem do sukcesu jest "otwarcie umysłu" i chęć doznania czegoś nowego, co może zmienić twoje spojrzenie na świat.
* PEWNOŚĆ SIEBIE
Jestem zupełnie pewien, że wiara w siebie odgrywa potężną rolę zarówno w osiagnięciu LD jak i w uzyskaniu lepszej nad nim kontroli. Sam się o tym przekonasz.
* WYSTARCZAJACA ILOŚĆ SNU
Aby zacząć trening musisz być zupełnie wypoczęty. Zmęczenie obniża prawdopodobieństwo wystąpienia LD i szanse na zapamiętanie jakiegokolwiek snu maleją. Im dłużej śpisz, tym krótszy staje się nieaktywny cykl twojego snu i daje to większe szanse na przebudzenie się w fazie REM, dzięki czemu lepiej pamiętasz co ci się śnilo.
* WYZWOLENIE SIE OD WSZELKIEGO RODZAJU STRESU
Problemy w pracy czy w życiu prywatnym absolutnie nie sprzyjają LD. Ja jestem żywym tego przykladem. Stres wywołany problemami prywatnymi spowodował, że skuteczność moich treningów zmalała do dosłownego minimum. W okresie "mentalnego spokoju" potrafiłem doznać dwa do siedmiu świadomych snów na tydzień a w czasie stresu miałem tylko dwa LD w przeciągu czterech miesięcy.
* WYTRWAŁOŚĆ
Pomimo ogólnego przeświadczenia, że LD doznać może jedynie 99% ludzi, nigdy nie natknąłem się na osobę, która próbując wytrwale nie osiagnęła pożądanego efektu. Jeśli się nie poddasz, gwarantuję sukces. Miałem do tej pory kontakt z około stu osobami, które wytrwale starały się przejąć choć raz kontrolę nad swoimi snami i w tylko jednym przypadku jednemu z moich znajomych zajęło sześć miesięcy. Przeciętny okres od początku treningu do pierwszego LD wynosi od dwóch do czternastu dni. Zależne to jest oczywiście bezpośrednio od opisywanych właśnie warunków jak i zaangażowania osobistego oraz intensywnosci treningu. Muszę jednak przyznać, niektórzy z nas mają większe predyspozycje, które nie są uwarunkowane niczym, co jest mi znane.
* ZMIANA NASTAWIENIA DO ŚWIATA SNU
W momencie rozpoczęcia własnego treningu postanowiłem przywiązywać bardzo dużą wagę do swoich snów - analizowac je, szukać w nich podobieństwa czy próbowac dochodzić jak powstały w mojej glowie określone sytuacje lub skąd wzięły się dane rekwizyty. Moje życie we śnie stało się dla mnie tak samo ważne jak życie na jawie. Gorąco zachęcam do traktowania przygody z LD w taki właśnie sposób. Zauważysz, że łatwiej będzie ci przynajmniej zapamiętywać swoje sny.
* NOTATNIK I DŁUGOPIS (DZIENNIK SNÓW)
Musisz koniecznie trzymać przy/w swoim łóżku notatnik i coś do pisania lub mały dyktafon. Notatnik powinien być wystarczająco mały, aby zmieścił się pod poduszkę i abyś mógł go nosić przy sobie podczas dnia w wypadku jeśli przypomni ci się nagle coś o czym śniłeś poprzedniej nocy. Sam fakt noszenia notatnika przy sobie wywoła poczucie czegoś unikalnego i osobistego, co samo w sobie pomoże ci zwracać większą uwagę na Świat Snu. Musisz zrozumieć, że nie jest wazne opieranie się na małych detalach jak rodzaj notatnika czy kolor długopisu, itd., ale sam fakt i efekt końcowy samego przedsięwzięcia.
Dziennik snów jest jednym z najistotniejszych ćwiczeń każdego oneironauty (tak po polsku nazywamy osobę zaangażowaną w Lucid Dreaming). Oto jego istotne zalety:
* Polepsza pamięć snów,
* Wyrabia siłę woli,
* Dostarcza materiału do poznania "języka snów",
* Dostarcza materiału do wykorzystania w niektórych technikach wywoływania LD,
* Jest mostem łączącym świadomość na jawie ze świadomością we śnie.
Już po kilku dniach zauważysz efekty używania dziennika snów. Łatwiej przyjdzie ci zapamietywanie tego, co ci się śniło oraz stopniowo zaczniesz zapamiętywać po klika snów z jednej nocy. Kiedy wstaniesz rano lub w środku nocy, nie musisz od razu rozpisywać się na temat doświadczonego właśnie snu - zapisz jedynie najważniejsze wydarzenia w jak najprostszej formie. Dzięki temu nie zgubisz reszty wydarzen, które bardzo łatwo jest zapomnieć koncentrując się na mniej ważnych detalach. Kilka godzin później lub przed ponownym położeniem się spać przeczytaj, co napisałeś i wtedy właśnie napisz wszystko, co pamiętasz w bardziej zrozumiałej i obszernej formie. Jeśli w pierwszych kilku dniach po przebudzeniu zauważysz, że nic nie pozostało ci w pamięci, nie martw się - opisz uczucie jakiego doznałeś zaraz po przebudzeniu, barwę jaką właśnie pamiętasz lub zapach. Ja jednak zaczynałem od zapisania snu, który przeżyłem kilka tygodni czy nawet kilka lat wcześniej. Każdego dnia musisz jednak wpisac coś do swojego pamiętnika. Po kilku tygodniach powinieneś być w stanie zapamiętać po 2-4 sny jednej nocy. Ważne jest aby na tym nie poprzestać - bardzo łatwo jest wypaść z wprawy. Radziłbym, pomimo uzyskania pożądanych efektów kontynuować zapiski w dzienniku snów przez conajmniej trzy do czterech miesięcy, lub wcale z tego nie rezygnować. Po kilku latach informacje zapisane przez ciebie mogą okazać się bardzo ciekawym, prywatnym dziełem, które będzie można wykorzystać w różnych interesujących celach.
Mam kilka dodatkowych wskazówek, którymi chciałbym się podzielić:
Kiedy budzisz się rano, nie otwieraj od razu oczu i staraj się nie poruszyć. Rozluźnij się i zastanów się nad tym co ci się snilo. Zazwyczaj przypomnisz sobie swoje sny od końca, co jest zupełnie normalnym zjawiskiem. Postaraj się nie panikowac - spokojnie przypominaj sobie co ci się własnie śniło, bez obawy że coś może umknąć twojej uwadze. Zauważysz, że nie będzie to zbyt łatwe przez pierwszych kilka dni, ale powoli dojdziesz do wprawy.
Jak już wspomniałem, zauważysz że przypominasz sobie sny od końca - nie należy z tym walczyć. Jest sposób, który ci w tym pomoże: każdego dnia, kiedy przyjdzie pora na położenie się do łóżka, swobodnie rozluźnij się i przeprowadź bardzo proste ćwiczenie. Przypomnij sobie w skrócie najważniejsze wydarzenia dnia. Zacznij bardziej szczegółowo, po czym skończ na jedynie kluczowych punktach dnia. Cały trik polega na zrobieniu tego od konca - położyłem się do łóżka, umyłem zęby, prysznic, kolacja, rozmowa z domownikiem, powrót do domu, itd. W ten prosty sposób będziesz lepiej panował nad przypominaniem sobie swojego snu.
To tyle słowem wstępu.
TYDZ I:
KURS ŚWIADOMEGO ŚNIENIA: TYDZIEŃ PIERWSZY
Jak zacząć?
Od pierwszego dnia w którym zapiszesz pierwsze słowa w swoim notatniku możesz zacząc trening. Jest on bardzo prosty i nie wymaga zbyt wiele zaangażowania ani czasu. Potrzebujesz jednak zwracać większą uwagę na swoje otoczenie. Za każdym razem, kiedy podczas dnia wydarzy się coś dziwnego lub nieoczekiwanego i kiedykolwiek przypomnisz sobie o LD, powinieneś wykonać tzw."test rzeczywistosci" (REALITY CHECK). Wyciągasz przed siebie obie dłonie i dokładnie się im przyglądasz zadając sobie pytanie: "czy to jest sen?". Kiedy jesteś sam możesz wypowiadac te słowa na głos. Ważne jest nie tylko wypowiedzenie na głos czy w myślach samego zwrotu, ale także skupienie się i zastanowienie czy naprawdę nie śnisz.
Test rzeczywistości jest najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem na wywołanie świadomego snu - powinieneś wykonywać to ćwiczenie tak często jak jest to możliwe. Im częściej tym lepiej. Jeśli wykonasz na początek 100-150 RC dziennie i z czasem wejdzie ci to w krew, masz bardzo duże szanse na osiągnięcie świadomości podczas snu. Najczęściej jednak twoje próby zaczną mieć jakiekolwiek skutki po kilku lub nawet kilkunastu dniach. Pamiętaj więc aby nie zrażać się i kontynuować testy przez dłuższy okres czasu z taka samą, wysoką częstotliwością. Wytrwałość to klucz do sukcesu!
Zastanawiasz się napewno w jaki sposób działa test rzeczywistości. Jest to zupełnie proste: monotonne powtarzanie testu wywołuje u nas reakcje mechaniczną dzięki czemu podczs snu automatycznie będziemy powtarzać czynności, które wykonujemy podczas dnia. Jeśli palisz, zauważysz, że od czasu do czasu zapalasz papierosa we śnie. Jeśli wykonujesz jakąś monotonną czynność, często powtarzasz ją podczas snu, itd. Gdy już obejrzysz swoje dłonie we śnie, sam fakt powinien wystarczyć, aby rozpoznać ten odmienny stan. Zwykła koncentracja zazwyczaj daje pożądany efekt. Czasami nie będziesz mieć zupełnej pewności, czy własnie śnisz, i musisz koniecznie się nauczyć, że jeśli masz moment zawahania i nie jesteś w stu procentach pewien, to z pewnościa śnisz! Czy choć raz zdarzyło ci się na jawie mieć wątpliwości co do tego czy śnisz, czy nie? Muszę wrócić do twojego dziennika. Całkiem prawdopodobne jest, że już w swoim życiu doznałes świadomego snu, ale tego nie pamiętasz. Jak często zdarza ci się wstać rano i zupełnie nie pamietać, co ci się śniło? Dzięki dziennikowi będziesz w stanie w dużym stopniu poprawić swoją pamięć o snach.
Kładąc się spać musisz przygotować się do ewentualnego sukcesu. Kiedy już doznasz LD może się okazać, że nie będziesz wiedzieć co z tym wszystkim zrobić. Poziom twojego zaangażowania i kontroli nad pierwszymi świadomymi snami będzie prawdopodobnie stosunkowo niski. Trudno będzie zdecydować co chcesz zrobić i utrzymywać kontrolę na długi okres czasu. Musisz każdego dnia przygotować sobie plan działania i najlepiej nie zmieniać go aż do momentu jego realizacji. Propozycja pierwsza to LATANIE. Dlaczego latanie? Z dwóch głównych powodów. Pierwszy - wspaniałe uczucie, drugi - przełamujesz pierwsze prawo fizyki, co pomaga ci zorientować się we śnie, że wszystko jest możliwe. Pewnego dnia w grupie ONEIRO zorientowaliśmy się nagle, że są trzy główne sposoby latania: zawieszenie w powietrzu, latanie za pomocą użycia kończyn (tak jak pływanie) i jak to nazwali Oneironauci "latanie na supermana".
Jednym z najczęstszych problemów w LD a szczególnie w początkowej fazie przygody z tym zjawiskiem jest tzw. "wybijanie się ze snu". Kiedy osiągamy kontrolę nad swoim snem jesteśmy bardzo podekscytowani, co powoduje wzmożoną pracę mózgu zbliżoną do tej w jakiej jesteśmy w czasie normalnego funkcjonowania podczas dnia. Jeśli nie nauczymy się tego opanować, bardzo często nadmierną radość spowoduje niechciane przebudzenie. Jest kilka metod, które pomagają nam w przedłużeniu naszego LD, aczkolwiek z biegiem czasu nauczymy się rozluźnic i nie panikować. Sam strach przed przebudzeniem jest moim zdaniem najwiekszym problemem. Kiedy jesteś pewny siebie, nauczysz się nad tym panować. Poniżej przedstawiam metody, które mogą ci skutecznie pomóc:
KONCENTRACJA NA RUCHU LUB BEZRUCHU NASZEGO SENNEGO CIAŁA - wydaje się najlepszym sposobem na wydłużenie LD. Możesz to osiągnąć na trzy sposoby:
* Wirowanie
Kiedy zauważysz, że tracisz kontrolę nad snem lub wydaje ci się, że za chwilę się obudzisz, zacznij obracać się wokół siebie i skup się na tym ruchu, zwracając szczególną uwagę na to jak zachowuje się twoje senne ciało.
* Pocieranie rąk
Ten sposób wydaje się być rownie efektywny jak wirowanie. Kiedy czujesz utratę kontroli nad snem zacznij pocierać swoje dłonie obserwując co się dzieje. Postaraj się wyczuć ciepło wytwarzane poprzez pocieranie.
* Koncentracja na nieruchomym elemencie snu
Po pewnym czasie zauważysz, że jedynym pewnym nieruchomym elementem snu sa twoje nogi. Jeśli czujesz, że tracisz kontrolę nad snem pochyl swoją głowe i wpatruj się w swoje nieruchome nogi koncentrując się na ich bezruchu.
KONTROLA! - moja ulubiona technika, która pomaga nie tylko w przedłużeniu LD, ale i poprawieniu klarowności snu. Zacząłem używać tej techniki ponad rok temu i w moim wypadku działa za każdym razem. Kiedy tracisz panowanie nad snem lub gdy nawet zaczynasz swój świadomy sen bardzo pomocne jest po prostu zatrzymanie się i wykrzyknięcie tak głośno jak możesz: KONTROLA! lub OSTROŚĆ! (w wypadku utraty ostrości obrazu lub braku detali).
TYDZ II:
KURS ŚWIADOMEGO ŚNIENIA: TYDZIEŃ DRUGI
Kontynuujac używanie technik przedstawionych w tygodniu pierwszym oraz nie zaprzestając prowadzenia dziennika snu dodaj do swojego "repertuaru" dodatkowe sposoby:
Po tygodniu czasu masz już w swoim dzienniku kilka zapisanych snów. Przyszedł czas aby go użyć. Powinieneś teraz przestudiować swój dziennik i wyszczególnić w nim liczne klucze - są to wyjęte z kontekstu wydarzenia, rekwizyty, krajobrazy lub jakakolwiek rzecz zawiadomiająca cię o tym, że właśnie śnisz. Zauważysz, ze jest ich całkiem sporo i mają one tendencję do powtarzania. Często miewasz nawet całe wydarzenia o których śnisz zupełnie regularnie i nie wiesz nawet, że możesz je wykorzystać w swojej przygodzie z LD. Zorganizuj sobie listę takowych kluczy i na początku zapisz te, które najczęściej się powtarzają i te które definitywnie dają ci znak, że stan w którym się znajdujesz jest snem. Każdego dnia przeglądaj swój dziennik i dodawaj następne punkty do stworzonej przez ciebie listy. Czytaj ją na głos każdego wieczoru przed położeniem się spać.
Jeśli masz jakiś niezbyt zdrowy zwyczaj jak picie kawy, palenie papierosów, czy pociąg do słodyczy, dlaczego nie połączyć przyjemnego z pożytecznym i stać się zdrowszym i zarazem dodać jeszcze jeden trening, który pomoże ci w uzyskaniu LD. Załóżmy, że palisz. Rzuć palenie przynajmniej na kilka tygodni i za każdym razem, kiedy przyjdzie ci ochota na papierosa powiedz sobie: nie mogę zapalić papierosa dopóki nie uzyskam LD (metoda kary/nagrody). Proponowałbym przy tym ze wzgledów zdrowotnych zdecydować że 1 świadomy sen = 1 papieros.
Jeśli doznałeś już swojego pierwszego świadomego snu oto następne zadanie. Latanie jest wspaniałą sprawą i jest kilka rzeczy o których wcześniej nie wspomniałem. Znam kilka osób, ktore mają problemy z lataniem na dużych wysokościach i lataniem z zawrotną prędkością. Jeśli będziesz miał podobne problemy proszę o kontakt. Mam zamiar stworzyć listę rzeczy, na które powinno się uważac i tych ktore przynoszą szczególną satysfakcję. Kiedy już zorientujesz się że śnisz, znajdź coś wysokiego np. budynek lub skały. Wejdź tak wysoko jak możesz i stań na krawędzi okna czy przepaści. Popatrz w dół i przygotuj się do skoku. Nie chcę abyś próbował wznieść się w powietrze, wręcz przeciwnie - powinieneś spaść w dół jak kamień. Będzie to bardzo ciekawe uczucie, które pozwoli ci także przezwyciężyć senny strach. Śmierć podczas snu jest zupełnie niegroźna. Kiedy spadniesz, możesz doznać dwóch różnych doświadczeń:
* Uderzyć w ziemię (przy czym mozesz się bezboleśnie połamać).
* Zabić się i pojawić się w innym świecie, co też okaże się ciekawym przeżyciem.
Zaczynasz powoli uczyć się, że we śnie jedyną limitacją jest twoja własna wyobraźnia. Powodzenia.
TYDZ III:
KURS ŚWIADOMEGO ŚNIENIA: TYDZIEŃ TRZECI
To o czym teraz napiszę może bardzo ci pomóc zarówno w przedłużaniu jak i doznawaniu LD. Przydarzylo mi się to już kilka razy i za każdym razem byłem zdumiony jak łatwo dałem się nabrać. Śniłem właśnie o czymś i obudziłem się rano na swoim łóżku patrząc w sufit. Przypomniała mi się technika "False Awakenings" (fałszywe przebudzenia) i momentalnie ją zastosowałem. Ku mojemu zdziwieniu po przeprowadzeniu testu rzeczywistości okazało się, że śnię! Wszystko było tak realne, że ciężko było mi w to uwierzyć. Po jakimś czasie obudziłem się już naprawdę i okazało się, że jest jeszcze noc...
Tydzień trzeci zacznij od bardzo krótkiego RC (testu rzeczywistości) każdego rana zaraz po przebudzeniu i później kontynuuj z zapisaniem swoich snów (jeśli okaże się, że to nie jest sen). Powtarzaj to przez cały tydzień a później wyrywczo w następnych tygodniach.
Czasami pomimo wykonywanego RC nie zauważasz że śnisz, wydaje ci się jednak, że jesteś w odmiennym stanie świadomosci. Mam dla ciebie kilkanaście najlepszych spsobów na upewnienie się, czy śnisz:
1. Włącz przycisk do światła - w 90% snów powoduje to jakis niepożądany efekt, lub totalny brak efektu - może się zdarzyć, że zapalając światło właczysz wodę, lub światło w zupełnie innym pomieszczeniu, itp.
2. Próba latania - powodzi się w około 70% snów (pomaga np. wyskoczenie z okna - tutaj musisz mieć trochę odwagi).
3. Wejdź na mebel i skocz z niego - zawsze będziesz spadać w zwolnionym tempie. Jeżeli nie mieszkasz sam, przygotuj na to domowników, bo mogą się zdziwić, kiedy w środku nocy zobaczą cię wdrapującego się na szafę...
4. Przyjrzyj się dokładnie otoczeniu - czy widzisz jakieś dodatkowe elementy lub ich brak?
5. Przyjrzyj się swym dłoniom bardzo uważnie - czy są dokładnie takie same jak te, które posiadasz na jawie?
6. Wyjrzyj przez okno - czy zgadza się pora roku i oświetlenie odpowiada porze dnia? (wiele razy zadziałało w moim przypadku)
7. Spróbuj skoncentrować się na jakimś rekwizycie z twojego otoczenia i zmienić go siłą woli.
8. Spróbuj przełożyć swoją dłoń przez obiekt, który wydaje się być stałą masą (ściana, szkło, drewno, itp.).
9. Uszczypnij się i sprawdź jak reaguje na to twoja skóra.
10. Znajdź lustro i przyjrzyj się sobie - czy twoja postać nie różni się od tej na jawie?
11. Rozwiąż w myślach jakieś proste działanie matematyczne - czy twój sposób obliczania nie wydaje ci się podejrzany? Czy masz problemy?
12. Popatrz na swój zegarek - czy działa tak jak powinien? Odwróć się do tyłu i znów spójrz na wskazówki. Czy jest ta sama godzina?
Wszystkie te testy rzeczywistości mogą w większym lub mniejszym stopniu pomóc ci w uzyskaniu LD. Jesteśmy wszyscy różni i po pewnym okresie zauważysz jaki RC i jaki sposób na wywołanie LD przynosi najlepsze efekty. Ważne jest jednak nie zaprzestać na kontynuowaniu treningów, nawet jeśli doświadczysz pożądanych rezultatów. Musisz z czasem dojść do wprawy i świadome sny powinny stać się stałą częścią twojego życia. Bardzo łatwo jest stracić regularne występowanie LD jeśli nie będziesz kontynuować treningu.
Załóżmy, że już sobie polatałeś i przynajmniej raz doznałeś śmierci lub ciężkich obrażeń ciała spowodowanych upadkiem z dużej wysokości. Oto nastepne zadanie: jestem pewien, że ci się spodoba... Czy jest jakas osoba, której w życiu pożądasz lub przynajmniej bardzo ci sie podoba? Zaplanuj sobie randkę - nie mierz zbyt nisko - poszalej trochę. Może jakaś gwiazda filmowa, niespełniona miłość, czy ktoś z kim straciłeś kontakt? Nie zawiedziesz się. Miłej zabawy.
TYDZ IV:
KURS: TYDZIEŃ CZWARTY
Zaczynamy technikę MILD czyli wywoływanie świadomego snu poprzez pobudzanie pamięci. Tak jak supełek na chusteczce czasami przypomina ci o wykonaniu jakiejś czynności, metoda MILD ma za zadanie przypomnieć ci o tym, że śnisz. Jest to stosunkowo proste w wykonaniu. Kładąc się spać, rozluźnij się i uspokój swój umysł. Powiedz sobie wtedy na glos: "następnym razem kiedy będę śnił, chcę rozpoznać że to sen". Ważne jest przy tym aby "kiedy" i "co" było w tym zdaniu wyraźnie sprecyzowane. Proponuję stosować technikę MILD jedynie w dni wolne od pracy, czy szkoły. Technika MILD wykonana rano daje najlepsze efekty. Kiedy już wstaniesz w swojej normalnej porze budzenia, zapisz swój sen i powtórz go sobie kilkakrotnie. Poźniej leżąc w łóżku i kładąc się spać powiedz do siebie: "nastepnym razem kiedy będę śnił, chcę rozpoznać że to sen". Wyobraź sobie siebie we śnie, który właśnie studiowałeś, ale tym razem w twoim śnie orientujesz się, że śnisz. Powtarzaj to zdanie i wizualizuj siebie we śnie dopóki nie zaśniesz ponownie.
Powróćmy na chwilę do dziennika snów. Czy zauważyłeś postępy w zapamiętywaniu snów? Oto kilka dodatkowych wskazówek:
* Jeśli wstaniesz rano i masz kłopoty z przypomnieniem sobie, co ci się śniło, połóż się na kilkanaście sekund na prawym boku i skup się nad tym co ci się śniło, później na wznak i na lewym boku. Czasami samo leżenie w pozycji, w jakiej spałeś wywoła skojarzenie i pomoże przypomnieć sobie, co ci się śniło.
* Nastaw sobie budzik na dwie godziny przed normalnym czasem wstawania i postaraj się przez chwilę przypomnieć sobie, co ci się śniło. Jeśli nie przyniesie to pożądanego efektu, nastaw budzik aby zadzwonił pół godziny poźniej. Powtórz to jeszcze trzy razy.
* Zacznij pisać datę i dokładną godzinę obudzenia się oraz godzinę w której prawdopodobnie zasnąłeś. Pomoże ci to znaleźć najbardziej efektywny moment na pobudkę. Nadaj każdemu swojemu zapisanemu przeżyciu krótki tytuł adekwatny do jego treści. Zacznij pisać każde wydarzenie w czasie teraźniejszym.
Następnym zadaniem dla ciebie będzie chodzenie po powierzchni wody. Dowiedziałem się kiedyś, że sprawia to bardzo dużą przyjemność. Najlepiej jest polączyć to doswiadczenie z lataniem. Najpierw wznosisz się wysoko w górę i szukasz jakiegoś ładnego miejsca. Moim ulubionym miejscem jest mocno oświetlona zatoka nad oceanem, gdzie dno widoczne jest około 20 metrów pod wodą.
TYDZ V i VI:
KURS: TYDZIEŃ PIĄTY I SZÓSTY
Przez ostatnie kilka tygodni poznałeś już wiele technik wykorzystywanych do osiągnięcia LD. Kontynuując te same ćwiczenia przez następne dwa tygodnie zastanów się, które z nich dają najlepsze efekty. Na końcu szóstego tygodnia powinieneś zdecydować się na dwa najbardziej efektywne sposoby.
Oto kolejne zadanie: czas na doświadczenia. Jeśli już znajdziesz się w LD, znajdź jakiś budynek, wejdź do niego i zacznij przechodzić przez ściany i drzwi. Oto rodzaje materiału, które masz wypróbowac: kamień, szkło, drewno, stal, beton. Zwróć szczególną uwagę na:
* łatwość przechodzenia przez dany materiał,
* uczucie i odgłos towarzyszący przechodzeniu przez każdy rodzaj materiału.
Kilka pomocnych wskazówek. Jeśli nie możesz przejść przez ścianę lub metalowe drzwi, obróć się tyłem i przejdź przez nie cofając się. Jeśli utkniesz w jakimś materiale podczas przechodzenia przez niego, zamknij oczy i wyobraź sobie jakiś przyjemny krajobraz. Zechciej się tam znaleźć.
TYDZ VII:
KURS: TYDZIEŃ SIÓDMY
Czas na przerwę. Jedyną czynnością aż do piątego dnia powinno być używanie dziennika snów. Potrzebujesz trochę odpocząć od LD. W szósty i siódmy dzień stosuj technikę MILD (patrz tydzień 4).
TYDZ VIII
KURS: TYDZIEŃ ÓSMY
Na koncu szóstego tygodnia wybrałeś dwa najlepsze sposoby na uzyskanie LD. Czas do nich powrócić i dołożyc do nich jeszcze jedną technikę. Na wewnętrznej części lewej dłoni napisz sobie duzą literę "K" (od KONTROLA). Staraj się robic RC tak często jak zobaczysz literę K na swojej dloni. Pamiętaj, że musisz zwracać szczególną uwagę na to aby twoje RC nie stało się czymś mechanicznym. Za każdym razem potrzebujesz się głęboko zastanowić nad tym, czy przypadkiem nie śnisz.
Kolejne ćwiczenie - zaczynasz od latania i znajdujesz jakieś ciekawe miejsce nad wodą. Wzbijasz sie wysoko nad wodę i z dużą prędkością nurkujesz w niej nie tracąc prędkości. Zwróć przy tym uwagę jak sama woda wpływa na twoje możliwości manewrowania i czym różni się latanie w powietrzu od latania w wodzie.
TYDZ IX:
KURS: TYDZIEŃ DZIEWIĄTY
Następna technika była zastosowana podczas jednego z kursów LD w Bostonie. Bardzo mnie zainteresowała, ponieważ pokazuje ona jak wiele sposobów można zastosować podczas prób osiągnięcia LD. Przez cały następny tydzień przechodząc przez jakiekolwiek drzwi dotknij delikatnie lewą dłonią framugi i poczuj czy dotyk zgadza się z rodzajem materiału który widzisz. Zadaj sobie szybko pytanie: "czy to jest sen?" i odpowiedz na nie z wytłumaczeniem dlaczego. Kiedy zastanowimy sie nad tym jak często we śnie przechodzimy przez drzwi, to jeśli będziemy pamiętali aby wykonywać przy tym RC nasze szanse na osiągnięcie LD wzrosną niesamowicie.
Jeżeli jesteś osobą, której często śnią się nocne koszmary, LD jest najlepszym sposobem wyzwolenia się od nich. Ja miewałem straszne sny bardzo rzadko i nie mam aż tak dużo doświadczenia z nimi, ale z chęcią podzielę się tym, co udało mi się osiągnąć. Dodam przy tym, ze "nocne mary" stały się dla mnie całkiem ciekawą formą zabawy. Rzeczą najważniejszą jest oczywiście pewność siebie. Jeśli ktoś cię goni, nie uciekaj, wręcz przeciwnie - zatrzymaj się i czekaj, co się stanie. Ja kilka razy dałem się zabić i jeszcze po tym świecie chodzę. Musisz zrozumieć, że cokolwiek robisz we śnie nie ponosi za sobą żadnych fizycznych konsekwencji, wtedy o wiele łatwiej będzie ci sprostać najtrudniejszym nawet zadaniom. Jeśli jednak masz problem z jakimś stworem który cię męczy, oto co możesz zrobić: zapal latarkę i poświeć mocnym światłem prosto na danego osobnika (wyczytałem to kiedyś już nawet nie wiem gdzie, ale sprawdziłem - działa). Jeśli stwór jest ci przyjazny momentalnie zniknie i przestanie cię męczyć. Jeśli jednak jest twoim wrogiem - wyciągasz pistolet i go zabijasz. Jeśli masz problemy ze znalezieniem latarki czy pistoletu, najprostszym sposobem jest użycie komend slownych. Zwykły krzyk: "latarka" i już jest - pamiętaj, pewność siebie to cały sukces w świadomych snach.
TYDZ X:
KURS: TYDZIEŃ DZIESIĄTY - PODSUMOWANIE
Ostatnim sposobem, który wykorzystasz w tym kursie jest autohipnoza. Każdego wieczoru przed zaśnięciem połóż się i rozluźnij. Zacznij od relaksacji mięśni. Rób to powoli. Zacznij od dolnej partii twojego ciała - najpierw czterokrotnie naprężać i rozluźniać mięśnie łydek, później powtórz to samo z udami i posuwaj się po kolei w górę. Powinieneś odczuwać przepływ falującej przez twoje ciało energii. Kiedy dojdziesz już do głowy powinieneś doznać rozluźnienia całego ciała. W tym momencie zacznij odliczać w myślach od dziesięciu do zera. Kiedy wypowiesz w myślach "zero", będziesz w stanie lekkiego transu. Wiedz, że możesz wyzwolić się z niego odliczając od zera do dziesięciu. Kiedy już będziesz w stanie transu powiedz sobie, używając najprostszych możliwie zwrotów, że będziesz rozpoznawać i pamiętać swoje sny. Możesz także powiedziec sobie, że w pewnym momencie nadchodzącej nocy przyśni ci się jakaś określona rzecz, która pomoże ci osiągnąć kontrolę. Najlepiej trzymać tą rzecz zaraz przy łóżku, aby stała się ona dla ciebie swego rodzaju symbolem kontroli i przypominała o twoim zadaniu. Najlepiej jest powtórzyć twoje "komendy" kilkakrotnie do momentu, aż doznasz przeświadczenia, że twoja wiadomość dotarła do twojej świadomości. Odlicz wtedy od zera do dzięsieciu i połóż się spać.
Cieszę się, że wytrwałeś do końca To już niestety koniec kursu. Mam nadzieję, że przyniósł on Tobie oczekiwane rezultaty."
Tekst oczywiście nie jest mojego autorstwa, mam nadzieje, że komuś się przyda
kiedys juz o tym czytałem
przyznam ze za***iscie mnie to ciekawi
aczkolwiek trudno mi uwierzyc ze mozna wyjśc z ciała itp
natomiast bardzo chciałbym tak
wejść tam i nigdy nie wróćić
moze kiedys spróbuje
no coz paralizu nie mialam 'przyjemnosci' doswiadczyc - jednak z tego co czytam jest to bardzo ciekawe i chyba niezbyt przyjemne doswiadczenie
OOBE - rowniez ciekawa sprawa, nie mialam przyjemnosci doswiadczyc
LD - zdarzylo mi sie kilka razy, cos pieknego i niedrogo - tylko szkoda ze w kulminacyjnych punktach takiego sny musze sie obudzic, albo zawsze cos nie wyjdzie
no z tym paralizem to naprawde prze***ana sprawa
tez zdarza mi sie czesto, tylko nie wiem, slyszycie tez w tym momencie takie bardzo glosne szumienie/nie wiem jak to nazwac, dzwiek zblizony do tego gdy masz wlaczony telewizor na kanale av i nic nie leci :D
kilka razy bedac w paralizu otwieram oczy (mimo ze tak naprawde dalej mam zamkniete :D) pomijajac ze jest ciemno widze wszystko wyraznie z pelnymi szczegolami tak jak jest w pokoju, a najlepsze, ze spie na brzuchu a widze jakbym lezal na plecach
pozatym z paralizu udalo mi sie pare razy wejsc w LD, w sumie mozna powiedziec ze miewam go tak czesto, ze nauczylem sie juz troche nad nim panowac i ciekawe rzeczy czasami sie zdarzaja, pomijajac juz ze sprowadzam sobie fajna dupeczke i budze sie z bolem i wrazeniem, ze ktos chce mi odgryzc jaja
_______________________________
'fore the day i die, i'ma touch the sky
Parliż, ciekawa sprawa, niezłe jest to doświadczenie, ktore naprawde napędza uczucie ładnego strachu.
Miewałem już jakieś pojedyncze paraliże aczkolwiek raz mialem seryjke ze trzy paralize w ciągu jakiegos tygodnia. Pierwszym razem sraka, ogolnie wrazenie jakby nademna znajdowala się sterta duchów a ja nic nie moge zrobić oporócz otoworzenia oczu, choć i tego ze strachu nie czynie (a w myślach żeby tylko nikt mnie nie zaciukał). Drugim razem znów to samo boję sie otworzyć oczu ale już nie czuje takiego strachu. Trzeci raz to kolejny paraliż ale już mówie chvj wam w dupe duchy i normalnie oczy otworzylem i sie wybudziłem no ale przełamanie się zeby takie coś zrobić też wymagało pokonania granicy strachu
Ostatnio nie miewam tych paraliżów a nawet powiedziałbym już dłuży okres.
edit: no i teraz korci mnie żeby się wkręcic w LD
Zmieniony przez - concoct w dniu 2007-07-17 12:19:55
A co do LD, to nie mogę rozpoznać, że to sen. Nawet jak jest jakaś dziwna sytuacja, to i tak budzę się rano i żałuję, że nie uświadomiłem sobie. Raz mi się prawie udało, ale nagle wszystko znikło. Jakieś wskazówki dla mnie? Jak sobie z tym poradzić? Pozdrawiam.
O ile sobie dobrze przypominam to aby zorientowac się, ze to sen trzeba prowadzic tzw. dziennik snów (spisywac wszystkie sny do dziennika)
Jak już Ci sie uda zorienotwac ze snisz, to zazwyczaj nastepuje wielkie "zawirowanie swiata" i budzisz się. Aby temu zapobiec są dwa sposoby :
1. Krczyczysz glosno STOP !! i krecenie zaprzestaje
2. Skupiasz sie na jakims drobnym elemencie w otoczeniu i dokladnie skupiasz sie na nim, starajac sie nie myslec o tym, ze zaraz ld sie skonczy.
Pozdrawiam
_______________________________
"...to było za nimi. A przed nimi było wszystko."
Kiedys miałem taki przypadek nie wiem dokładnie co to było ale miałem sen że byłem na wojnie od samego początku wiedziałem że to sen i w pewnym momencie umarłem widzałem ciemność i chciałem sie obudzić ale nie mogłem jak sie obudziłem miałem niezłego stracha nie wiem czy to ld bo najlepsze że nigdy tego nie trenowałem i praktykowałem xP