Witam, właśnie przeszukiwałam necik i trafiłam na to forum no to się przyłączam do rozmowy bo od paru ładnych lat interesuję się tego typu tematami.
Ja dzięki LD pokonałam koszmarne sny, wystarczyło że zaczełam je kontrolować i zamiast zwiewać przed czymś tam to dawałam w kość draniom - świetna sprawa . Z kolei mam inny problem bo pamiętam prawie wszystkie moje sny nawet te z dzieciństwa nie mówiąc już, że jak mam np 5 w nocy też je wszystkie pamiętam i wcale nie jest to takie super
Dobrą metodą na OOBE jest słuchanie przed BWG jedyny kłopot z tym to dobrej jakości słuchawki no i nie każdy może tego słuchać, zresztą ja bardziej wolę się przy tym relaksować
A mam do doświadczonych pytanie- czy w stanie OOBE można podróżować w czasie ? Coś mi się gdzieś obiło o uszy ale nie wiem dokładnie co i jak.

Podobno Nostradamus przepowiadał przyszłość dzięki umiejętności przenoszenia swojego ciała astralnego w czasie ale jak to robić świadomie i czy to prawda tylko Bóg jeden wie.Widziałem na filmie dokumentalnym że medytował nad jakąś miseczką z wodą i wprowadzał się przez to w trans.
Za to często wielu osobom (w tym mi) przytrafiają się w snach rzeczy i zdarzenia które później mają później miejsce w rzeczywistości.
Może wtedy ciało astralne nieświadomie przenosi się w czasie?
_______________________________
 
Podpis pod wypowiedziami
Wpisz maksymalnie 3 linijki do 120 znaków w każdej. Podpisy są dynamiczne - jeśli gdzieś wyje&#

Za to często wielu osobom (w tym mi) przytrafiają się w snach rzeczy i zdarzenia które później mają później miejsce w rzeczywistości.
Powiedz mi kto to byl? Pewnie takie osoby jak Ty, ktore nie maja zielonego pojęcia o tym. (nie mam na celu urazenie kogo kolwiek)

Nad miseczką wódki to i ja moge z checia pomedytowac.

ja do Nostradamusa podchodzę trochę sceptycznie bo to zależy od interpretacji a oglądałam kiedyś film że to niezły oszust był czy cuś tam takiego w każdy razie spryciarz
Co do Oobe to muszę więc poszperać z tą przyszłością jak coś znajdę to wypróbuję może w lotka wygram

ARDETHE-Nostradamus był żydem więc miał wrodzony spryt
pajaki dwa-zdarzyło mi się parę razy że coś mi się coś przyśniło a później widzę to w dzień jak dejavu czy jak to się tam nazywa.
Wielu ludzi też ma ostrzegawcze sny jak się ma zdarzyć nieszczęście:
np. mojej ciotce kiedyś przyśniło się że pokłóciła się z mężem i rzuciła obrączkę.Przez sen naprawdę ją zdjęła i rzuciła gdzieś.
Rano opowiedziała ten sen mężowi i synowi a w południe umarła na serce.
A obrączki którą rzuciła przez sen do tej pary nie znaleźli a minęło już półtora roku...

Na pewno też sami znacie wiele takich przypadków.


_______________________________
 
Podpis pod wypowiedziami
Wpisz maksymalnie 3 linijki do 120 znaków w każdej. Podpisy są dynamiczne - jeśli gdzieś wyje&#

Jakiś czas temu trafiłem w necie na jakieś forum o LD właśnie. Chciałem spróbować ale jakoś do wieczora mi to wyleciało z głowy. teraz trafilem tu i mi sie cos przypomnialo. Mianowicie: Czesto mam takie sny w ktorych umieram... a dokladniej ktos mnie zabija. za kazdym razem jest to zupelnie inny sen, ktos inny w nim jest i z zupelnie roznych powodow chca mnie zabic. zawsze konczy sie tak ze juz nie mam wyjscia ani mozliwosci ucieczki przed smiercia np jak stoje w jakims kącie, a dwa metry dalej stoi facet z kusza i do mnie celuje. W tym momencie uswiadamiam sobie ze to jest sen i jak mnie zabija to sie obudze i bede normalnie zyl. Z tego co mi sie kojarzy to LD polega na uswiadomieniu sobie ze to sen i przejeciu kontroli nad nim (jak nie to niech mnie ktos poprawi). Czyli np: jak ten facet do mnie celuje z tej kuszy to moge sprawic ze np nie jest ona nabita, albo ktos przychodzi mi z odsiecza i zabija tego kolesia? Jezeli o to chodzi to mam problem bo nie potrafie nic zrobic, doslownie. Potrafie sie tylko poddac. Odwracam glowe albo zamykam oczy i czekam na strzal...

po pierwsze - za***isty temat

po drugie - za***iście, że ten "paraliż senny" ma ktoś oprócz mnie , jak pierwszy raz mnie to dosięgło, to myślałem, że zeświruję. leżałem, dusiłem się nie mogłem mówić tylko coś tam jęczałem jakieś "ej ratunku" (jednak okazało się, że nie bo dopiero potem się naprawdę obudziłem) miałem to często jak bakałem, teraz chyba w ogóle.

co do tego wstrząso-spadania to zdarza mi się często zwłaszcza jak np zasypiam na krześle (komicznie to wygląda podobno )

a to LD i OOBE czy jaktam, nie ciągnie mnie. raz, że jak mam jakiś za***isty sen to zawsze budzę się w****iony że to tylko sen a dwa, że doświadczenie "wyjścia z ciała" pewnie by mnie ztripowało (wystarczą mi bad tripy po jaraniu podobne)

tak dla śmichu dodam, że kiedyś opowiadałem kumplom jak to "zawsze jak śni mi się koszmar to później widzę takie czerwone światło przed oczami"

później skumałem, że jak podnoszę się nagle na łóżku to się dioda alarmu włącza i mnie wali po oczach

to LD i OOBE czy jaktam, nie ciągnie mnie. raz, że jak mam jakiś za***isty sen to zawsze budzę się w****iony że to tylko sen a dwa

No i tutaj widze, ze nie wiesz co to LD

przeczytałem cały temat i mam mniejwięcyjne pojęcie

ale to dalej tylko sen

poza tym ja wolę moje po******lone dzikie sny (a mam ich mnóstwo ze 3-4 co noc, tylko rzadko coś pamiętam) niż jakieś tam kontrolowane
przynajmniej doświadczam czegoś na co sam bym nie wpadł, jakbym film oglądał

Zmieniony przez - Kukułek w dniu 2008-08-16 15:06:40

poza tym ja wolę moje po******lone dzikie sny (a mam ich mnóstwo ze 3-4 co noc, tylko rzadko coś pamiętam) niż jakieś tam kontrolowane
przynajmniej doświadczam czegoś na co sam bym nie wpadł, jakbym film oglądał

Nie wiesz co mowisz... ale jestes usprawiedliwiony.