"Nie wiem, może Sweet chodziło o:
nawet nie probuje bo ona mu na początku wcisnęła kit"
Każdy na początku próbuje, ale skoro to nie przynosi rezultatów i skoro on jej ufa, to postanowił dać jej więcej czasu, a jak już ona będzie gotowa, to zacznie dawać znaki. Tak sobie gośc pomyślał i słusznie. To jest oczywiście przy założeniu, że on jej ufa, a jak by jej nie uwierzył, to też by go rzuciła, bo przecież nie ma związku bez zaufania.
Mamy do wyboru- albo jesteśmy bezdusznymi, bezuczuciowymi draniami albo wartościowymi, uczuciowymi pipami. Z tego całego tekstu Sweet69 wynika, że żadnej formy pośredniej nie ma, nie może być, bo nikt nie spełni wszystkich założeń, zawsze musi być coś nie tak.
"nie zawsze, ale w wielu przypadkach tak właśnie jest. mój brachol kiedyś chodził z laską, która z nim zerwała, ponieważ "on był dla niej za dobry". na własne uszy słyszałem jak laska mu powiedziała, że "ona szuka faceta, który jak będzie trzeba to walnie ją w ryj od czasu do czasu"."
A jak potem będzie z takim facetem i on jej da w ryj, to z nim zerwie, bo jest sadysta, awanturnik, kryminalista.
wchodzi mezczyzna do domu po pracy, a od progu juz wita go zona z usmiechem na twarzy. sciaga z niego plaszcz. odwiesza go podobnie jak kapelusz po czym mowi: kochanie jak dobrze ze wrociles, obiad juz czeka na stole, w telewizji dzis leci mecz wiec zobie zobaczysz a ja bede przynosic ci zimne piwo, dom oczywiscie dzis posprzatalam a...
w tej chwili maz lutnal jej z calej sily w twarz na co zona ZA CO ZA CO?
a on: wychowawczo
w tym przypadku, to raczej nie był standard, bo ona mówiła to dosłownie i jak najbardziej serio. czyli chciała raz na jakiś czas wyłapać z półobrotu. ja osobiście, na taką laskę nie trafiłem. ale to nie znaczy, że trafiałem na lepsze
_______________________________
Superbia In Proelia
xaero przesadzasz i według mnie, syutuacja, którą podałeś ma się nijak do bycia cipą.
Jeśli panna nie jest jeszcze gotowa, a koleś ją zostawia z tego powodu, to najwidoczniej zależało mu tylko na zaruchaniu. Tu cipostwa nie widzę, tak samo jak jakiejś męskości czy nie bycia ****.
Jeśli z nią zostaje mimo, że nie rucha, to nie znaczy, że jest cipą. Przecież męstwa czy cipostwa nie warunkuje ruchanie. Wtedy jest normalnym gościem, który najprawdopodobniej kocha tą laskę i szanuje to, że jeszcze nie jest gotowa. Tyle.
Ja również uważam, że ktoś taki nie jest cipą, ale Sweet uważa inaczej, podobnie jak wiele osób z tamtego tematu. Niech się ona tutaj wypowie i wytłumaczy, dlaczego ma tamtego kolesia za totalną ciotę.
Ja powiem swoją sytuację sprzed "trochę" czasu:
Można powiedzieć były pewne zgrzyty z pewną dziewczyną... dzwoni do mnie dość późno... odbieram, rozmawiamy z 3/4 minuty... ja do niej mówię żebyśmy się spotkali, niech nie traci pieniędzy na komórce, a ona do mnie "jak nie chcesz gadać to cześć"
A powiedziałem tak dla jej DOBRA, żeby nie traciła pieniędzy, że wolę, abyśmy sobie to wytłumaczyli na spokojnie, zastałem focha, a w tej samej rozmowie wcześniej się żaliła i tłumaczyła.
Gdzie tu logika ?
_______________________________
"Atak kosmitów to nic w porównaniu z atakiem głupoty"
Moon