ja bym sie po prostu rozlaczyl po czyms takim, serio. na bank albo by oddzwonila i przeprosila za wybitnie glupie zachowanie albo zrobila to nastepnego dnia na spotkaniu czy cos. bez przesady, takie akcje to juz bezczelnosc wdg mnie ;)
pier**licie
typ na silce cwiczy. moze byl na cyklu na nandrolonie, przyblokowalo i sie nie pozbieral, nie bylo erekcji to inie podchodzil pod laske. a wy odrazu ze pipa...
Słuchajcie, **** czy nie ****, ale laska też ma niepoukładane w głowie. Mieć 25 lat i sobie nie poruchać? Ja nie zacząłem wcześnie, bo w wieku chyba 19 lat, ale uważam to za w miarę normalne. Człowiek ma tak mało czasu później na te sprawy, że zabierać się za seks dopiero w wieku 25 to coś nie teges. Jak bym spieprzał od takiej laski jak najdalej. Nie dziwie się, że ją zostawił, bo seks jest jedną z najwspanialszych rzeczy w życiu (słowa mojej żony).
A więc już Panom tłumaczę co i jak.
Może faktycznie sytuacja którą podałam mogła być zrozumiana inaczej niż bym sobie tego życzyła.
Sytuacja jest autentyczna.
Znam jego i ją - dlatego z uczciwością nazwałam go pindą - juz tłumaczę :
parę miesięcy temu owy kolega pochwalił mi się, że ma nową dziewczynę - inną niż wszystkie, cudowną kochaną, ideał chodzący - cóż ja mogłam wtedy odpowiedzieć widząc jaki zakochany? Gratuluję, powodzenia, niech Ci się wiedzie.
jednak nie wiedziałam o kogo chodzi, bo jakoś się nie spytalam, nie obchodziło mnie to aż tak.
po nie wiem - chyba 2-3 miesiącach znowu się widziałam z tym kolegą i opowiedział mi jak się rozwija jego zwiazek, dodał szczegóły że laska ma 25 lat, że jest dziewicą, że czeka na tego jedynego i spotykają się raz na tydzień.
Trochę mi trąciło bujdą o 25 - letniej dziewicy ale co mu będę mowić, myślę - nie znam laski, może faktycznie jest dziewicą. Ale się zapytałam czy chociaż próbuje - bo wiadomo, że dziewictwo dziewictwem czasami dorabiana jest do tego ideologia cała ale jak się popieści tu i tam to te twarde zasady o trzymaniu wianuszka miękną
To on mi powiedział, ze no wlaśnie nie, że ona chce dopiero po ślubie i tylko sie calują.
Spoko, nie mam więcej pytań.
Po ok pol roku ich chodzenia laska go rzuciła dla bylego, który ją kiedyś tam puścil kantem i się nagle odezwal
i kolega mi się żalil z tego powodu, przyniósł nawet fotke i się okazało, że ja laskę znam i to była jedna z tych które nawet nie mają śladu po błonie dziewiczej
wuchvjala go na maksa, oczywiscie przez te pól roku wydał na nią tyle kasy, że sam się zdziwił, ze dał się tak sfrajerować.
btw. wczoraj pusciłam sobie testosteron i tam była analogiczna sytuacja jak ten rockman opowiadał o dziewczynie która miał w Pile to samo
Ja razumiem, że z dziewicami trzeba powoli - takie przekonanie ogólne, ok- jakby kolega ów miał 15 lat to nie powiedziałabym, że on pinda bo młody jeszcze i glupi - wiadomo. Ale jak ma 25 lat pare dziewczyn już miał i sie tak głupio podkłada to sory
rozummiem, ze się zakochal - każdemu się zdarza ale zeby nawet nie próbować czegoś więcej niż buzi na dobranoc... nie mówię, ze brutalnie po chamsku czy coś - nawet jak jej wierzył że dziewica () to małymi kroczkami mógł coś próbować...
ona, wciskala mu, że seks po ślubie bo zwyczajnie jej nie pociagał a miał kasę.... po prostu zobaczyła że to pinda i że nawet dupy nie musi dawać jak wciśnie dobry kit i wcisnęła o dziewictwie, o chłopaku który ja rzucił itd...
sweecia dziwne masz podejscie do tej sprawy, no ale to przeciez ona byla ok a ten facet to pinda, no bo co za debil, przeciez mogl ja zgwalcic, juz wiem czago chca dziewczyny jak nie chca dac rowa, CHCA BYC ZGWALCONE!!!
_______________________________
jestem chory na glowe
i nic za to nie moge
ze diabel jest w mojej glowie
dla mnie ten przyklad jest do niczego. ja ******le,to jest nasz problem czy bab,ktore takie pomysly maja **** wie po co?
czy to jest oznaka ze my jestesmy ****ami?czy takie laski poprostu sa niedo***ane?ooo przepraszam,raczej prze***ane.