Zasada jest prosta - palisz tym, co masz pod ręką.
Poza gazem, jedynym ekologicznym paliwem jest drewno (pomijam wynalazki w stylu peletu lub brykietu, bo kto miał taki kocioł to wie co to za przyjemność )
_______________________________
"No i chuj, ważne że poruchał he he kurwa razdwatrzy"
Ano z samym peletem jako tako nic (poza tym, że jak złapie wilgoć to pęcznieje i cała partia psu w dupę - magazynowanie na zewnątrz, nawet w workach odpada), gorzej z osprzętem pieca, a głównie z podajnikami - gówno się ciągle zapycha, zatyka (bo pelet różnej jakości), ciągle trzeba pilnować żeby nie zabrakło w zbiorniku a przy okazji ślimaki są po jakimś czasie dość głośne. Opyla się to głównie wtedy jeśli masz trochę pojęcia i przerobisz sobie kocioł + masz dostęp do TANIEGO peletu
a i jeszcze trzeba ogarniać z czego jest ten pelet, bo inną wartość energetyczną ma pelet ze słomy a inną ze zrębków
Zmieniony przez - gastxxx w dniu 2015-11-29 15:48:26
_______________________________
"No i chuj, ważne że poruchał he he kurwa razdwatrzy"
w niedalekiej(lub tez dalekiej - chvj wie) przyszłości bede stal nad wyborem pieca i tę opcję tez biorę pod uwagę, bo czystrze to od groszka... ale jak widać ma to też swoje minusy
_______________________________
.