Takie rzeczy, jak opisane przez kolege w kasku :) rzeczywiscie sie zdarzaja. Nie sa do konca wyjasnione, ukazuja nam inna strone czlowieka, zycia, nieznane sily, które próbujemy raz nazywac "podswiadomoscia", innym razem "energia", albo "demonem", "szatanem". Kazda z tych nazw ujmuje czesc obserwowanych podczas opetania fenomenów, a gubi inne. To tak, jakby opetanie bylo zarazem patologia (zaburzeniem psychicznym), przejawem jakiejs skumulowanej w czlowieku bezosobowej energii, oraz osobowa istota, która w nim zamieszkala. Chociaz, oczywiscie, ujecia te sa ze soba sprzeczne, i logika nakazuje, ze mozna uznac tylkom jedno z nich!!! Moze wiec jest ono jeszcze czyms, czyms, czego nie potrafimy nawet wyrazic.... Wszystkim dojrzalym myslicielom, którzy sie tym interesuja polecam moja ksiazke: Damian Janus "Psychopatologia a religia", Eneteia, Kraków 2004. Sa tam rózne przypadki...
_______________________________
damianus
FH Ty na pewno nie jestes fantastą? nie ogladasz czasem zbyt duzo ciezkich filmow? Wg Ciebie:
- ksiadz widzac mdlejaca dziewczynke juz myslał nad egzorcyzmami
- nazywasz ksiedza egzorcysta juz na drugi dzien
- aramejskie obelgi zdolano preztlumaczyc juz po kilku dniach...ojcu carrasowi zeszło dluzej :)
- opisujesz sczegóły egzorcyzmow...wpuscili Cie tam? jako kogo?
- wszystkie fakty dzieja sie blyskawicznie, opetanie, szpital, psychiatrzy, egzorcysci a oaza dalej trwa;
wniosek:
faza REM Twojego snu trwała niebezbiecznie długo, zalecam zazywanie spacerow i swiezego powietrza.
_______________________________
Ad deum qui nune opressus...
jesteś śmieszny.
przeczytaj lepiej jeszcze raz... wszystko się dzialo ponad rok czasu do teraz włącznie!! nigdzie nie napisałem, ze mnie wpuścili a ty i tak nie umiesz czytać ze zrozumieniem. pa
_______________________________
pozdrawiam:)
Opisujesz wszystko tak jakbys istotnie wszedzie był...albo raczej jakbys sie unosił nad wydarzeniami. Istotnie wnikajac glebiej w Twoja opowiesc mozna domniemywac ze trwala dluzej niz napisalem wczesniej.
Ciekawi mnie tylko co to za organizacja "na kształt oazy" do ktorej uczesczasz i egzorcystow spotyka sie na kazdym rogu.
A ja mam chyba prawo nie wierzyc w to co napisales, prawda?
PZDR
_______________________________
Ad deum qui nune opressus...
no masz prawo nie wierzyć, ale nie musisz mi tu takich rzeczy pisać...
to jest organizacja, w której sie modli i czyta pismo swiete i rozmawia na ten temat. taka katecheza ale nie o to chodzi. egzrocystów nie spotyka sie na każdym kroku, tylko przy kurii czy gdzieśtam zawsze jest kilku i wystarczy jeden telefon i przybywają. a pozatym ksiądz egzorcysta też moze odprawiać msze, uczyć religii itd., a jeżeli sie nie przyzna to nigdy mozesz nie wiedzieć, że ma pozwolenie odprawiania odpwiednich modlitw i zajmowania sie osobami opętanymi i nękanymi. a wiem dokładnie bo wiele widziałem, a egzorcyzmy relacjonował mi wlasnie ksiądz który uczestniczył w egzorcyzmach i tłumaczył nam wszystko, zebysmy głupot nie opowiadali, a pozatym kazdy był ciekawy. stąd znam to tak dokladnie
_______________________________
pozdrawiam:)
Hmmm... Hardcore
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]
hm...sam nie wiem co o tym myśleć... jeżeli to co piszesz jest prawdą to historia jest bardzo dziwna. A skąd wiesz co się odbywało podczas tych egzorcyzmów ??
_______________________________
"Być mistrzem sztuk walki to być mistrzem własnego zycia"
Bruce Lee
[http://www.pajacyk.pl] - pomóż głodnym dzieciom
no to nie wiem czy nie napisalem czy nie przeczytales uwaznie. wiem to bo ten ksiądz z naszej grupy był przy tym i on ją proawadził i zajmował się nią - nie jest egzorcystą ale przy egzorcyzmach był.
_______________________________
pozdrawiam:)