Arek_NR - ten męski napisałes dwu znacznie
moja kobieta miała taki orgazm pare razy ale zanim przeszlismy dalej jak wroci to sprobuje
_______________________________
mhm.
wudu - co nie zmienia faktu ze jest w tym wzgledzie uposledzona
_______________________________
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."
Juz pisalem nie ma co tu o liczbach o dyskutowac czy to 1 czy 3 procent... To nie ma zadnych podstaw
POza tym wydaje mi sie, ze wcale kobiety, ktore osiagaja orgazm "piersiowy" nie powinno sie tak bardzo cieszyc... bo byc moze za to w mniej intensywny sposob odczuwaja orgazm pochwowy
Edit: Poza tym mam wrazenie, ze niektorzy tutaj uwazaja, ze jak dziewczyna juz zaczyna jeczec to juz orgazm
Zmieniony przez - Helevorn w dniu 2005-07-18 21:15:44
_______________________________
Były moderator Polityki i Seksu
Zgadzam sie z tym, co napisal Helevorn, zwlaszcza z ostatnim zdaniem
_______________________________
Wiec kimze w koncu jestes?
Jam czescia tej sily, ktora wiecznie zla pragnac,
wiecznie czyni dobro
Noctua Summe Farmosa Parvula
Helevorn, akurat w moim przypadku tak nie jest:) ja dobrze wiem, patrze w oczka i wiem:)albo po prostu daje mi znac. Hmm dla mnie nie liczy sie moj orgazm (ale jest fajnie ) ze tak napisze, jej sie liczy ..
_______________________________
No właśnie helevorn dobrze pisze, że jak jęczy to niektórzy myślą że już orgazm Troche przesada dla mnie, że kobieta ma orgazm od całowania w usta, owszem może jej być wspaniale ale przecież żaden bodziec nerwowy odpowiadający za "dojście" do orgazmu nie jest na ustach Owszem sutki, łechtaczka no i pochwa. A orgazm przez pieszczenie piersi kobieta może mieć, ale przez pieszczenie sutków konkretnie. Sam tak swojej dziewczynie robiłem Raz miała nawet podwójny przez pieszczenie sutków Ale to było dawno zanim zaczeliśmy coś więcej. Teraz chodźbym 5 godzin kombinerkami jej sutki kręcił to i tak nic nabiera poprostu dużej ochoty, ale do orgazmu potrzeba jeszcze pieszczot poniżej pasa