Takie pytanie, mam na koncie jakieś 20tys zł, mniej więcej drugie tyle ma moja kobieta, do tego praktycznie każdego miesiąca jesteśmy w stanie odłożyć z wypłaty między 1-2kzł (ja i kobieta osobno), pieniądze leżą na koncie oszczędnościowym o śmiesznym procencie.
Zastanawiam się czy mogę coś z tym zrobić by pieniądz którego nie używam pracował przy niskiej opcji ryzyka. Jest coś co mógłbym zrobić czy jest to za mała kwota by coś nimi zdziałać?
Zmieniony przez - Trique w dniu 2017-02-05 15:39:23
______________________________
Nowy samochod, to nim sąsiad jedzie.
Widzę zatem że chvjowi się wiedzie.
Ile % rocznie Cie zadowala?
_______________________________
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.
Złoto obecnie jest bardzo drogie, srebro podobnie, na numizmatyce musisz się znać, na gruntach, antykach, sztuce i nieruchomościach również... Sprawa nie jest łatwa, bo tak na prawdę to Wasze oszczędności są niewielkie Jest to raczej zabezpieczenie na "deszczowe dni".
Moim zdaniem jeżeli nie szukasz dużego ryzyka, to kupno nowego mieszkania pod wynajem jest dobrą opcją. Oczywiście im lepsza okolica i wyższy standard tym lepiej. Znajomi przerobili swoje mieszkania na małe klatki które wynajmują na booking.com, i mają się bardzo dobrze
_______________________________
"I'd rather be judged by twelve, than carried by six..."
Moim zdaniem wczesniej powinieneś sie okreslić w jaki sposób Chcesz zarabiać czy to bedzie np giełda w różnym jej rozumieniu czy np taki jaki proponuje kolega pisząc
o wynajmie.
Ja go nie namawiam niech sie tylko troche bardziej okresli. A co do giełdy to nie trzeba podejmować zbyt ryzykownych działań by zyskać 2-3 razy wiecej niż na koncie oszczednościowym. Tyle że beniaminek
raczej w pierwszym roku tego nie osiągnie.
Nie było mnie chwilę więc nie miałem jak odpisać. Przeliczając wszystko zysk jest zbyt mały a pieniądz zawsze może się przydać, więc wychodzi na to, że zostanie na oszczędnościowym zawsze pod ręką.
Desertdog jedno mieszkanie już mam (kupione za gotówkę), a by brać kredyt na drugie związał bym się smyczą ja+kobieta+bank. To trochę jak z kredytem na samochód, niby mamy warunki na zakup jakieś fajnej fury, ale przez kolejne 5 lat byłbym uwiązany do pracy, bez możliwości rzucenia wszystkiego i wyjechania w Bieszczady
Z jednej strony fajnie jakby pieniądz pracował, a budżet 40k + miesięczne dodatkowe 2-4k niby powinno dać jakieś efekty, ale racjonalny % były tylko przy zamrożeniu pieniędzy a nigdy nie wiem kiedy podwinie się noga (albo rozstanę się z kobietą)
_______________________________
Nowy samochod, to nim sąsiad jedzie.
Widzę zatem że chvjowi się wiedzie.
racjonalny % były tylko przy zamrożeniu pieniędzy a nigdy nie wiem kiedy podwinie się noga (albo rozstanę się z kobietą)
Dlatego wspomniałem o "deszczowych dniach"
Przy tej kwocie cudów nie będzie, na lokacie zwróci się kwota jaką musiałbyś zapłacić za utrzymanie konta + np. ubezpieczenie i koszt karty.
_______________________________
"I'd rather be judged by twelve, than carried by six..."
tirque mozesz wrzucic kase na jakies fundusze. sa rozne, ryzykowne i te bardziej zachowawcze. nigdy w sumie za bardzo w to nie wierzylem, zawsze wolalem sam swoja kasa obracac, ale z ciekawosci wrzucilem na jeden z takich 500zl, jako taką notatkę, żeby widzieć co tam się dzieje z praktyce.
w ciagu kilku miesiecy przybylo okolo 10%. jest to fundusz surowcowy sredniego ryzyka.
w tym wypadku kase mozna wyjac kiedy sie chce, kupuje sie jednostki udzialu i praktycznie w kazdej chwili mozna je sprzedac. chociaz tutaj warto najpierw troche chociaz o takim funduszu przeczytac, bo niektore maja jakies ograniczenia sprzedazy i prowizzje przy sprzedazy w krotkim czasie.
nic szczegolnego to nie jest, ale jak nie masz co robic z kasa to mozesz sobie tam wrzucic. da to na pewno wiekszy zysk niz konto oszczednosciowe.
mozesz wrzucic kase na jakies fundusze
Facet "jakieś" to sobie możesz slipy na tyłek załozyć. Jeśli komuś proponujesz kupno
funduszy to wypada mu przekazać: jakie , dlaczego i na jakiej platformie kupować!
Moge sobie wyobrazić że kilka lat temu inwestycje w Amber Gold byś koledze zaproponował.
Tak jak pisałem wcześniej, odpuściłem sobie ruszanie tych pieniędzy. Gra nie jest warta świeczki i tak jak pisał Deserdog, lepiej mieć je pod ręką na deszczowe dni.
Póki co bawię się w bukmacherke, mam 1k zł na tą zabawę, jak wtopie to straty nie będzie a jak wpadnie jakiś dobry kupon to będzie miło
_______________________________
Nowy samochod, to nim sąsiad jedzie.
Widzę zatem że chvjowi się wiedzie.