Zainspirowany pytaniami forumowicza o nicku F_INKA (i za jego zgodą na utworzenie nowego topicu))... zabrałem sie do roboty
i postanowiłem dodać taki własnie post, w którym kazdy z NAS (uczestników) tego forum.. mógłby sie w jakiś spośób okreslić i powiedzieć kilka słów o sobie, swoim "ja", swoich zasadach... odpowiadając na ponieższe kilka pytań...
Tyle tytułem wstępu,
pozdrawiam
pytania :
- Co jest dla Ciebie oparciem w zyciu ?
- Na czym budujesz swoje zasady ?
- Skąd czerpiesz siły ?
- Gdzie jest Twoje najgłębsze "Ja" ?
- Gdzie odnajdujesz spokój i ukojenie ?
- Dokad idziesz jak jest Ci źle i masz wszystkiego dosyć ?
Heh, temat ciekawy.
Postaram się chociaż w niewielkim stopniu udzielić odpowiedzi na część z pytań:
Zatem:
Co jest dla Ciebie oparciem w zyciu ?
Rozsądek nakazuje napisać, że Rodzina oraz ludzie którzy są z nami "blisko". Ale nie zrobie tego... moim oparciem, wręcz podporą jest nadzieja. Bez niej , niewiele bym osiągnął, o ile cokolwiek. Tak naprawde to właśnie ona mobilizuje mnie do działania- nawet w sytuacjach "niby bez wyjścia".
- Na czym budujesz swoje zasady ?
Krótko pisząc... na własnej " wewnętrznej" filozofii ducha- na głosie serca. Moim zdaniem właśnie on jest jedyną prawdą której powinienem się kurczowo trzymać.
- Skąd czerpiesz siły ?
Hmmmm z zawziętośći dążenia...a dokładniej pisząc z własnego wnętrza.
- Gdzie jest Twoje najgłębsze "Ja" ?
Nie ma czegoś takiego. Dla mnie wszystko winno opierać się na pewnej równowadze...jeżeli coś się pogłębia,wywyższa/ maleje, jest to oznaka słabości.
- Gdzie odnajdujesz spokój i ukojenie ?
Gdziekolwiek, byle dalej od ludzi.
- Dokad idziesz jak jest Ci źle i masz wszystkiego dosyć ?
W ustronne miejsce, gdzie mam pewność "poczucia samotności". Czasem trenuje. Po treningu bądź też w trakcie szukam pewnego rodzaju odludzia.... i po problemie, wtedy czas na chwile refleksi/ odpoczynku.
- Co jest Twoja świetością ?
Wszystko co jest jej warte...
- Co szanujesz w życiu ?
Poglądy innych... o ile uznam je za wartościowe.
- W co wierzysz ?
... napewno nie należe do sekty, nie jestem chrześcijaninem, muzułmaninem itp.
Wystarczy że wierze. I kocham swoją wiare
To by było na tyle . Dzięki za uwage.
Pozdrawiam
_______________________________
"Niszcz wrogów- łącz przyjemność z pożytecznym"
coż, moja odpowiedz bedzie krotka i może nie jednego rozczaruje
odpowiedzia na te wszystkie pytania jest Bóg-który jest Miłością
nie Bóg-ideologia, piekna teoria...tylko żywy, kochajacy, czekajacy na nasze poranione dusze, cierpliwy...z otwartym sercem...tak bliski, ze az go nie zauwazamy...jest w nas...jakkolwiek go nazywamy...jest tym co w nas najpiekniejsze, ale nie jest nami...jest tym ciaglym pragnieniem spelnienia, ktorego nie potrafimy zaspokoic...szukajac tego zaspokojenia w sobie,w ludziach,pracy,przyrodzie...
ludzie, przyroda itd to tylko odbicie tego czym jest...
wiem co powiedza niektorzy...3/4 postow o tym mowi...
moze sie zaczna dowody na to ze Boga nie ma itd...nie interesuje mnie to
mnie dotknął, a kiedy Bog dotyka nie ma sie watpliwosci kim jest...to moja rzeczywistosc, i o niej mowie
jakkolwiek szanuje wszystkie punkty widzenia swiata
stad moje pytania...z checi zrozumienia
- Co jest dla Ciebie oparciem w zyciu ?
obecnie nic, bo piszac to jestem w glebokim dole. ale generalnie moglbym wymienic tu niektorych znajomych, pewnie w jakims stopniu rodzine (choc z nimi za dobrze nie zyje jakos...) kiedys byla to tez wiara w to, ze uda sie zmienic ten swiat na lepszy
- Na czym budujesz swoje zasady ?
moich zasad chyba nie budowałem przynajmniej nie przypominam sobie. jakoś same się ukształtowały i to raczej nie kwestia wychowania bo mi wbijali w głowę troche inne poglady
opieraja sie na skrajnym pacyfizmie, pomocy innym (choc tego by sie po mnie nie spodziewali ci, co mnie znaja)
powstaly z doswiadczen, z zycia...
- Skąd czerpiesz siły ?
nie mam pojecia... znikad chyba, ostatnio na pewno bo nie mam sil w ogole
- Gdzie jest Twoje najgłębsze "Ja" ?
po drugiej stronie zielonego muru ;)
- Gdzie odnajdujesz spokój i ukojenie ?
w lesie lub podobnym miejscu z bębnami, oraz w domu. na pewno w zadnego rodzaju swiatyni
- Dokad idziesz jak jest Ci źle i masz wszystkiego dosyć ?
j/w - bębnić tudzież ostatnio chwytam za gitare i gdziekolwiek, gdzie nikt nie bedzie gadal ze mu to przeszkadza.
- Co jest Twoja świetością ?
bębny i w ogole wszystkie instrumenty. kocham muzyke
a tak na serio - nie uznaje takiego czegos jak swietosc. czasami uzywam tego slowa w przenosni w celu okreslenia czegos dla mnie szczegolnie waznego.
- Co szanujesz w życiu ?
to, ze jest. bo jak by nie bylo, to nie wiedzialbym jak ono wyglada. a zreszta nie byloby mnie i nie zastanawialbym sie nad tym teraz.
- W co wierzysz ?
(to co teraz napisze mozecie sobie zmienic na czas przeszly, bo ostatnio juz nie we wszystko...)
wierze w to, ze babilon upadnie. wierze w ostateczny krach systemu. wierze w wolnosc kazdego czlowieka i anarchie. ze kiedys nie bedzie juz wojen. ani podzialow. wierze, ze kazdy czlowiek moze sobie na ziemi wierzyc w co mu sie podoba, bo czlowieka rozum nigdy nie bedzie w stanie pojac zjawiska "czy jakis bog istnieje" wiec zadne z ewentualnych bogow nie bedzie mu mial za zle, ze w niego nie wierzyl (bo skoro mnie stworzyl niewierzacego, to jakim prawem wymaga odemnie zebym wierzyl [nie tyle wymaga, co potem mnie ukarze za to - a co ja jestem winny] - i nie wierze w argumentacje typu "masz wolna wole i od ciebie zalezy czy pojdziesz do nieba bla bla..."
dobra starczy tego nudzenia. nie wiem po co to pisze, ale moze komus sie bedzie chcialo przeczytac...
Punk, punk umarł we mnie, a może nigdy nic takiego nie było...?
Punk, punk umarł we mnie, a wraz z nim wszystko to, w co wierzyłem...
System, ******lony system, tak jak był wczoraj tak zawsze będzie
System, ******lony system, a wraz z nim wszystko to, co przytłacza
Muzyka, ostra muzyka, wszystkie jej dźwięki potęgują chaos
Muzyka, ostra muzyka, nie zabiorą mi jej, NIE ZABIORĄ MI JEJ !!!
Oto, oto co zostało...
Bliskie osoby, momenty obcowania z "sacrum" tym czyms wymykajacym sie mozliwosci logicznego wytlumaczenai i poznania, nei dajacego sie sklasyfikowac, przedstawic, ująć...
- Na czym budujesz swoje zasady ?
Na czym ? W oparciu o pojecia zasadnosci, dobra, celowosci.
Wynikajace z jakiejs szerszej Jedynej przyczyny....
- Skąd czerpiesz siły ?
Skąd ? Chociazby ( a moze raczej przede wszystkim) z tego co opisywalem w odpowiedzi na 1 pytanie Z drugiej strony trudno tu mowic o czerpaniu sily. Czasem bardziej o oczysczeniu, wyciszeniu, nabraniu przekonania i jakiejkolwiek celowosci tego wszystkiego
- Gdzie jest Twoje najgłębsze "Ja" ?
Nie wiem. Wiem ze czasem je spotykam, rozumiem.
- Gdzie odnajdujesz spokój i ukojenie ?
W ciszy. Czesto zdala od ludzi.
- Dokad idziesz jak jest Ci źle i masz wszystkiego dosyć ?
Dokąd ? W miejsce gdzie moge byc sam, wolny opd wszystkeigo i wszystkich. Trudno tu mowic o konkretnym miejscu, czesto ejst to tylko sytuacja. Ta jedna, jedyna.
- Co jest Twoja świetością ?
Życie, wyczucie i zdolnośc rozpoznawania wartości, radość czysta i piękna, zdolnośc samooczyszczania, odradzania sie, cisza, caly zbior cech w dniu dzisiejszym niepopularnych i niezauwazalnych, ból, rozpacz ( tak rozpacz jest wg mnie blisko pojecia "swietosci" ) śmierć.
- Co szanujesz w życiu ?
Ludzi, niektorych. Cechy te szczegolne, ktora czynia nas ludzmi.
- W co wierzysz ?
zbyt osobiste pytanie
_______________________________
na emeryturze %)
Co jest dla ciebie oparciem w życiu?
Ludzie których kocham przede wszystkim. W gruncie rzeczy dla nich żyję.
Na czym budujesz swoje zasady?
Działam zgodnie ze swoim sumieniem, z etyką, moralnością, "głosem serca"
Skąd czerpiesz siły?
Z tego że świat pomimo wszystko jest piękny i z każdego, najmniejszego, przyjaznego gestu w moją stronę. Jest to bowiem znak ze warto żyć.
Gdzie jest twoje najgłębsze Ja?
W duszy, a nie każdemu pozwalam zajrzeć w jej głąb... Bo nikt nie może nas poznać do końca Sami siebie znamy najlepiej.
Gdzie odnajdujesz spokój i ukojenie?
W objęciach ukochanej osoby i w otoczeniu przyrody. Czasem jedno spojrzenie na piękny zachód słońca sprawia że jesteśmy szczęśliwi...
Dokąd idziesz jak jest ci źle i masz wszystkiego dosyć?
W ustronne, ciche miejsce, gdzie nikt ci nie przeszkadza i możesz spokojnie myśleć, nic nie zakłóca twojego spokoju.
No a jak jest mi źle to zwykle w strone lodówki
No i w czyjeś objęcia
Co jest twoją świętościa?
Rodzina, przyjaźń...
Co szanujesz w życiu?
Szanuje drugiego człowieka. Przede wszystkim szanuje jednak takich ludzi którzy nie szukają poklasku, indywidualistów, ludzi nieskorumpowanych, baaardzo moralnych i szczerych. Szanuje pracę, wysiłek innych.
W co wierzysz?...
Trudne pytanie... Kiedyś bym powiedziała że wierzę w ludzi... Ale już tak nie jest. Dlatego wierzę w siebie i to że w każdym z nas jest trochę dobra.
Dałabym soga Methosowi ale nie wejdzie
Dlatego dam wszystkim którzy udzielili jakiś wypowiedzi bo są to odpowiedzi na pytania bardzo wg mnie osobiste.