Witam,
mam nadzieje ze ktos kompetentny pomoze albo chociaz naprowadzi;
problem tego typu, czy moj ojciec do ktorego nalezy czesc spadkowa po dziadku (babka jeszcze zyje) moze zostac jej pozbawiony przez swoja siostre?? czy na mocy prawa polskiego aby nie mial tych praw jedyna droga jest zzeczenie sie ich? bo rozchodzi sie o kawalek kasy i jego wlasna siostra chce go zwalowac
pozdrawiam
edit: jezeli ktos chce to moge bardziej opisac sytuacje ale prosze o pomoc.
Zmieniony przez - qwert321 w dniu 2008-02-06 18:33:39
Jezeli w gre wchodzi dziedziczenie ustawowe i nie istnieje testament to nie wydaje Mi sie aby mogla. Najlepiej rozpisz sprawe dokladnie, bo moze przegapiles wazne szczegoly - w szczegolnosci to na jakiej podstawie siostra twierdzi ze go moze pozbawic.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
odbyla sie sprawa spadkowa(nie bylo testamentu), moj ojciec dostal 1/6 mieszkania i jakis majatek, nagle babka z siostra stwierdzily ze sprzedadza sobie to mieszkanie a moj ojciec nie bedzie mial z tego ani zlotowki, chcieli go zaciagnac do notariusza zeby podpisal umowe ale zczail sie o co chodzi. i teraz czy moga sprzedac to mieszkanie jezeli moj ojciec nie wyraza na to zgody. sa jakies srodki prawne bądz jaki kolwiek sposob zeby go pozbawili jego czesci (i sprzedali to mieszkanie)?? powiedzial ze do usranej smierci nie wyrazi zgody na sprzedaz mieszkania za to co chcieli mu zrobic... wcale sie nie dziwie
Zmieniony przez - qwert321 w dniu 2008-02-06 19:17:53
Ja tam nie wiem jak to jest dokladnie ale...
Czy podpisal cos u tego notariusza?
Jezeli jest wspolwlascicielem mieszkania a tak chyba powinno byc jezeli odziedziczyl jakas jego czesc w spadku to raczej potrzebuja jego zgody na sprzedaz tak samo jakby on chcial sprzedac to mieszkanie to bez reszty wlascicieli nie moze...
Jezeli odziedziczyl jakas jego czesc to chyba powinno byc wpisane w ksiedze wieczystej.
Swoja droga hehe ciekawe co tam mial podpisac u notariusza, pewnie jakas zgode na sprzedaz albo zrzeczenie sie swojej czesci albo akt darowizny hehe ciekawe co tam nawymyslaly
Swoja droga hehe ciekawe co tam mial podpisac u notariusza, pewnie jakas zgode na sprzedaz albo zrzeczenie sie swojej czesci albo akt darowizny hehe ciekawe co tam nawymyslaly
dokładnie, akt zzeczenia czy tam inne gowno w pore sie zorientowal I NIE PODPISAŁ, suki zawsze ich szanowalem ale po tym to scierwo a nie rodzina... ale nikt nie kupi 5/6 mieszkania skoro dawny wlasciciel bedzie mial dalej do niego prawa. jak sie o tym dowiedzieli to ich krew zalała, chcialem miec pewnosc czy nie moga odebrac mu czesci, zanim on sie zgodzi to predzej babka sie przekreci ale ona pewnie reszte przepisze córci... dzieki chlopaki po sogu, jak macie jeszcze cos do powiedzenia to dawajcie, kazda rada sie przyda
edit cos te sogi nie lataja, dostal tylko jeden z was
Zmieniony przez - qwert321 w dniu 2008-02-06 19:53:21
Czyli w praktyce ( oj dawno tego nie robilem ) spora czesc dla malzonka, reszta dla zstepnych ( dzieci ).
Jednym z dzieci jest Twoj Ojciec, drugim jego siostra. W praktyce bardzo prawdopodobne jest ze udzial babki ( wynikajacy z podzialu wspolnego majatku malzenskiego + dziedziczenia ) wraz z udzialem siostry siegna 5/6 a 1/6 to bedzie Twoj Ojciec.
I tutaj Artoo ma soga za dobre zgadniecie co kvrwy kombinowaly
Bo Twoj Ojciec otrzymal 1/6 udzialu w mieszkaniu i to jest zapewne zapisane w Ksiedze Wieczystej dla tego mieszkania prowadzonej.
Nikt nie kupi mieszkania gdzie nie jest wyjasniony stan prawny - tzn. nie jest zdecydowanie okreslony wlasciciel lub wszyscy majacy udzial nie wyrazaja zgody na sprzedaz. W zwiazku z tym siostra i babka postanowily go wychvjac.
"sa jakies srodki prawne bądz jaki kolwiek sposob zeby go pozbawili jego czesci (i sprzedali to mieszkanie)??" - nie ma.
Oczywiscie babcia i siostrunia moga nagle cudownie "znalezc" testament gdzie Ojciec zostal wydziedziczony, ale wtedy nalezy od razu twierdzic ze to hucpa, ze powinny to stwierdzic w postepowaniu spadkowym i biec do prokuratury z doniesieniem o falszerstwie dokumentu.
A Tata niech sie nie wkvrwia tylko solidnie suczkom w $$ wyliczy ile ich kvrewstwo kosztowalo ( czyli np. wartosc udzialu x3 ).
Pzdr,
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-02-06 20:04:55
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Bez zgody Twojego Ojca mogą na chwilę obecną sprzedać 5/6 udziału w mieszkaniu, czego nikt w praktyce nie kupi. I niech nie da sobie innego kitu wcisnąć. Pozdrowienia dla Ojca.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Dopóki ojciec sie nie zgodzi to nie mają takiej możliwości. Ewentualnie sąd może na podstawie wyroku przekazać 1/6 spadu kobietom, ale wtedy będą musiały go spłacić.
Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję.