Hej.
Jak w tytule. Macie jakieś swoje ulubione utwory przy których lubicie sobie zasiąść wieczorną porą, podumać, chlapnąć coś do tego tudzież posmakować innych smakołyków(tak do lustra coby nikt nie zburzył harmonii swoim ujadaniem ).
Lista ogolnie długa, ale tak na szybko... jak będzie jakieś zainteresowanie w temacie to sukcesywnie będe dorzucał
ps. Chodzi o delikatnie, plumkające utwory, wprowadzając w stan letargu -wyciszające(jak się samo przez się rozumie, nic o zwariowanym tempie, wiec speedcory i hardcory odpadają ).
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2014-02-06 12:44:25
______________________________
.
W dwóch pierwszych wideo + muzyka pozwalają mi się maksymalnie wyluzować , puszczam sb na projektorze na cała ścianę klip od jednego albo drugiego , sączę ulubione alko i się chilluje , a trzecia propozycja to czysta sztuka - gdy słucham muzyki klasycznej zakładam słuchawki na uszy , kładę się na łóżko i oczyszczam umysł jednocześnie się odchamiając
Zmieniony przez - Thunder999 w dniu 2014-02-06 14:23:16
Nie wiem czy o to chodzi autorowi ale moze coś z Knopflera?
Zwłaszcza ostatnie dwie solowe płyty "Get Lucky" i "Privateering".
_______________________________
Jedyny znawca filmowy na forum.
wiem że dokładnie o to Ci nie chodziło ale ja lubię gdy sobie czasami coś chlapnę (nie lubię już smakołyków) to i lubię sobie puszczać bardziej takie kawałki by się zawiesić, zadumać... jak to Kisielu usiąść zapalić pomyśleć i wtedy bardziej takie mi podchodzą niż takie typowe chillouty
też parę utworów takich na szybko bo w ulubionych tego masa jest
_______________________________
To fajne forum tylko ludzie na nim to kurwy.
[http://www.youtube.com/watch?v=HeaQzfE2kHw]
CWP!!