Do prowadzenia szkoleń zawodowych są potrzebne przede wszystkim uprawnienia w tym zakresie, wykształcenie pedagogiczne jest zbędne. Chyba, że te zajęcia będziesz prowadził w ramach państwowej szkoły zawodowej to wtedy tak, trzeba mieć uprawnienia pedagogiczne, ale tu także nie ma obowiązku kończenia studiów pedagogicznych - szkoła może Cię skierować na 3 miesięczne szkolenie, po którym dostaniesz te same uprawnienia do uczenia w szkole.

Licencjat z pedagogiki (obojętnie jaka specjalność w sumie) daje ogólnie uprawnienie do uczenia w publicznych i niepublicznych placówkach oświatowych, aczkolwiek do tego wypadałoby mieć jakieś konkretne wykształcenie kierunkowe (np. filologia polska, angielska, geografia, etc.), żeby uczyć konkretnego przedmiotu lub też prowadzić jakiekolwiek zajęcia. W przypadku tej konkretnej specjalności raczej nie będziesz miał żadnych uprawnień specjalnych - kursy dla osób starszych może prowadzić de facto każdy kto posiada wiedzę z zakresu tematyki takiego kursu - czyli np. informatyki czy, nie wiem, dietetyki. Oczywiście to teoria, bo w praktyce takie kursy są przeważnie prowadzone przez dosłownie kogokolwiek - zależy kogo dany ośrodek, organizujący tego typu szkolenia, zatrudni, a że tego typu kursy przeważnie organizują np. Urzędy Pracy, Urzędy Gminy, Urzędy Miasta i inne państwowe instytucje, które biorą za to hajs z UE to tego typu szkolenia prowadzą rodziny urzędników albo jacyś ich znajomi, często bez żadnego wykształcenia

Zmieniony przez - Pan Śmierć w dniu 2014-09-15 19:50:32
_______________________________
 
AD ANCALES, PLEBES!!!! EGO SUM BARON!!!
Veni, Vidi, Banni!%-)
Mafia znających łacinę%-)Baron wszystkich działów%-)
Rada Jedenastu i Inso 2009

Hmm, czyli lic. z pedagogiki to tylko przedszkola? Wiem że pedagogika II stopnia jest dostepna praktycznie dla większości kierunków, natomiast odwrotnie już nie.
Czy mając lic. można uczyć w klasach 1-3? Nie wiem jak jest teraz, ale w moich (i pewnie w waszych też) czasach kl. I-III nie miały stricte podziału przedmiotowego, tzn. jeden nauczyciel-wychowawca uczył i języka, i matmy - a chyba MEN wprowadziło 2 lata temu jakieś zmiany, które miały na celu umożliwienie licencjatom nauczanie klas 1-3 pod warunkiem jakiegoś przeszkolenia z ?tworzenia tekstów i rachowania???
A co w takim razie można by zrobić na mgr po lic. z pedagogiki? Oczywiście rozsądnie, uwzględniając już możliwości zawodowe. Zawsze miałem dryg do języków obcych, lubiłem sprawdziany z angola- to mnie relaksowało, zwykłę lekcje były nudne, dopiero egzamin pozwalał wykazać się- i to lubiłem. Czy da radę zrobić po pedago jakieś studia j.obcych?

Lepszym wyjściem niż wybór dwóch osobnych kierunków: pedagogiki i filologii angielskiej będzie wybór filologii angielskiej ze specjalnością nauczycielską. Jeśli masz już licencjat z tej nieszczęsnej pedagogiki, to zawsze możesz skończyć studia podyplomowe dające uprawnienia do nauczania konkretnego przedmiotu.

Zmieniony przez - Hendryk123 w dniu 2014-09-16 03:23:13

Z tego co wiem, to bodajże drugi bądź trzeci w kolejności certyfikat z języka angielskiego daje uprawnienia równoznaczne z licencjatem z filologii (jeśli oczywiście ma się to wykształcenie pedagogiczne) do nauczania języka w całej podstawówce i bodajże gimnazjum. Pytanie tylko czy dostaniesz pracę, bo obecnie po tych popularnych filologiach jest wiele osób z tytułem mgr, którzy nie mają pracy.

Najlepsze wyjście to to, które podał Hendryk.
_______________________________
 
AD ANCALES, PLEBES!!!! EGO SUM BARON!!!
Veni, Vidi, Banni!%-)
Mafia znających łacinę%-)Baron wszystkich działów%-)
Rada Jedenastu i Inso 2009