Też tak macie że pierwsze próby wydawały się dużo lepsze niż obecnie ?
byly weselsze w ****, te zostawily najwieksza wrazenia, bo wszystko co sie dzialo bylo niepowtarzalne i wesole
potem tez bylo fajnie i ogolem smiesznie ale jednak pierwsze proby najbardziej mi zapadly w pamiec
_______________________________
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą."
Z wódka jest o wiele lepiej ;)
Jak ktoś pali dzień w dzień to niech nie dziwi się ze po pewnym czasie bania jest inna ;)
Mnie ostatnio rozkmina bierz dość często, nie mam ochoty na rozmowę. po prostu przebywam w towarzystwie i słucham wszystkich, badam otoczenie ;)
Zmieniony przez - iLight w dniu 2009-03-11 21:18:47
na wstepie powiem ze jaram ok 5 lat prawie dzien w dzien, jak dopada zamula to wystarczy zrobic kilka dni przerwy i znowu bedzie lepiej:D napewno nie bedzie juz takiego stanu jak na poczatku bo organizm jednak sie nie oczysci odpowiednio ale bedzie dobrze
pozdro
_______________________________
"buch po ciężkim dniu odprężenie, buch w dobrym towarzystwie upalenie..."
Hej. Wczoraj jarałem pierwszy raz... myślałem że pier**** na zawał... serce tak mi waliło że aż czułem gorąco w klatce;/ miałem od 150 do 180 uderzeń na minute;/ byłem zamulony i nogi miałem z gumy. ale fazy nie miałem. wypiłem trochę wcześniej i kumpel dał mi macha, potem następnego i tak zaciągnąłem się z 5 razy i czekam aż mnie klepnie, i jak się zaczęło to myślałem że nie wyrobie... to był ch*** pierwszy raz... ale tez myślę że przesadziłem trochę, już mam zamówione 2,5 gita także nie rezygnuje po nie udanym debiucie
.. spotengowales banie .. a ze nie przyzywczajony do takich srodkow .. to tak zareagowales .. paniukąc .. nie pal .. dobrze radze .. pomysl ze za jakis czas bedziesz rzucac .. i po co zaczynac ?
nie ma sensu
_______________________________
...widze niebo, nie mysle...