Ja w miałem kumpla co jarał dzień w dzień, po 2-3latach to miał gówno w mózgu, fakt dzień bez wiaderka był dla niego dniem straconym. Ja w życiu tylko raz jarałem ale czystą naturalke, nie było źle, ale też nie było jakoś super, po prostu czułem się zmęczony . Wszystko jest dla ludzi, nie mam nic przeciwko paleniu, ale nie non stop , bo wtedy mogą być skutki uboczne. Polecam film the union na videogoogle, opowiada dlaczego marihuana jest zakazana i jaką kasę robią na tym ludzie.
_______________________________
"w USA mają tax zamiast vat-u" ~ tpawel
Wracajac do 2 czy 3 strony. Sory ze tak offtopuje ale, gdyby w PL bylo legalne ziolko to tego chemicznego shitu z ulicy nikt by juz nie kupowal. Ziolko jest zdrowe i ja w to wierze jol
_______________________________
po prostu Bartek...
"Ziolko jest zdrowe i ja w to wierze jol " Nie jest zdrowe, nie wież w to. joł
_______________________________
Nie umiesz szczęścia zauważyć?
Może za wysoko patrzysz.
hmm zioło nie jest dla każdego :/ wszyscy jesteśmy inni i inaczej reagujemy... ja paliłam już kilka razy i nigdy nie miałam żadnej bani tylko źle się czułam i strasznie się bałam :/ i co niby im więcej razy spalisz tym lepiej? ja tego po sobie nie widzę i wiem, że już nie zapalę. żeby się dobrze bawić nie muszę być zjarana. co do tego, że w Polsce to syf, a w Holandii za***isty towar... jestem w Holandii, byłam ostatnio w coffee shopie ze znajomymi, jedna osoba paliła pierwszy raz, ściągnęła kilka buchów, za chwilę było jej niedobrze, zrobiła się blada i momentalnie zemdlała, ciężko było ją docucić, więc chyba nie jest to takie bezpieczne. poza tym można po gandzi dostać zapaści.. taki mały szczegół, nie polecam tym, którzy mają niski cukier :/ i nie piszcie, że to jest nieszkodliwe, bo to gówno prawda. jak ktoś dużo jara to szkodzi widzę po tych co siedzą w Holandii i jarają non stop :/ według mnie wszystko zależy od organizmu
e tam, strach wlacza sie conajwyzej wtedy, gdy masz niepewna miejscowke, jest pewne ryzyko przypalu, nie czujesz sie komfortowo, etc, wtedy zdecydowanie jest zly klimat, przez ktory moga byc takie jazdy. tak jak pisali na pierwszej stronie - miejscowka i okolicznosci maja duze znaczenie, bo jest diametralna roznica miedzy ku.rwieniem na partyzanta , a spokojnym puffaniu sobie w czyims domu, przez telewizorem i jakas szama. generalnie nie rozumiem ludzi, ktorzy zjarani chca wedrowac z miejsca na miejsce i to w terenach zaludnionych obnoszac sie zjarana morda . na pierwsze palenia w sumie polecam lufke... no bo tak, latwo i szybko, przynajmniej nie ma ryzyka uduszenia sie, w przeciwienstwie do wiadra .
to jest fajna zabawa, ale tylko od czasu do czasu, z raz na miecha to takie optimum, ale bez przesady. naprawde nie warto sie w to bardziej wkrecac.
kurva jak czytam glupoty, ze ziolo u nas niby maczane jest w scierwie czy czyms innym to opluwam monitor komu by sie kurva cos takiego oplacalo i po co ? najciekawsze jest to, ze polska ganja jest wlasnie slaba jak chooj, nie to co holenderska, takze ja nie wiem o czym wy mowicie, o jakich dodatkach i mocnym zielsku w Polsce
Zmieniony przez - Klejcun w dniu 2009-08-17 00:44:15
_______________________________
Nie piszczie do mnie nic na PW bo nie sprawdzam tego maila.