co do czasu?
do czasu bede porzadna?
wiesz jak narazie to wszystko jest na dobrej drodze zebym nadal byla, wszysrko za sprawa towarzystwa... z kim przystajesz takim sie stajesz, jakbym teraz spotykala sie z cpunami to bym nadal palila...
ale nie chce
no racja ale zazwyczaj tak jednak jest
no bo po co ktos kto nie cpa by sie wloczyl z cpunami patrzyl jak oni jaraja itd. to byloby bez sensu, ja bym palila jakbym przebywala z nimi neistety
Hmm.. U mnie na stancji większość jara trawę i fajki. Jak jestem w domu to mogą palić tylko w swoich pokojach albo na dworze. Za palenie fajek w moim pokoju kiedyś dwóch kolesi skończyło wcześniej imprezę . Co więcej nie tylko nie przejmuję zachowań większości ale sam podporządkowałem sobie większość. Teraz mówią na mnie tyran ale się opłacało
bo ja wiem. to moje zdrowie, moje płuca, nie po to np. uprawiam różne sporty żeby jakiś cieć truł mnie i moje przyszłe dzieci jakimś ***anym papierosem
slusznie...
moj kolega wlasnie z ktorym palilam teraz nic nie bierze zadnych kolek zadnej jarki (ponoc...) niecalego miesiaca i wlasnie tak mowi ze co by bylo jakby mial miec dziecko ja jakies 3 lata i jakby sie urodzilo bez reki albo nogi po tych dropsach heh...