Zdaje się, że za 10 miesięcy będę musiał wykonać kilka ćwiczeń na zaliczenie.
- 18 podciągnięć
- Przebiec 3 km w 12 minut
Jak wiecie, byłem sobie grubaskiem, chodziłem na siłkę, schudłem.
Aktualnie chodzę na siłkę (Push&Pull), a po siłce biegam. Jednakże mam problem z podciąganiem się - z poprawnych podciągnięć to może ze trzy mi wyszły.
Pytania:
1. Jak polepszyć swoje wyniki biegowe, żeby osiągnąć te 3 km w 12 minut?
2. Jakie buty do biegania polecacie? (od kiedy się odchudzam, mam cały czas nike z podeszwą na tereny twarde - bo, jak niektórzy pamiętają, jak bawiłem sie w interwały to po utwardzonej ziemi)
3. Co z podciągnięciami? Ułożyć jakiś specjalny plan pod to? Dorzucić jakieś ćwiczenia, które mi w tym pomogą?
Na podciąganiu się trochę znam, więc mogę ci dać parę dobrych rad. Masz 10 miechów, spokojnie dasz radę do tego czasu robić 18, a moze nawet więcej podciągnięć.
Tutaj masz bardzo dobrze opisana technikę oraz plany na zwiększenie liczby podciągnięć: [http://www.podciaganie.pl/]
A z takich praktycznych rad, to ucz się od razu nachwytem, przerzucenie się z niego na podchwyt to bułka z masłem, w drugą stronę już nie bardzo.
Kreatyna jak najbardziej, aczkolwiek pamiętaj, że nie możesz jej żreć cały czas tylko w cyklach po max 2 miesiące i miesiąc przerwy.
Do tego skup się na innych ćwiczeniach na plecy, wiosłowanie i ściąganie sztangi oraz na bicepsach, bo pomagają w podciąganiu.
U mnie na siłce jest maszyna która wspomaga podciąganie na drążku dla tych którzy sobie nie radzą(w sumie wychodzi na to samo,jakby cię partner lekko unosił za nogi).Możesz poszukać siłki z czymś takim na wyposażeniu.Możesz też zacząć od przyciągania ciężaru na wyciągu górnym jeśli jesteś narazie za słaby na drążek.Wypracuj sobie formę,żebyś był w stanie zrobić przynajmniej kilka powtórzeń,a potem już pójdzie z górki-jak zaczniesz ćwiczyć z doczepianym ciężarem,to potem podciąganie bez ciężaru będzie łatwizną.
Jeden chvj jaka, najlepiej monohydrat, bo każda inna różni się tylko tym, że jest droższa.
Oczywiście, że robisz drążek na początku, bo to jest twój priorytet i na niego potrzebujesz najwięcej siły.
Co do maszyny, to moja rada jest taka, żeby unikać jej jak ognia. Jeśli potrafisz się podciągnąć choć 3-4 razy to wystarczy. Ewentualnie możesz zobie zrobić 1 serię jako rozgrzewkę z odciążeniem około 10kg, a potem od razu na surowy drążek.
Zmieniony przez - runelord66 w dniu 2014-09-24 18:16:47