Witam, sprawa wygląda tak: dostałem od ojca w darowiźnie dom z działką. Mam siostrę, ale ojciec przepisał całość tylko na mnie, bo siostra stwierdziła, że nie ma połowy kwoty na notariusza. Po przepisaniu domu na mnie ożeniłem się i wtedy siostra sobie przypomniała o sytuacji, mianowicie gdyby mi się coś stało (gdybym zmarł/zginął) wtedy całość dziedziczy żona a siostra zostaję z niczym. Nie chciałbym dopuścić do takiej sytuacji, więc zaproponowałem siostrze, że w razie mojej śmierci, połowa domu jest jej a druga żony. Stwierdziła, że takie rozwiązanie jej nie urządza, bo testament mogę odwołać i wolałaby stać się już teraz współwłaścicielką domu. Taka opcja z kolei nie do końca mnie urządza, bo w razie czarnego scenariusza jakby np siostra nabrała kredytów i nie miała z czego ich spłacać, komornik przyczepiłby się jej połowy majątku. Siostra nie zamierza tam mieszkać, chodzi jej tylko o to, że w razie czego żeby moja żona nie dostała całego domu a ona sama nie została z niczym. Co robić w tej sytuacji? Może jest jeszcze jakaś inna opcja?
1. Pro forma, kiedy była darowizna z Ojca na Ciebie, nie sądzę aby była do ruszenia w jakikolwiek sposób przez siostrę, ale żebyśmy wiedzieli od kiedy liczyć ewentualne terminy.
2. Siostra ma problem.
Tzn. poza wzruszeniem darowizny w postaci w jakiej została dokonana ( stąd pytanie z 1 ) nie ma żadnych możliwości uzyskania praw do nieruchomości bez Twojej zgody.
Możesz Jej równie dobrze powiedzieć - pocałuj misia w pompkę.
3. Czy darowizna została dokonana w trakcie trwania małżeństwa ( Twojego ), jeśli tak to czy do Twojego majątku osobistego czy do Waszego majątku wspólnego?
4. Rozwiązaniem jeśli chcesz iść siostrze na rękę jest Twój testament i wskazanie w jakim zakresie rozporządzasz nieruchomością na siostrę, w jakim na żonę.
Aha, jeśli nieruchomość weszła do wspólnego majątku ( odpowiedź na pytanie z 3 ) to rozporządzić na potrzeby śmierci możesz tylko tą częścią która jest Twoja, nie żony.
5. Rozporządzeń za życia - przeniesienie części własności - nie polecam.
Dzisiaj siostra nie chce tam mieszkać, jutro ma kłopoty finansowe i np. jest to o czym pisałeś albo chce wynajmować tą część którą na niej przepisałeś grupie 7 wesołych studentów.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Nieruchomość została podarowana mnie na długo przed małżeństwem. Też uważam, że najrozsądniej byłoby spisać testament, ale moja siostra uważa, że może mi się kiedyś w głowie przewrócić i ją wykluczę z testamentu.
No to może Sobie uważać i ma dokładnie zero możliwości formalnych wyegzekwować co Sobie życzy. No może Ciebie pozwać i twierdzić że się Jej należy, ale to nie jest naprawdę Twoja sprawa że Ojciec chciał darować Tobie dom, a Ty przyjąłeś.
Ja też mogę uważać że rodzice powinni Mi byli podarować Ferrari na 18kę i co z tego?
Jak chcesz na Nią przepisywać część teraz to wszystkie problemy o których pisałem i które też Sam widzisz staną się aktualne.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"