My sie bawilismy takim wielkim przemyslowym markerem. Napastnik nie byl obyty, ale i tak kompletnie zadnych szans jego unieszkodliwienia. Mozna siekac jak leci po wszystkim, czym sie probuje druga strona bronic. Ciecie ostrzem to piekielnie szybki i swobodny ruch, nie wymaga wlozenia techniki jak przy uderzeniach. Nozownik pokroilby przeciwnika na sito.
Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2008-07-18 01:27:22
co do noza - nie zgadzam sie ze jest to bezproblemowe, latwe i generalnie pikus, oczywiscie mozna sobie cwiczyc z mazakiem, kreda, gumowym nozem, sprawdzac kto kogo ile razy dziabnal itp itd, z kolegami sie nawet posmiac ze juz nie ma watroby albo sciegien na rece, wszystko fajnie dopoki to nie jest real, gdzie dochodzi stres, emocje, bledy i tysiac innych czynnikow
druga rzecz - ogromna rola przypadku, ktos nie majacy obycia z nozem w sytuacji stresowej moze zrobic ci gorsza krzywde niz ten majacy wielkie obycie,
trzecia zasada - nie ma skutecznej obrony przed nozem,jest co najwyzej minimalizacja strat
dlatego osobiscie bym sie nie powazyla na noszenie i wyciaganie noza w sytuacjach niebezpiecznych, bo pomimo "obycia z nozem" ryzyko jest zbyt duze
ale kazdy robi jak uwaza i rozumiem ze jesli media nadaja ton o tysiacach ludzi z nozami, to niektorzy uznaja ze w ramach samoobrony i wyrownywania szans te noze zaczna nosic...
edit:
mi wystarczy z 2 godzinki z kims kto umie sie bic /bez broni/ zeby nauczyc go walki z nozem
to ja poprosze te dwie godzinki
No ja sie wlasnie zastanawiam, czy bylbym w stanie odroznic atak, w ktorym nie mam wyjscia i musze noza uzyc od takiego w ktorym nie byloby to wskazane. Podejrzewam, ze zorientowalbym sie zbyt pozno.
Nie chodzi o atak. Bo jeżeli jest to atak i atakujący wie co robi to jest za późno - bo Ci zwyczajnie nie da tego noża ( czy jakiejkolwiek innej broni ) wyciągnąć.
Chodzi o to by wcześniej wyłapać sytuację gdzie broń będzie konieczna i wyjąc ją zanim dojdzie do eskalacji.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Codziennie (w samym Londynie) jest przynajmniej jeden przypadek, gdy ktos kogos zadzgal nozem.
lacznie z wczorajszym jest 21 trupow (chyba ze dzis kogos dziabli )
dzis jest 200 dzien roku...
U ciapaków nie ma specjalnej tradycji ani walczenia 1x1 ani honorowości. Więc nóż jest u nich na porządku dziennym
Kto to jest ciapak?
Kazdy nie bialy i nie czarny?
Noze nosza np Sikhowie i nosza je legalnie, bo to element religijny. U hindusow na porzadku dziennym, to noze sa w... kuchni.
na 21 trupow w Londynie to jakies 15 nozownicy byli czarni,
jeden Turek, reszta chyba biali
Wiekszosc trupow byla czarna.