Witam!
Jestem w 4 klasie technikum elektrycznego, profil elektryk. Mam bardzo dobre oceny z przedmiotów zawodowych, zdałem wszystkie kwalifikacje, oraz posiadam SEPa. Angielski na poziomie dobrym, z matematyki trójkowy uczeń, orłem nie jestem, ale jak trzeba się nauczyć to dam rade. Od roku pracuje dorywczo w firmie elektrycznej, gdzie zdobyłem dużo praktyki no i mógłbym szczerze zostawić studia i iść tam do pracy, ale patrząc z dłuższej perspektywy ciężko by było utrzymać rodzinę siedząc tam cały czas. Dlatego postanowiłem iść na studia związane z automatyką, dlaczego ? Bo to lubię i mnie to kręci. Wziąłem pod uwagę dwie opcje:
-Akademia Morska w Gdyni lub w Szczecinie- elektrotechnika (elektroautomatyka okrętowa)
- Politechnika w moim mieście (automatyka i robotyka)
Najbardziej chciałbym iść do Gdyni i pracować na statkach, lecz mam problem finansowy, mieszkałbym w akademiku, dostawał jakieś stypendium socjalne, ale rodzice, choć na pewno by chcieli nie są w stanie pomóc mi w dużym stopniu, pracy się żadnej nie boję i mógłbym pracować dorywczo, ale jeżeli pracy nie znajdę ? Dam się radę tam utrzymać, to jest mój największy problem. No i jeszcze czytając opinie troszkę się zraziłem, bo jedni mówią że opłaca się iść, praca jest dobra itp, ale drudzy (i chyba niestety większość) że praktyk nie ma, pracy nie ma i dupa zbita.
Studiując u mnie w mieście, dorabiałbym w tej samej firmie, mieszkał w domu więc problemów finansowych by nie było.
Co robić ? Da się utrzymać na studiach bez pomocy rodziców ? Będę wdzięczny za rady.
Witam,
Aktualnie przyłóż się do matury (język obcy, matematyka, polski) + dodatkowo zdawaj fizykę dla podbicia punktów. Postaraj się zdać egzamin zawodowy w pierwszym terminie, chodź z tym różnie bywa także się nie załamuj w razie niepowodzenia. Na wakacjach zarób trochę kasy. Jeśli chodzi o studia to polecam drugą opcję tj. AiR i mieszkanie u mamy. Na studiach matmy się ucz z filmikami np. etrapez i próbuj się załapać na stypendium naukowe. Od początku studiów zapisz się na dodatkowe języki najlepiej angielski i niemiecki.
_______________________________
Nigdy nie ufaj.
To kombinuj jeszcze z olimpiadą żeby się dostać na studia niezależnie od wyników matur. Jeśli chodzi o maturę to zapisz się na jakiś kurs przedmaturalny z angielskiego, a z matmy zorientuj się o fakultety w szkole i zacznij na nie chodzić żeby ogarnąć podstawy. Na AiR może być wysoki próg, także weź się za robotę. Powodzenia
_______________________________
Nigdy nie ufaj.
Złóż podanie na oba kierunki, ale według mnie druga opcja jest lepsza, ponieważ:
- masz już dorywczą pracę związaną z branżą (w przypadku Gdyni nie wiadomo kiedy i czy znajdziesz podobną jako student)
- zdobyłbyś bardziej ogólne wykształcenie odnośnie automatyki (branża morska - możliwość koneksji rodzinnych, a co za tym idzie problem ze znalezieniem pracy w zawodzie)
- prawdopodobnie masz swój pokój (w Gdyni dzieliłbyś go z 1-2 kolegami, co skończyło by się graniem w cs i piciem browarów przez większość czasu)
- kasę ze stypendium + pracy możesz przeznaczyć na doskonalenie języka/żarcie/imprezy (w Gdyni przeznaczałbyś je na akademik około 300-400zł, żarcie/imprezy + powroty do domu na imieniny ciotki Grażyny około 50-100zł)
Zmieniony przez - UszatekMis w dniu 2016-02-03 18:40:06
_______________________________
Nigdy nie ufaj.
juz teraz zacznij sie zastanwaic co chcesz robic w zyciu po studiach - przegladaj oferty pracy dla automatykow zeby wiedziec jakie masz opcje i jak bedziesz an studiach to najdalej do 3 roku powinienes juz wiedziec i ostro isc w tym kierunku
wiekszosc absolwentow AiR tuz po studiach albo:
- jezdzi na uruchomienia w dlugie delegacje czesto zagraniczne - praca ciekawa ale trudna i wyczerpujaca z wielu wzgledow, dobra kasa, czesto brak zycia oprocz pracy, przy odrobinie szczescia latwo taka znalezc ale tuz po studiach zwykle w gownianej firmie
-pracuje w utrzymaniu ruchu - zwykle nuda po jakims czasie, kasa wielokrotnie slabsza niz przy wyjazdach bo i wymagania mniiejsze, dodatkowo czesto automatyk ma byc jednoczesnie mechanikiem/elektrykiem/programista itd itp ale to juz zalezy gdzie trafisz
-czesc juz na studiach ogarnia ze to nie dla nich i idzie do IT jako programisci czegokolwiek
-zdarzaja sie programisci/projektanci/konstruktorzy elektroniki po AiR
-mozna tez pracowac jakos serwisant czegokolwiek od turbin wiatrowych, przez agregaty pradotworcze po systemy magazynowe itd, tez nieciekawie dla inżyniera na dluzsza mete
-sa i tacy ktorzy maja bardziej stacjonarne i jednoczesnie interesujace zajecie zwiazane w jakis sposob z automatyka-z mojego rocznika(2012) doslownie garstka na ta chwile - najlepsi albo majacy najwiecej szczescia/najbardziej pewni siebie i robiacy swietne wrazenie
-mozesz byc tez "inżynierem" sprzedazy ale zakladam ze cos takie Cie nie interesuje jako mlodego ambitnego technika
generalnie po zwyklym AiR mozesz robic wiele rzeczy ale warto isc wczesniej obrana sciezka zeby nie tracic czasu na zmiane branzy, stanowiska
jesli idziesz na dzienne studia to proponuje od samego poczatku szukac praktyk/stazy w firmach inzynierskiech/zakladach produkcyjnych, chocbys mial tam nosic teczke za doswiadczonym inzynierem i parzyc kawe-lepiej zaliczyc ten etap teraz niz po 5 latach studiow
kazdy zaklad/firma w ktorej byles, ktora choc troche poznales daje Ci wieksza wiedze o tym co Cie interesuje i pojecie o automatyce
co do kursow to jestem raczej sceptyczny, ale na poczatku warto cos tam wpisac w CV zeby nie bylo pusto i zeby pokazac swoje zaintresowanie, niestety porzadne kursy zwykle kosztuja niemalo - wniosek lepiej udac sie na praktyki/staze
generalnie po automatyce o jakakolwiek prace zwiazana z zawodem nie jest trudno, o dobra prace(ciekawa, dobrze platna i jednoczesnie nie zmuszajaca Cie do pracy 60+h tygodniowo) juz tak
niestety ale nasz kraj jest kolonia gospodarcza co odbija sie tez na tym ze potrzeba b duzo ludzi do utrzymaniu, serwisu, instlacji, wiec albo jestes bardzo dobry/masz duzo szczescia albo trafiasz do serwisu/utrzymania
sie rozpisalem, szkoda ze mi nikt tak tego nie wytlumaczyl nigdy..
Zmieniony przez - jonny7 w dniu 2016-02-04 18:01:31
Powiem tyle, ja skończyłem 4 lata temu ( to juz tyle minelo) Politechnike w Kielcach, na 5 roku powoli zaczalem szukac pracy, bo zajec malo juz bylo, prace szybko napisalem wiec stwierdzilem z ewarto sie juz gdzies zalapac. Po wyslaniu okolu 20-tu CV dostalem zaproszeniu na jedna rozmowe, gdzie zaoferowano mi 1600, oczywiscie brutto.Praca w biurze projektowym, stwiedzilem super, kasa fajna itd. .Po obrony pracy mgr nie zastanawiajac sie dlugo, spakowalem swoje rzeczy, i wyjachalem...do Niemiec, do mojej dziewczyny ktora 3 miesiace przede mna wychala. Bez jezyka, po 2 tygodniach znalazlem prace, skladalem szafy sterownicze. Po 3 miesiacach o jezyk tzn o jego brak nie dostalem dalszej umowy. A ze ja twardy jestem, szukalem dalej pracy. Kto szuka ten znajdzie...trafilem do firmy z suwnicami, przeglady techniczne, naprawy, utrzymanie ruchu.( mechanika, elektryka, a nawet spawanie xD).Nie jest to praca jak dla osoby po studiach ale..
POdsumowując chyba nie zaluje, pracy jest tu DUZO dla elektrykow, nawet mnie juz konkurencja chciala podkupic. Pewnie interesuje Cie jeszcze kasa, 2500-3000€, na reke ale przy nadgodzinach, czyli da sie przezyc.
Zmieniony przez - Mikhaił w dniu 2016-02-17 20:02:12