Po pierwsze to nie widujemy się codziennie. Każdy chce czasu tylko dla siebie i ten czas mamy. Po drugie, to już nie raz była mowa o tym, że nie ma dla mnie czasu. Nawet o weekendy, kiedy powinniśmy się widzieć najdłużej, najwięcej ze sobą przebywać, musiałem się, że tak to nazwę, wykłócić. Także nie ******lcie mi tutaj głupot, żebym odpuścił i dał na luz bo to wszystko wygląda zupełnie inaczej.

No a dziś i jutro oczywiście się pewnie nie zobaczymy bo sprząta!!!!!!!!!!!!!!

Zmieniony przez - wodzu10 w dniu 2005-12-16 19:28:08

nie da sie sprzatac 12 godzin. Czy ty czlowieku nie widzisz ze cie panna w*****A robi ?
_______________________________
 
"Cześć kle0 jestem nie wiem czy mnie kojarzysz byłam pare lat z deberem z forum"

strzalki to zeczywiscie takie zawracanie dupy. siedzisz a tu ktos ci bzyka puszcza (jak ja to mowie) i nigdy nie wiadomo o co chodzi...

Wodzu10 przesadzasz, wydaje mi sie ze sztucznie stworzyles problem ale moge sie mylic - przeciez nie wiem wszystkiego (raczej nic nie wiem). ale na wszystko najlepsza jest szczera rozmowa

tak jak rafee
_______________________________
 
Sons Of The Gods Today We Shall Die
Open Valhalla's Door
Let The Battle Begin With Swords In The Wind
Hail Gods Of War

Hmmmm, no raczej nie robi mnie w*****a ale kto to wie oprócz niej samej. Zobaczymy, czy to co obiecała, że poświęci mi więcej czasu się sprawdzi, no i jak długo się to sprawdzać będzie. A co w tym dziwnego, że chce się częściej z dziewczyną widzieć? Mieszka 100 metrów dalej i mamy taką możliwość. Wszak nie chodzę z komórką a z dziewczyną. Może gdyby takiej sytuacji nie było kilka razy, to dałbym sobie spokój.

jak by chciała, to by czas znalazła. ja jak byłem zauroczony swoją panną, to dzień i noc razem spędzaliśmy a ona pod pracą warowała i do mnie się jechało...
teraz jest już gorzej - i mi się nie chce i jej chyba przez moje lenistwo też do tego jesteśmy już 2 lata więc czas robi swoje
ona w tym domu na etacie sprząta czy ma pałac a może stado imigrantów, że sprząta już tyle dni i posprzątać nie może?

imho pannie po prostu się nie chce tak z tobą często spotykać (może ją nudzisz a może ona jeszcze nie dorosła do tak intensywnego uczucia?) i na dłuższą metę nic z tego nie będzie, no chyba że się bardziej postarasz brachu

ps: ale te szczałki to OBCIACH! bleee
_______________________________
 
smiej sie, a zaraz dam ci powod do placzu

6 pokoi, 2 łazienki, 2 kuchnie i generalne porządki No a ze sobą pół roku jesteśmy więc raczej znudzenia tutaj nie ma bo to za wcześnie. Jak się jest z kimś dwa latka, a już tak miałem, to rozumiem, że się po mału można sobą nudzić.

Wodzu - daj Jej spokojnie posprzątać. Ja rozumie, że chciałbyś Ją widzieć codziennie, ale jak widać czasami trzeba zrobić coś innego. Myśle, że jak skończy sprzatać to stęskniona przyleci na skrzydłach na Twoje "łono"

Wodzu... stawiasz problem...
piszesz, ze ona nie chce Ci posiwecac czasu, ze Cie olewa itp (to streszczenie) a gdy Ci wszyscy pisza ze faktycznie tak jest... Ty jej zaczynasz bronic...
zdecyduj sie
_______________________________
 
Sons Of The Gods Today We Shall Die
Open Valhalla's Door
Let The Battle Begin With Swords In The Wind
Hail Gods Of War

Nie napisałem, że mnie olewa.