Wiem, że na forum jest kilka osób pływających. Powiedzcie mi ludzie - zawsze był tak ogromny problem, żeby wypłynąć jako kadet ? Nie z pokładu tylko z maszyny. Prawie miesiąc szukam i kvrwica mnie już bierze. Statki na sznurki odstawiają, zawieszają programy dla kadetów ale oficerów by chcieli bardzo.
______________________________
Dobre lekarstwo jest zawsze gorzkie.
Tata pływa. Jakiś czas temu rozmawiałem z nim o robocie i mówił mi, że o dobry kontrakt jest teraz bardzo ciężko.
Musisz sam chodzić, wchodzić w dupe, zostawiać CV itp, itd. Kursy masz wszystkie porobione? Te PPOŻ, Marlins itp? Oczywiście mówię o 4/4, 6/6 tyg. , płatne na morzu i na lądzie.
Obczajałeś takie strony:
[marynarz.pl/]
[http://www.portalmorski.pl/]
[http://www.seaman.pl/]
Sprobuj w Doehle. Marlins i Ces na poziomie support.
Problem zawsze byl ale teraz to naprawde jest ciezko. Nawet Maersk odstawia statki na sznurek, a jest to firma co ma najnizsze frachty.
Inna metoda to wynies sie na studia do Anglii czy Norwegii. Tam jako kadet idziesz nawet na offshore, a u nas Chiefowi potrafia powiedziec, ze nie ma doswiadczenia. Co jest go tam w stanie zaskoczyc ?
W Doehle w poniedziałek mam CESa, a czas oczekiwania - 2 do 3 miesięcy
Jeszcze na studia muszę wrócić max do końca października ( miesiąc jak się spóźnię ze statku to nic się nie stanie jeszcze).
Smutasny - znam te strony ;)
Wiem, że w innych krajach państwo dofinansowuje nawet programy kadetów tylko u nas w tym wyyebowie wszystko samo ma się zawsze rozwiązać. Już nawet nie liczę na kontrakt na 4 miesiące - jest oferta na 6 miesięcy to idę bez gadania.
Kryzys...szkoda słów.
edit: nie wiem czy to są normalne przeciwności losu, czy ja nie mam szczęścia, filipińczyk przejął moje miejsce najprawdopodobniej i na 90% znowu jestem bez roboty marynarzowania się zachciało
Zmieniony przez - Wisniowiec w dniu 2013-04-12 01:20:51
_______________________________
Dobre lekarstwo jest zawsze gorzkie.
Norma. W Hamburg Sudzie pierwszych biora Niemcow. Offen zrezygnowal na ten rok z kadetow. PZM rozprawia ze zwiazkami ile to kadet ma zarabiac. A reszta "narazie nic nie ma ale jak tylko cos bedzie, to skontaktujemy sie".
Na was czekaja pracodawcy. Brak x-tysiecy oficerow
Glebiej w d.upe zoltym to juz sie nie da chyba wejsc.
Trochę lat już straciłem, także AM odpada. Da rade wypłynąć za 4 lata jako oficer? Wiadomo, że najpierw na kadeta - z tym będę musiał sobie poradzić. Później już jakiś plecak jest. Co sadzicie? Jakieś propozycje sugestie?
Jak mozesz to nie idz w Polsce, tylko skoncz gdzies na zachodzie (Wielka Brytania, Norwegia, Holandia itp). Warunki lepsze, sprzet lepszy i ludzie normalniejsi. Magiczne "doswiadczenie" to nie jest dla nich problem.
A w Polsce ogloszenia:
Przyjme do pracy prostytutke z wieloletnim doswiadczeniem. Koniecznie dziewica
Ja już nie mam powoli siły. Nie chce mi się szukać, dzwonić, łazić i tak dalej. Wiem, że nie można się poddawać ale jak tu kjerwa znaleźć cokolwiek? Nawet dla szeregówki nie ma nic z Polski. Do filipino nie ma startu, wczoraj widziałem ofertę dla kadeta od nich - 500$/mies i kontrakt na 12 miesięcy jak ja kvrwa mam z nimi konkurować
Skocze raz czy dwa na promy do października jeśli nic się nie znajdzie, to już zawsze więcej jest na przyszłość. Z tego, co Gdynia na PM pisze, to też za różowo nie jest u nich. W Polarisie takie samo mydlenie oczu jak zawsze, więc do faszystów na kontenery też raczej nie wejdę, tak żeby do października wrócić. Do Offena też startowałem PŻM też siedzi na dvpskach bo tam w kolejce jako załogi szeregowe wszyscy są, a statki sobie stoją po 50 dni na redzie i czekają, aż ktoś kupi ładunek
Takie czasy, co zrobić.
Kiedyś będę pływać, ale tyle co się kvrwami narzucam przez to, to szkoda słów.
edit: smutasny - zaoczne na West Point w Szczecinie, 4 zjazdy po 10 tygodni zajęć i reszta czasu na pływanie. Albo PSM. O szkole Naskręta słyszałem, że absolwentów podobno czasem nie chcą u siebie niektórzy armatorzy ale nie wiem czy to prawda.
Zmieniony przez - Wisniowiec w dniu 2013-04-22 01:19:57
_______________________________
Dobre lekarstwo jest zawsze gorzkie.
Od września planuję zacząć naukę, *******e już gastro. Którą szkołę w trójmieście polecacie? Mam 24lata, także nie chcę w wieku 30l wypływać jako kadet
Mam 2 listy agencji - wszędzie hvjem wieje.
Jeszcze kilka lat temu nie było takiej padaki jak teraz.
Rozumiem nawigacyjny, ich dużo jest, ale mechaniczny
A oficerów to by chcieli na wczoraj i z doświadczeniem, ale kadeta nie bo szkoda $.
Będą za jakiś czas znowu mieć wszyscy ssanie na ludzi w każdej postaci, po tym co teraz się odpjerdala.
Do policealnej na 2 lata będzie najszybciej. Zły czas na zaczynanie kariery, za kadeta się nie da wypłynąć i jak zaczniesz? W policealnych są sponsorowane klasy przez armatorów, tam gwarantują zatrudnienie niby, ale pracować w takiej Euroafrice później to .
Edit: Udało się, mam robotę
Zmieniony przez - Wisniowiec w dniu 2013-05-17 19:03:34
_______________________________
Dobre lekarstwo jest zawsze gorzkie.