Pracuję już w Naszym pięknym kraju 3 lata na stanowisku programisty
(2,5 roku programista.NET, 0,5 roku JAVA) i coraz bardziej zaczynam się zastanawiać nad przeprowadzką za granicę. Jaki kraj byście polecili na emigrację z miarę chłonnym rynkiem IT i dobrymi zarobkami w tej branży? :).Język angielski znam w stopniu dobrym, który od pół roku dokształcam na korepetycjach z nativem.
Polecam stany, tylko zebys zarabial duzo potrzebujesz pozwolenia na prace, ukonczone kursy/studia w stanach i dobra znajomosc angielskiego
_______________________________
Polakom gratulujemy ceny benzyny
W NO się miło pracuje i nieźle zarabia, zależy jeszcze ile wyciągasz w Polsce.
_______________________________
"Only the deads will see the end of war"
MODERATOR MILITARIÓW od 2007 :-)
INSOMNIA 2013
0.5 roku Java i 2 lata NET to na pierwszy rzut oka nie za dużo. Nie wiem jak z certyfikacją.
W każdym razie - USA to h1b i wszystkie związane przyjemności/nieprzyjemności.
UK - znajdziesz robotę bo ssanie w IT było i jest, pytanie za ile bo nie sądzę abyś za 22k funta ( takie oferty na ludzi z krótkim doświadczeniem w Java widziałem ) chciał wyjeżdżać.
W każdym razie na UK to tu masz 1szy krok i się od razu wycenisz pod względem rynku:
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2013-11-26 22:27:57
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Mój pierwszy kontrakt: ~4k CHF. Doświadczenie zawodowe: mniej niż rok Java EE.
Z tego co rozmawiam z ludźmi, to w kantonie genewskim ludzie z ~3 latami doświadczenia u nich i dobrym francuskim ( idzie się ponoć nauczyć szybko, żyjąc tam ) biorą ~ 10k do ręki miesięcznie.
Mówią też, że dobrzy w swoim fachu, z dwucyfrowym doświadczeniem biorą 0.25 KK rocznie.
I o ile dostać pracę "bylejaką" w Szwajcarii nie jest łatwo, o tyle dobry specjalista IT problemu mieć nie będzie.
Zmieniony przez - Dreando w dniu 2013-12-02 22:09:16
_______________________________
"Takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy..."
Dreando ale to 4k to brutto czy netto ? Bo jak netto to jestem pod wrażeniem ... całkiem sporo jak dla nowo zatrudnionego.
Aż zaczynam myśleć czy gdzieś za 2-3 lata nie zamienić Norwegii na Szwajcarię ??
Tylko jeszcze kwestia - jak się pracuje, jest harówka, czy luźna atmosfera ? Bo ja sobie cenię luz i "domową" atomsferę w pracy, u mnie w robocie "f*ck" to na porządku dziennym lecą na biurze ...
_______________________________
"Only the deads will see the end of war"
MODERATOR MILITARIÓW od 2007 :-)
INSOMNIA 2013
Ja pracuję w CERN, więc atmosfera jest conajmniej kawiarniana. Bardzo duży nacisk na work-life balance, CERN sponsoruje kursy francuskiego i do tego w godzinach pracy, żeby za bardzo nie obciążać pracowników.
Ale w sumie pracuje tu od miesiąca No i zapowiada się, że będzie tylko lepiej, bo póki co mam pewne bariery jezykowe z anglojęzycznymi i duże z francuzojęzycznymi.
_______________________________
"Takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy..."
Spoko, co prawda w NO mam odrobinę więcej niż te 4k na łapkę, ale nie tak strasznie dużo ... więc trochę myślę że jak tu wyrobię 5 lat żeby mieć tę minimalną emeryturkę to kto wie, kto wie. W końcu ze Szwajcarii bliżej do Polski
No ale to się jeszcze zobaczy... jak mi tu wypali biznes to będzie "sky is the limit"
PS. Tam kolega pytał o klepaczy PHP, ciężko mi powiedzieć ile mogą mieć, u mnie w robocie programiści Java to mają tak około 450k NOK brutto, to są zarobki ok 12-13 tys. zł na rękę. Co najśmieszniejsze my w dziale operacyjnym zarabiamy więcej od programistów
_______________________________
"Only the deads will see the end of war"
MODERATOR MILITARIÓW od 2007 :-)
INSOMNIA 2013
Bo admini z doświadczenia wiem, że są od wszystkiego. A ceni się kogoś, kto umie postawić i zabezpieczyć bazę na produkcji, zaprojektować sieć i naprawić okno
Co do zarobków, nie ma się czym zachwycać - nie pytałem jeszcze innych o rzeczywiste pensje, ale z jakiejś tam ulotki polskiej ambasady nt. pracy zarobkowej w Szwajcarii wynika, że tu opiekunki do dzieci, pomoc hotelowa, czy tzw "nosiciele cegieł" na budowie, wyciągają blisko 3000 CHF na rękę.
Oczywiście mówię o kantonie genewskim. Inne mają inne podatki, a np. niższe podatki implikują bidowanie cen czynszów i w sklepach, więc całościowo wychodzi mierniej.
Chociaż w wielu takich pracach pewnie, trzeba biegle władać rodzimym ich językiem tutaj - a więc francuskim. IT ma ten plus, że wystarczy ( na początku, potem każdy się nauczy ) angielski.
Ps: może macie kiepskich programistów
Zmieniony przez - Dreando w dniu 2013-12-02 23:25:26
_______________________________
"Takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy..."
Po namysłach i kilkunastu przeczytanych artykułach, skłaniam się najbliżej ku Szwajcarii i Norwegii. Stany zjednoczone mimo wszystko "ciut" za daleko, problem z wizami i podobno Hindusi są tam wagonami transportowani...(swoją drogą miałem zaszczyt pracować z kilkoma hindusami, i poziom ich wiedzy jest tragiczny, może nie u wszyrstkich ale u wiekszości)
U naszych sąsiadów (Niemcy), wymagają niestety znajomości języka niemieckiego w większości ofert.
Zastanawiałem się także nad Anglią, ale Szwajcaria bądź Norwegia wydaje mi się ładniejszym krajem :)
W Norwegii trochę mnie martwi chłodniejszy klimat.
@minner, Dreando, bo trzeba rozróźnić słowo admin i "admin", naprawde kumaty Admin może także w Polsce o wiele więcej zarobić od programisty w branzy IT tak naprawde sprzedajesz umiejętności, jesteś kumaty z jakieś najlepiej jeszcze niszowej technologii to masz duże pieniądze :). Ostatnio słyszałem od znajomego, że za naprawde fajne pieniądze na kontrakt poszukują na ASAP kilkunastu programistów COBOLa a jako że nie umieli ich znaleźć z każdą kolejną rekrutacją widełki szły fajnie do góry :)
Pytanie jak najlepiej szukać pracy w Szwajcarii, lub w Norwegii? (wiadomo że najlepiej znaleźć firmę w polsce, która wyślę Cię na kontrakt, załatwi mieszkanie i do tego wykarmi, ale o taką opcję cholernie trudno), poprzez jakieś Agencje pracy?, szukać po Norweskich lub Szwajcarskich stronach www? i bezpośrednio do pracodawców wysyłać? (tylko wątpie zeby pracodawcy patrzeli poważnie na CV od kogoś kto jest 1500 km stąd..), lub czy może pojechać w ciemno do szwajcarii lub NO i na miejscu czegoś szukać?
Albo może są jakieś "programy" w firmach dla absolwentów studiów technicznych?
Zmieniony przez - MichalM w dniu 2013-12-18 07:25:16