Zakładałem już post na ten temat, ale opiszę teraz już konkretnie sytuację.
Podczas pracy komputera wyłączono dosłownie na sekundę prąd. Gdy włączyłem ponownie kompa system nie wykrył napędu dvd, jak się później okazało nie wykrywa go również BIOS.
Teraz co zrobiłem: wymieniłem taśmę, dvd chodzi pod zasilanie ale wciąż go nie widać, podłączyłem pod tę taśmę CD, którego również nie widać - wszystko podłączałem pod jeden port na płycie. Poleciałem z napędem do kumpla, u niego wszystko gra, system widzi dvd i jest ok.
Jak myślicie co się stało? Czyżby został uszkodzony port na płycie głównej?
Druga sprawa: w tym samym momencie stało się coś z USB. Gdy podłączam coś pod USB komp tego nie widzi. Dopiero gdy robię reset, system wykrywa urządzenie pod USB, a gdy je wyciągam wyskakuje komunikat o błędzie urządzenia.
Czy ktoś łebski wie o co chodzi?
______________________________
(<>)...ZAGŁĘBIE'NI...(<>)
"A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of"
A probowales zaladowac "wartosci domyslne" Bios'a ("load default" lub cos w tym stylu - nie wiem jakiego masz Bios'a)
Jak sie bios skopal to takie cos moze przywrocic jego podstawowa konfiguracje, a pozniej podokladasz posiadane peryferia.
A tak w ogole, to nie powinienes pytac na KFD ?
Zmieniony przez - zbys w dniu 2006-12-30 19:01:47
_______________________________
Lepsze jest wrogiem dobrego!
Kościół NIE jest po to by pomagać biednym - jest po to aby pomagać w ich zbawieniu!
Sprawdziłem - pod drugim gniazdem wykrywa dvd.
_______________________________
(<>)...ZAGŁĘBIE'NI...(<>)
"A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of"