Witam, mam jakiś stary zyebany alarm "PIRANHA" przypadkowo zachaczyłem o taką skrzyneczke przy nogach kierowcy i wypięło parę kabelków, popodpinałem to, ale auto nie zapali, teraz nie wiem który kabel odcina zapłon. Wpadłem na *****ny pomysł (może pomoże} ) żeby odłączyć wszystkie i po kolei każdy kabelek osobno wpinać do każdego wejścia i próbować czy zapali jak myślicie jak trafie odpowiednim kabelkiem do odpowiedniego wejścia to będzie zapłon??
N_A_S88x
Wysłana - 8 czerwiec 2011 19:48 Usunięta przez Kisielu za naruszenie Pkt5 regulaminu forum.
wystarczy prądowy przewód zapłonu podłączyć jak był, nie trzeba wszystkiego wywalać
Tobie proponuje znaleźć schemat podłączenia tej centralki i popodłączać z powrotem
ale chyba nie ogarniesz jak nie widzisz który do zapłonu, to lepiej zawołaj fachowca
Witam, odświeżam temat, ponieważ nadal mam problemy Alarm już wycięty, auto pali wszystko ok. Ale znowu się coś musiało spyerdolić. W tylnych lampach działa tylko światło przeciwmgłowe, więcej nic. Wsteczne, stop, kierunkowskazy, nawet po włączeniu awaryjnych nie działają, dodam że reszta świateł jest ok. (podświetlenie tablicy, zegarów) żarówki sprawne, bezpieczniki też, sprawdzałem włącznik świateł, nie widać żadnych przepaleń.
PS. Dodam że to Corsa B 93'
Zmieniony przez - darq13 w dniu 2011-07-09 13:19:07
gastxxx
ole !
Wysłana - 10 lipiec 2011 07:25 Usunięta przez Kisielu za naruszenie Pkt1 regulaminu forum.
jeżeli bezpieczniki sprawne, to należy sprawdzić instalacje po nich - wiązka przewodów do tyłu biegnie progiem i pewnie gdzieś w tamtych rejonach coś nie łączy
myślałem wcześniej o czym innym, ale przy wyrzucaniu centralki coś sie pewnie zruszyło. trzeba posprawdzać i tyle, co tak można powiedzieć
btw. rzeczywiście dopiero dzisiaj doszedłem do siebie
Zmieniony przez - Kisielu w dniu 2011-07-13 20:37:22