Wysłana - 24 styczeń 2007 21:01 Przeniesiona przez Maciej_TBS z działu 'HYDEPARK'. | zgłoś naruszenie regulaminu
Sprawdź ile procent masz tłuszczu
mam taki maly problem, nie mam pojecia o co biega. Tak wiec:
mam kompa (wow?) tzn mialem teraz to taki zlom ze darmo go nie chce, problem polega na tym, ze kiedys co mi sie zje**** i wogole nie czytalo mi USB i Stacji Dyskietek, mialem procesor 2.4, 700 ramu (3 kosci). pewnego razu cos sie ****** i wogole nie chcial sie wlaczyc, wku**** to mu przy***alem z kopa, ku mojemu zdziwieniu wlaczyl sie, nawet usb i stacja dyskietek dziala... heh, na pocztaku sie smialem do poki nie zobaczylem wlasciwiosci "moj komputer" okzala sie ze z procesoru 2.4 zrobil sie 1.8 i z 700 ramu zrobilo sie 500. Kur** wku*** sie na maksa, nie wiecie co moglo sie stac? teraz na maska mi go moli, prosze pomzcie... za "inteligentne" odpowiedzi, porady bede lecialy songi...
P.s probowalem po ty kopmac jeszcze raz ale nic to nie zmienilo ;]
Wybróbój uderzenie Ala Zidan ponoć pomaga... Ja w takiej sytuacji zrobiłbym formata jeśli nic nie da , od uderzenia mogło coś sie uszkodzić komputer wbrew pozorom nie jest czołgiem i może się uszkodzić ^^ Daj Soga teraz
_______________________________
Go, Go The Gunners ! ;)
jedną kość pewnie uszkodziłeś albo się jakoś ze slotu wyluzowała, a kwestia procka to bios musiał się zrestartować i np z szyny 133 zrobiła się szyna 100 itd poprostu w biosie przestaw na prawidłową albo daj load ustawień i będzie git
ja mam kompa 128 ram, 40gb na twardzielu, winda xp home edition i procek pentium 3. o geforce 2 nawet nie wspominam ... i nie narzekam
_______________________________
Plecy same się nie zrobią %)