jeśli nie wiesz jak masz się zmienić to w jaki sposób MY Ci mamy pomóc ?
idź do psychologa
_______________________________
 
"Atak kosmitów to nic w porównaniu z atakiem głupoty"
Moon

Jak tak bardzo chcesz ja zdobyc to jedynym wyjsciem dla Ciebie jest:
1. Zapomniec przynajmniej na pol roku o niej.
2. Przez ten czas umawiac sie z innymi dziewczynami im wiecej tym lepiej, im wiekszy bagaz doswiadczen tym lepiej Ci wyjdzie z ta ktora uwazasz za tak specjalna. Efektem ubocznym tego moze byc ze juz nie bedziesz postrzegac jej jako ksiezniczki bo poznasz ze jest wiele innych i bedziesz mial wiecej mozliwosci i moze wtedy ona sama do Ciebie przyjdzie.
3. Znajdz jakies aktywne hobby ktore pozwoli Ci sie zaangazowac i przestac gonic za ta osoba. Ty jestes najwazniejszy.
4. Zapisz sie na silownie, podniesie to twoja samoocene.
5. Zmien sie! Jak zobaczy w Tobie "mezczyzne" to przyjdzie sama!!!
6. Jak zaczniesz myslec... chyba stac mnie na lepsza... a nie, co moge zrobic zeby byla moja to wtedy znaczy ze nadzszedl czas aby uderzyc.
_______________________________
 
Kozak z Dopingu...
...dawno i nieprawda

Farmaceuta - Technik %-)

Autorze, skopałeś sprawę, ale nie przejmuj się- jeszcze nie wszystko stracone. Ty chyba zaplanowałeś, że będziesz z nią chodził już w sierpniu- bardzo zła decyzja (za długo Cię zna), rozłóż sobie to na conajmniej pół roku. Najważniejsze co teraz powinieneś zrobić, to zdystansować się (nawet poprzez pomyślenie sobie- "nie lubię jej, bo mnie olała"). Gdy to zrobisz, może uda Ci się racjonalnie podejść do sprawy- bo tu tylko mózg może pomóc, serce tylko przeszkadza. Gdybyś spojrzał na całą sprawę oczami osoby trzeciej, np. tak jak ja, to zauważyłbyś, że Twoja wybranka dała Ci wyraźnie wskazówkę jaką drogę postępowania powinieneś obrać. Chodzi mi tu o "zbytnie zaangażowanie się". Tymi słowami nie powiedziała: "odp..ol się" (jeżeli nie przesłodziłeś mówiąc o pierwszym spotkaniu i nic się nie wydarzyło między nim a sobotą), ale "zwolnij, muszę to przemyśleć".

Powodów spławienia mogło być kilka:
-nie chce się z Tobą spotkać (jeżeli nie przesłodziłeś mówiąc(...), to nic nie wskazuje na to- nawet na pierwsze spotkanie by się nie zgodziła);
-była pod wpływem (nie koniecznie narkotyków czy alkoholu, bardziej możliwe jest, że miała zły dzień, bądź po prostu... okres);
-znajdowała się w towarzystwie (nie koniecznie innego faceta, mogły to być koleżanki, np. te z którymi była na wakacjach- spokoju by jej nie dały, gdyby usłyszały "to jesteśmy umówieni" a skoro sam powiedziałeś, że zadzwonisz w poniedziałek, to nie musiała się przejmować, że Ci odmówiła);
-wbrew tego co mówiła na ostatnim spotkaniu wie czego od niej oczekujesz i nie wie za bardzo, co ma o tym myśleć- godzenie się na każdą Twoją propozycję, to tak jakby już zgodziła się na ślub :D;
-nie miała ochoty na rower (a nie dałeś jej żadnej alternatywy);
-czytała to forum (wcale niewykluczone- insomnia jest popularna);
-wiele innych nie godnych uwagi- najbardziej prawdopodobna jest jedna z wyżej wymienionych przyczyn.

Sposoby działania jakie mogę polecić są różne w zależności od tego co i jak chcesz osiągnąć. Zapewne wykorzystasz jeden z poniższych wariantów- nawet jeżeli nie zdążysz tu zajrzeć do jutra:
-dzwonisz i gadacie o "dupiemarynie", czyli jak się czuje, itp. i albo na końcu mówisz, że przykro Ci, ale nie masz czasu, żeby się z nią spotkać w ciągu najbliższych dwóch-trzech dni i się żegnasz, albo po prostu rozmowa nie stacza na temat spotkania i kończy się szybko;
-dzwonisz jutro i pytasz czy się już zdecydowała na rower, jeżeli nie to proponujesz spotkanie w centrum z opcją spaceru- któryś z kolejnych dni (usłyszysz, że nie ma czasu- nie zawracaj sobie nią głowy);
-nie dzwonisz i udajesz obrażonego nie dając znaku życia, czekając na znak od niej (możliwe, że aż do usranej śmierci);
-dzwonisz i mówisz jej, że musisz się z nią spotkać, bo chcesz z nią poważnie porozmawiać;
-dzwonisz i mówisz jej czego oczekujesz;
-dzwonisz i jej wygarniasz, że jesteś zły, że nie chce się z Tobą spotkać;
-nie dzwonisz, ale robisz coś, żeby zwróciła na Ciebie uwagę (np. znowu kwiatki).

Wydaje mi się, że pierwsze dwa warianty, to najlepsze rozwiązania na jutrzejszy telefon. Pierwszy, bo uśpisz jej czujność i będziesz mógł "zaatakować" w późniejszym terminie lub drugi, bo nie zostawisz sobie złudzeń. Wybór należy do Ciebie. I pamiętaj- najbardziej żałujemy czegoś czego nie zrobiliśmy. Powodzenia.
_______________________________
 
Odwaga zwyciężyła.

o kurva
przepiszę sobie to na karteczkę

autorze bądź sobą, rób co chcesz, wyciągaj wnioski z niepowodzeń, głównie spontan i tyle.
_______________________________
 
"Atak kosmitów to nic w porównaniu z atakiem głupoty"
Moon

Wiem!!! Wiem już co jest przyczyną odmowy. Przeczytałem Twoje posty, autorze, raz jeszcze.

To lęk przed zbliżeniem, który nie oznacza, że ona nie chce się z Tobą spotkać, ale podświadomie boi się skutków spotkania. W tym wypadku nie powinieneś jej olewać, ale zadzwonić i nie odbycie się waszego spotkania wziąć na siebie (nie masz czasu, brzydka pogoda, itp.). W ten sposób dasz jej komfort, że to nie ona Cię spławiła ostatnio, ale przeszkodziło wam zdarzenie losowe.

Dzisiejsza rozmowa powinna być krótka, zwięzła i na temat. Potrzebne Ci jeszcze będzie zainicjowanie spotkania "bezokresowego". Już mówię o co mi chodzi. przypuśćmy, że nagle zainteresowało Cię to samo co ją interesuje i teraz chcesz od niej pożyczyć jakąś książkę :p Mówisz, że wpadniesz do niej jak będziesz miał czas. Kończysz rozmowę zostawiając sobie furtkę na zobaczenie się z nią i nie knocąc waszych relacji z powodu ostatniego "olania".
_______________________________
 
Odwaga zwyciężyła.

do tego co pisze wyżej:
ale przeszkodziło wam zdarzenie losowe.
po co ma tak myśleć, wmawiać sobie, że zdarzenie losowe ? niech przejrzy na oczy - po prostu dziewczyna nie chce i tyle. o kurva

oraz nie rozumiem co Ty piszesz, jak ma wziąść na siebie, czyli tak:( zakladam, że ON dzwoni )
on: cześć
ona: cześć
on: brzydka pogoda, więc się jutro nie spotkamy
ona: ok


haha i padnie pytanie: jak się podobała książka... ee no wiesz fajna okładka

Zmieniony przez - MoonSp w dniu 2007-08-13 10:00:06
_______________________________
 
"Atak kosmitów to nic w porównaniu z atakiem głupoty"
Moon

Nie o takie zdarzenie losowe mi chodziło- miałem na myśli, że miałoby to być niezależne ani od niego ani od niej (takie wrażenie powinna ona mieć po rozmowie). A co do książki, to miał być tylko przykład.
_______________________________
 
Odwaga zwyciężyła.

Może po prostu odpuszczę na pewien czas... Zajmę się czymś innym... Jak mi przejdzie, to zacznę racjonalnie myśleć- wtedy będę gotów do "uderzenia". Dziękuję wszystkim za porady. Odezwę się w okolicach września.
_______________________________
 
Uśmiechnij się, jutro może być gorzej.

nie ta, to inna.
_______________________________
 
"Atak kosmitów to nic w porównaniu z atakiem głupoty"
Moon

Chyba autor już tu nie wpadnie do września. O ile w ogóle wpadnie... Sorki, za czarny humor :P

Znam go osobiście, ale się do tego nie przyznawałem :D Znam też tą "jego wybrankę"- dziewczyna skromna, niezbyt urodziwa, ale rzeczywiście z fajnym charakterkiem (gadać z nią można godzinami). Nie wiem czy się nie mylę, ale nawet patrząc z zewnątrz (nie znając ani jego, ani jej) można zauważyć między nimi pewną zażyłość (nawet na zdjęciach)... Pozostaje mi tylko życzyć Sebkowi powodzenia. Uda Ci się uparciuchu.
_______________________________
 
Odwaga zwyciężyła.