nie wiem czy to podpasuje, ale wam napisze
dziewcze kumpla spotyka się z innymi panami informując go o tym. nie pyta o zgode, tylko mówi że idzie się spotkać z jakimś tam kolesiem a spotyka się tylko z takimi co czują do niej miete
_______________________________
dajcie mi spokoj
jakoś też nie wyobrażam sobie, że dostaje SMSa z bomby "Kochanie jestem na baletach, jest zayebiście" gdzie nic o tym nie wiedziałem . Czekała by ją eksmisja z mieszkania. Inaczej jest kiedy mówi "Jutro/Dzisiaj chce iśc na balety, idziemy?" albo "Jutro umówiłam sie z koleżankami na balety" wtedy spoko idź nie robię problemu bo nie ma o co
_______________________________
Wyjebane tak mocno, że mnie nie możesz nie kochać
Nie sms czy mail albo telefon. mówi mu w twarz, że np jutro idzie sie spotkać z tym i z tym kolesiem. i on nie ma nic do gadania
_______________________________
dajcie mi spokoj
Witam.
Przeczytalem wszystkie 42 strony ale i tak potrzebuje Waszej pomocy. Jestem przyglupi i bardzo naiwny wiec chce zeby mi ktos prosto w twarz powiedzial co sie dzieje.
Mam dziewczyne w ktorej sie niesamowicie zakochalem. To moja pierwsza prawdziwa milosc. Oczywiscie dla niej gotow jestem zrobic wszystko i ona o tym wie, wiec po czesci olewa, ma w dupie i wykorzystuje. Jestesmy ze soba 3.5 roku i pewnie wiekszosc opluje ze smiechu monitor ale ja mieszkam oczywiscie za granica w UK a ona w PL. Codziennie do niej dzwonie i na gg spedzam dlugie godziny. Bylem jej pierwszym facetem i czekalismy z sexem az 1.5 roku, wiec to duzo dla mnie znaczy ze czekala az tak dlugo (ja przeciez tez nie skakalem na boki). Widujemy sie kilka razy w roku, a ja wracam do PL juz za pare meisiecy. Niestety pojawia sie coraz wiecej problemow. Zeby przejsc do rzeczy, to jakies 3 godzinki temu pisalismy na gg i moja "kochana" oznajmila mi ze jak juz bedziemy mieszkac razem to ona na imprezki chce chodzic sama, z kolezankami oczywiscie. Nie mozemy wszedzie chodzic razem bo ja sie jej "znudze".... No k*** jak to uslyszalem to chyba myslalem ze mi ktos kose w serce wbil.... Oczywiscie byla klotnia ze jak ona w ogole moze mi cos takiego mowic i jak sobie to wyobraza? Ona tam obsluguje kolegow a ja mam w domu siedziec i na nia grzecznie czekac? Jakis zart... Dla mnie to co uslyszlaem jest chore i nierealne. Ponoc ja ograniczam ja i ona chce sie wyszalec z kolezankami, tylko tanczyc i pic. Dla mnie wiadome ze po tanczeniu i piciu bedzie sie bzykac. Mloda i bardzo atrakcyjna dziewczyna do ktorej wielu typow podbija, ona zadnego nie odsyla tylko gada i czeka az sam pojdzie. Tak mi mowila i sam widzialem zreszta. Po***ane maxymalnie o_0 Oczywiscie twierdzi ze mnie kocha i niiigdy w zyciu by sie nie puscila z nikim, a jesli juz to by najpierw ze mna zerwala. Co za szlachetnosc, nie?? Ja owszem jestem strasznie o nia zazdrosny i nie chce zeby nigdzie wychodzila sama beze mnnie ale mnie nie ma wiec sam nie wiem co robic. Ale jak mi wypalila ze nie bedziemy razem imprezowac nawet jak bede w PL to rece i fujara mi opadly. Ktos z was slyszal kiedys o takiej akcji?
Twierdzi ze moja zazdrosc ja odpycha ode mnie i jak tak dalej bedzie to mnie zostawi. To chyba mowi ze niewiele jej na mnie zalezy ale ja jestem tak zakochany ze nie moge jej zostawic. Musialbym ja nakryc na goracym uczynku wtedy od razu ma kopa w dupe. Ale mi zalezy aby odzyskac swoja dominujaca pozycje, jak to zrobic? Chce zeby sie mnie sluchala jako tako i imprezki klubowe tylko ze mna. Skoro nie chce zabierac chlopaka to przeciez wiadome ze odwala jakies chore akcje... Tak jak to widze.
Nie mowcie ze mam ja olac bo tak nie potrafie. Jestem przystojny i dosc bogaty, mialem kilka okazji gdzie dziewczyny same sie wpraszaly do mojego lozka a ja dzilenie zawsze mowilem NIE :/ Chcialem byc wierny swojej ukochanej.... I prosze, tak to sie konczy.
jak ma sie puscic to i tak sie pusci predzej czy pozniej, i nie bedzie musiałą wcale isc na impreze. Ona idzie z kolezankami ty w tym czasie idz z kolegami.
widocznie nie dosc atrakcyjny i bogaty jezeli panienka tak cie ustawia.
i szczera rada odemnie . ******* to.
sam podobnie jak ty od jakeigos dluzszego czasu tylko pracowalem nie mialem czasu na imprezy, i nie imprezowalem, w tym czasie moja luba od czasu do czasu gdzies chadzala.
od 3 tygodni mam troche luzu i nadrabiam - nie ma lepszej imprezy niz wyjsc z kumplami, mozna sie nacpac, upalic i nacpac. roz***ac cos posmiac sie i zaliczyc zgona, lapiac jakas malolate przypadkiem za tylek.
nigdy nie zdradzilem dziewczyny, i nie chodze na imprezy zeby tanczyc obok spoconych 18letnich lepkow w koszulach i okularkach zerowkach. chodze sie napic, czasem mniej czasem wiecej.
_______________________________
Już podałem imię Janusz
A turysta to mój zawód