Potrzebuję zabrać się za remont kuchni. Możecie mi coś doradzić?
Nie za bardzo wiem od czego zacząć. Jakie meble są dobre? Takie żeby posłużyły mi na lata, więc jakieś tam z marketu z promocji mnie nie interesują. Myślicie że da radę to samemu wszystko ogarnąć czy najlepiej brać kogoś kto wykona projekt?
Również planuję remont kuchni w najbliższym czasie, zatem jestem "na bieżąco". U mnie kuchnia 3,5 na 3 metry mniej więcej, szafki na dłuższej ścianie. Szukałem mebli w różnych popularnych marketach i szczerze powiem, że tylko w Ikei znalazłem coś, co już w sklepie nie rozpada się w rękach i sprawia wrażenie solidnego Same szkielety, tj. szafka bez frontów i blatu to jakieś 80-100zł za sztukę o wymiarach (szerokość/głębokość/wysokość): 60cm/60cm/~70cm. Do tego dochodzą fronty (drzwi itd.) - tutaj już w zależności czego oczekujesz - mi wyszło ok. 700zł. Do tego uchwyty + nogi do szafek jakieś 200 zł. Dodatkowo jakieś prowadnice/szuflady - tego nie liczyłem w sumie, ale pewnie ze 200zł się uzbiera. No i blat: stosunkowo tanie znalazłem w Praktikerze: grubość 28mm, szerokość 60cm za 69,99zł/mb (oczywiście również są lepsze/ładniejsze i gorsze/brzydsze. Ja akurat upatrzyłem w takiej cenie). W moim konkretnym przypadku w 2 tys. meble powinny się zamknąć.
Co do projektu: co tu projektować? Zastanów się co jest Ci potrzebne w kuchni, weź miarkę w rękę i zobacz ile masz na to miejsca, a później wsiądź w samochód i pojeździj po sklepach meblowych/budowlanych w okolicy i rozeznaj się w ofertach
A już kupiłeś te meble i teraz będziesz remontować? Z tego co piszesz cenowo wyszło to całkiem fajnie. Zastanawia mnie tylko właśnie jakoś takich mebli z ikei czy faktycznie są solidne i posłużą na lata.
Jeśli chodzi o wymiary to kuchnię mam sporą bo 12m/10m
Mebli jeszcze nie kupiłem, bo nie mam ich gdzie trzymać na razie. Remont planuję na koniec maja/początek czerwca.
Tak jak pisałem: te z Ikei wydają mi się solidne, tj. "stelaże" (czyli ta rama szafki - nie wiem jak to się fachowo nazywa ) nie chwieją się pod własnym ciężarem jak ma to miejsce w przypadku mebli marketowych + wykonane są z 18mm płyty. Fronty natomiast pokryte są - moim zdaniem - wytrzymałą okleiną (znowu nie wiem jak to się nazywa, ale efekt jest jakby całe drzwiczki były laminowane, coś jak w meblach łazienkowych itd.), nie takim zwykłym papierowym gównem jak meble z lat 80-tych
Zmieniony przez - Neptas w dniu 2013-04-18 02:20:38
Hahaha nieee, no mój błąd bo źle napisałam. Chodziło mi ze ona ma 10-12m2 ! :) ja dokladnie właśnie nie wiem bo to tak na oko powiedziałam. Muszę ją dokładnie wymierzyć.
Taa ja właśnie obecnie mam takie meble z lat 80-tych :P i dlatego chcę się tego szybko pozbyć.
Ja robiłem kuchnie u nich [ital-pol.pl/]
Wcale nie wyszło mnie tak drogo jak myślałem na początku.
Komfort masz taki, że idziesz i mogą Ci zrobić wszystko od początku do końca. Zrobią projekt, coś fajnego Ci zaproponują. U mnie wymyślili bardzo fajne rozwiązania bo miałem mało miejsca w kuchni a oczywiście chciałem tam pomieścić jak najwięcej szafek, sprzętu itd.
Z końcowego efektu jestem bardzo zadowolony.
podepnę sie pod temat.
mnie też czeka niewielki remont w kuchni ,ale nie będzie to wymiana mebli ( tylko zawiasy bo są już wyrobione i drzwi od szafek nie domykają się ) tylko chcę na sufit który jest pod skosem nałożyć jakąś masę / tynk bo średnio mi się podoba malowanie go co 2 lata bo się robi taki poszarzały.
Co wybrać ? myslałem nad tynkiem mozaikowym z kabe , ale czy on się utrzyma na suficie ?
A może jakiś wapienny typu TADERAKT ?
Cięzko się to nakłada ?
mozaike jak nie nakladales nigdy to nie polozysz bo trzeba miec reke zeby wygladzic ladnie i w sumie sredniawo wyglada, rozgladnij sie za baranem akryl/silikat. badz cos ozdobnego.
_______________________________
Już podałem imię Janusz
A turysta to mój zawód