Dobry silnik oszczędny, niedużo pali, siostra ma nalatane pond 200kkm i nic się nie dzieje. Na ciepłym silniku zwróć uwagę czy nie kopci przy przegazowaniu, a więc czy nie żre oleju.
mało to wygodne i pojemne, ale jak w dobrym stanie i z LPG to brać i jeździć
_______________________________
"No i chuj, ważne że poruchał he he kurwa razdwatrzy"
Uzywalem takie clio kilka lat temu. Ja jezdzilem 1.5 dci, super silnik nawet w tej najslabszej wersji. Sprzedalem kiedy wyjezdzalem z Anglii ale niedlugo wracam do Uk i prawdopodobnie bede szukal tam takiego autka z wlasnie tym silnikiem.
Auto, ktore uzywalem mialo jakies 80 tysiecy kilometrow wiec nic sie tam za bardzo nie psulo. Wlasciwie przez poltora roku uzytkowania auta przeze mnie byl tylko jeden problem. Swiatelko poduszki powietrznej sie swiecilo na desce rozdzielczej a powinno zgasnac po kilku sekundach. Wadliwa okazala sie poduszka powietrzna. Nowa byla bardzo droga a auto szlo na sprzedaz wiec kupilem uzywana. Pierwsza byla tak samo uszkodzona, druga byla juz lepsza bo swiatelko sie pojawialo i znikalo. Przez 50 kilometrow potrafilo nie swiecic wogole. Taka uroda francuzow, elektryka.
Te clio z jakichs rocznikow produkcji mialy problem z zamkiem maski. Ja dolewalem plynu do spryskiwaczy kilkakrotnie i bylo ok ale jak dalem samochod koledze mechanikowi na wymiane paska rozrzadu , to po wymianie na jezdzie probnej maska sie otworzyla. Peknieta szyba, pognieciona maska nadawala sie na smietnik i wgnieciony dach.
Ogolnie kolega mechanik narzekal na to, ze wszystko bylo trudno dostepne w tym samochodzie ale ja bylem bardzo zadowolony. Na tyle, iz prawdopodobnie kupie sobie takie dla siebie tylko ze z silnikiem diesla.
Przy ok 100k km wymienilem jeszcze oba tylne lozyska.
Polecam
A co do zarzutu, ze male i niewygodne to oczywiscie zalezy do czego porownujemy. Ja jezdzilem maksymalnie w dwie osoby wiec bylo ok, kanapa sie rozklada na plasko wiec bardzo pakowne na wielkosc pojazdu.
Ja dosc czesto robilem trasy po 200-300 kilometrow dziennie, a i 500+ sie zdarzaly i na komfort narzekac nie moglem, choc moze troche podlokietnika brakowalo miedzy fotelami. No i jezdzilem glownie po angielskich autostradach ale zawieszenie jest dosyc miekkie wiec powinno byc wygodne w kazdych warunkach.
paffcio przy takim przebiegu miałeś spokój jednak 1.5 dci to nie jest najlepszy wybór, wg mnie najbezpieczniej i najtrudniej zarazem kupić 1.2 16v, małe auto więc 75 km jakoś sobie radzi i nie sprawia kłopotów, jakie 1.5 dci mogą sprawić choćby wtryski
najtrudniej 1.4 98KM,bo kiedyś takiego szukałem,ale rzadko występują.Jak już ktoś sprzedaje,to najczęściej jest na bogato.W takim aucie daje radę,nie trzeba go żyłować
A to, że auto od handlarza to bardzo źle ? Czy z tak tanimi autami to nie cudują raczej ? Handlarz nie zgodził sie na jechanie do mechanika w celu weryfikacji auta bo nie ma niby czasu. Ale niby z mechanikiem to mogę sobię przyjechać
jak się nie zgodził jechać do mechanika to odpuść szukaj dalej, clio nie jest tak trudno znaleźć z prywatnych rąk, moim zdaniem działa na zniechęcenie, mechanik u niego na miejscu chociażby nie podniesie sobie auta do góry, nie sprawdzi zawieszenie elementów nośnych itp
nie daj się wciągnąć w gierki handlarzy,jeden z drugim ledwo wiąże koniec z końcem,ale nie ma czasu,żeby potencjalnie zarobić >1000zł na sprzedażySzukaj gdzie indziej,sprawdź też oferty na forum Clio
Potwierdzam 1.5DCI w tych latach miały problemy ze wszystkim. Potem poprawili go, ale to dopiero jakoś od roku 2007, kiedy tego szrotu już nie produkowano.
W dodatku mało wygodne i plastiki znacznie mizerniejsze aniżeli w corsie B.
Ziomek to ma w gazie, tylko na jakimś silniku 60KM. Ma to w gazie, nie narzeka że się psuje. Ale auto ma w domu od nowości, wcześniej jeździł dziadek, teraz on, przebieg rzędu 120k km, zawieszenie wymieniane już drugi raz( amory, sprężyny i reszta bajzlu), co raczej nie jest chyba żadnym wynikiem, skoro w takiej corsie C do przebiegu 120k km miałem nawet OEM łączniki stabilizatora?
_______________________________
Chłopaczki z Polkowic już Pojechali