Witam wszystkich. Chciałbym zebyście wypowiedzieli się na ten temat. A więc tak: Jestem ze swoją dziewczyną prawie 2 lata, wszystko sie dobrze układa, ale problem tkwi w tym, że coraz mniej mi na niej zalerzy. Chodzi o to, że jak zaczynałem z nią być to chcialem z nią spędzac każdą wolną chwilę, być jak najdłużej z nią, rozmawiać z nią na różne temty, poprostu co bym z nią nierobbił to mi sprawiało radość i bylo extra, a teraz mama tak, że nieraz niechce mi się do niej iść- robie to chyba z przymusu, rozmowy z nią mnie nieraz nudzą. Sam już niewiem co mam robić czy pogadać z nią o tym czy co, ale boje się, że jak jej to powiem to straci do mnie zaufanie czy coś w tym stylu. Jak o tym wszystkim nieraz myśle to już chce z tym wszystkim dać spokuj, a jak pomyśle, że moge ją stracić to też się boje. Powiedzcie co mam robić? Czy ja przestaje ją kochać?
Za mądre odpowiedzi rozdaje sogi. Osoby które mają się wypowiadać typu: zerwij z nią, albo- świat jest pełen lasek to darujcie sobie bo chodzi mi tu o wypowiedzi bardzioej pod kontem psychologicznym i co Wy byście na moim miejscu zrobili?
a coz Ci mozna poradzic? porozmawiaj... powiedz o swoich obawach, ale nie mow ze Ci sie znudzila...
moze zaproponuj jakas 'przerwe'? :-/
_______________________________
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."
ja jestem zdania że nie powinieneś jeszcze jej mówić skoro Ty sam nie jesteś pewien.. bo przeciez mówisz ze boisz się że ją stracisz czyli jednak musi ci na niej zależeć jeszcze. Może wpadliście w rutyne? cały czas te same sytuacje? ona do ciebie przychodzi, ty do niej? może trochę rozrywki? jakieś kino czy tam dyskoteka - jak wolisz. To mogło Cię też zudzić. Nie mów też jej o jakiejś przerwie.. bo to od razu wzbudzi w niej obawy, negatywne odczucia. Póki nie będziesz 100% tego co do niej czujesz .. nie rozmawiaj z nią na takie tematy. Nie rzucaj słów na wiatr bo może Cię to dużo kosztować. Powiem Ci tak może to jest śmieszne ale kiedyś jak bylem początkowo "zauroczony " w dziewczynie.. to rano nie chciałem jej a wieczorem już tak głupie to jest ale tak miałem .. rano nie chciałem nic od niej.. a jak przychodził wieczór to chciało się dziewczyny pod względem psychicznym jak i fizycznym.. ale to tylko zauroczenie.. :]
_______________________________
Oddam konia w szybkie rece.radek rolnik
Moje zdanie :
przerwa nie
rozmowa dobra sprawa
ale najlepsze jest taka ze cos musicie zmienic w związku chodzic razem na imprezy razem cieszyc sie dalej chwilo kazdy dłuszy związek ma takie problemy nie tylko wy... po prostu nie przestajesz jej kochasz tylko moim zdaniem wszytko co w niej jest jest dobrze ci znane pogadaj z nią i wprowadzcie w siebie jakies "modyfikacje" w związek wasz też moze to cos Pomoze
POZDRO
_______________________________
<-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=->
<-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=->
...:.Od gruszki wole jedrne cycuszki.:..:.Piwo jest
Bogiem a Sex nalogiem.:...<-=->
Rutyna- z pewnoscia, proponuje wprowadzic jakies zmiany (udziwnienia )
A jesli nie to, moze przestales ja kochac, a to ze boisz sie rozstania itd. to przyzwyczajenie? Poprostu nie chcesz stracic tego co razem przezyliscie, co was byc moze czeka. I tak zrobisz jak uwazasz, sprobuj czegos nowego, jak ktos wyzej pisal, kino, moze jakis wyjazd (nie wiem ile macie lat) albo zaryzykuj rozstaniem.
Przerwe robic odradzam, mimo wszystko rzadko sie sprawdza. Panna pomysli ze cos nie tak, ze moze chcesz sie rozstac a nie wiesz jak jej to powiedziec..porobi sie ze tak powiem, syf.
Po pierwsze pewne znuzenie zwiazkiem po 2 latach to rzecz normalna. Zycie to nie film w ktorym wszyscy zyja dlugo i szczesliwie.
Po drugie - skoro niegdys spedzales z nia kazda chwile to naturalnym jest iz kiedys moze nadejsc wzajemne znuzenie...
Po trzecie - nie wiem czy dobry pomysl informowac dziewczyne ze "nie wiesz czy ja dalej kochasz". Moze ona to opatrznie zrozumiec i niepotrzebnie tylko sie zdenerwowac...
Co z tym zrobic?
- zaczac spedzac wiecej czasu z innymi znajomymi, tak aby wasze spotkania staly sie rzadsze dzieki czemu jest szansa iz stana sie bardziej upragnione
- znalezc jakies nowe zajecie/hobby ktore mogloby stac sie taka chwilowa odskocznia od zwiazku
- w czasie wakacji zamiast na wspolny wyjazd, wyjechac gdzies oddzielnie i zobaczyc jak bardzo bedziecie odczuwali wzajemny brak
Najlepszym sprawdzianem uczuc jest rozlaka. Jesli kochasz to poprzez tesknote na pewno to poczujesz...
Swoja droga to i mnie czasem trapily (i zdarza sie ze trapia) podobnego typu mysli... I trudno to jakos samemu sobie wszystko poukladac...
_______________________________
Były moderator Polityki i Seksu
- w czasie wakacji zamiast na wspolny wyjazd, wyjechac gdzies oddzielnie i zobaczyc jak bardzo bedziecie odczuwali wzajemny brak
______________________
Tak konczy sie 3/4 zwiazkow ktore przechodza kryzys
_______________________________
"Cześć kle0 jestem nie wiem czy mnie kojarzysz byłam pare lat z deberem z forum"
Już chyba wszystko zostało powiedziane. Zmieńcie coś-cięzko powiedzieć co ale wymyslisz, nie jestem pewnien czy powinieneś jej mowic o tym ze tak jest , moze ona tez czuje to samo i gdybys powiedzial to byloby lepiej bo byscie cos wymyslili,ale jezeli nie to gdybys powiedzial to troche niebardzo...
to widać po niej napewno jak sie zachowuje gdy jest z Tobą czy też czuje że rutyna...
ja jestem ze swoją panną juz ponad dwa lata i tez na poczatku było tematów mnóstwo... no ale z czasem tematy zanikały... teraz od pół roku mieszkamy ze sobą na stancji i tylko w przerwach świątecznych i na weekendy wracamy do swoich domów... czasami mamy wolne od siebie dzien moze dwa... i to naprawde działa... ostatnio miałem dzien "wolny" i dzisiaj przyjechała na stancje... spędzilismy cały dzien razem (oprócz czasu na szkołę) od przyjazdu do poduszki... i musze przyznać ze nie mielismy zabardzo zgrzytów i czasu na nudy... ja ją bardzo kocham i nawet czas w którym sie nudzimy lubię spędzać przy niej... więc mówię Ci nie mow jej zanim nie jestes pewien tego co czujesz... tak jak ktoś juz napisał... zróbcie sobie przerwę... wtedy sie wszystko okaze... mogę sie założyc ze juz po dniu... kilku dniach jesli ją kochasz a ona Ciebie bedziecie chcieli sie razem koniecznie spotkać... rutyna... można to tak nazwać... ale zawsze mozna poszukac jakis opcji które to zmienią... trzeba spróbować czegoś nowego... czegoś czego jeszcze nie robiliscie razem... powodzenia wam zycze
_______________________________
nie taki diabeł straszny :P
Możesz z nią porozmawiać,ale nie radzę robić żadnej przerwy,bo to może zaboleć,a poza tym jest równoznaczne ze zerwaniem wbrew temu co twierdzą inni.Wychodź częściej z kumplami,zorganizuj sobie czas tak,by nie zorientowała się,że to po prostu odskocznia,mały odpoczynek z Twojej strony.Ona też pewnie znjadzie dla siebie jakąś odskocznię.A potem będziecie do siebie wracać stęsknieni i wszystko wróci do normy.Za długo "oddychaliście tylko swoim powietrzem",to normalne,że czujesz przesyt.Gdyby to nie była miłość przesyt byłby najpóźniej po pół roku,a nie po prawie 2 latkach,więc główka do góry.
_______________________________
hic et nunc
semper et ubique