Cześć, chodzę do klasy mat-geo-ang (klasa akademicka z WZ na UEP-ie) no i założyłem sobie że będę studiował Finanse i Rachunkowość (od 3 kl. gim. jestem na to zdecydowany :D). Z matmy jestem tak średnio-zaawansowany, najczęściej dostaje 4, czasem jakaś 5 wpadnie, ale jestem pewien że sobie poradzę ;) Uśredniając spodziewam się, że jeżeli matura rosz. z matmy za rok nie będzie jakas cholernie trudna, to powinienem się dostać na SGH. Na UEP-ie progi zdecydowanie niższe, więc "czill" :lol: No i teraz zasadnicza część pytania - gdzie jest lepszy FiR? Na SGH czy UEP-ie? O SGH myślę w kategorii najlepszej "praktycznej" wyższej szkoły biznesowej w PL przygotowującym do pracy w "kopalniach PKB" :P, świetnym wpisie do CV, i nawiązaniu nowych kontaktów. Z kolei za UEP-em przemawia bliskość xD, oraz studia (FiR na WZ nie WE) podpięte pod zdawanie egzaminu CIMA (zwolnienia z większości egzaminów) z rach. zarządczej. Waham się również co do przyszłości po studiach, nie ukrywam że skłaniam się ku pracy w P-niu, nie w Wawie :) Nie oczekuje, że wybierzecie za mnie, tylko będę mógł poznać opinię studentów (bardziej tych z SGH, bo o UEP-ie mam opinie z pierwszej ręki, przez rodzinę, której czesc tam pracuje :P) i dowiem się o możliwościach po studiach.

PS w przyszłosci mam zamiar pracować w audycie lub kontrollingu (nie wykluczam też consultingu, ale to jak już tylko w Wawie - wiecej firm z lepszej półki typu McK i BCG)