Mam problem, chce zrobić pomieszczenie na poddaszu z sufitem podwieszanym, tylko przerwa między dachem a sufitem jest dość duża i zastanawiam się do czego przymocować zawiesia. Myślałem żeby tam gdzie jest zielona krecha dać belki jak na strop i do tego mocować sufit, ale majster mi mówi że wystarczą deski na sztorc, bo po tym się nie będzie chodzić.
Nie jestem pewny czy deski się nie pokręcą i spierdzielą regipsy, parę osób ogarnia tu temat to może ktoś coś doradzi.
Wiedziałem że mój rysunek trochę nieczytelny . Profile ofc będą ruszt podwójny, tylko przerwa między dachem, a stropem jest za duża i nie ma do czego przymocować zawiesi czy tam wieszaków.
Kwestia jest taka czy przykręcić deski calowe (tam gdzie zielona linia), których mam niemały zapas, czy kupić jętki czy coś w ten deseń, odległość to jakieś 2,5 m
*brązowe to belki
Zmieniony przez - Heinek w dniu 2016-08-07 00:08:34
Jak dobrze rozumiem to Bread ma właśnie na myśli to żeby zamiast desek czy kantówek dać tam profile od montażu płyt gipsowo kartonowych, oczywiście można tak zrobić i nie będzie to niezgodnie ze sztuką. Moje pytanie, jaka jest powierzchnia jest tego sufitu, który będzie podwieszony? Chodzi głównie o to aby to wszystko nie miało tendencji do obwisania i pękania.
Zmieniony przez - T_E_O w dniu 2016-08-07 11:20:49
Źle to wszystko tłumaczę, może zdjęcie mi pomoże. Sufit będzie miał jakoś 3x4m, powierzchnia będzie przechodzić pod tą grubą belką o jakieś 80 cm (czerwona kreska).
Chodziło mi o to czy w miejscu gdzie leży profil mocować belki (deski) i do nich kręcić stelaż?
Ew. może wystarczą długie zawiesia i mocować do konstrukcji dachu?
Zmieniony przez - Heinek w dniu 2016-08-07 12:17:27
Długie zawiesia mogą być, ale weź pod uwagę to, że dach pracuje a jeszcze na jakimś starszym domu to może być różnie. Ja bym w miejsce tego profilu rzucił kantówki 80x80 mm co 50 cm i to powinno w zupełności wystarczyć. Majster też Ci źle nie radzi deska ustawiona "na kant" przenosi większe obciążenia niż kantówka, a jak jest dobrze wyschnięta i nie ma do niej dostępu wilgoć,to spokojna głowa nic nie powykręca.
Dzięki, to właśnie dylemat bo kantówki muszę kupić a deski podłogowe mam w sporym zapasie. Ew. faktycznie te zawiesia do krokwi, sufit mały to nie powinno nic się dziać.
Jeszcze ze dwa tygodnie mam do namysłu bo najpierw musze ogarnąć tam syf, później instalacje prąd, grzanie, woda bo to kuchnia ma być.