O kvrwa 2 tygodnie krav mage trenujesz? Stary respekt
Juz wiesz o co chodzi hehe, spoko rozumiem ze jestes chodzącym zabójcą od teraz i mozesz wyrywac wszystkie lachony na mieście i zaden frajer Ci nie podskoczy
jw. 2 tygodniowy zabojca, juz wie o co chodzi ludzie latami cwicza, a ten po 2 tygodniach... bruce lee sie przy tobie chowa, pewnie bys mu na***al, bo maly byl i w ogole...
chcialbym zobaczyc jak po 2 tygodniach krav magi bronisz sie przed w****ionym gosciem... co, palce w oczy mu wsadzisz tak jak cie ucza?
aha, przypomniala mi sie historia jak mistrz polski w jakiejs sztuce walki (nie bede klamal w jakiej, to chyba kick boxing byl, ale nie jestem pewien), dostal kose w plecy na klatce schodowej... a braku umiejtnosci chyba nie mozna mu zarzucic
no, ale dosc czarnych scenariuszy, przeciez od razu nie musisz kosa dostac
ty, ale przed nozem tez juz umiesz sie bronic, co?
Zmieniony przez - Malevin w dniu 2008-02-10 13:34:34
laze od 2 tygodni na krav mage i wiem juz o co biega z samoobrona cipko
Rozbawiłeś mnie do łez.
Pamiętam ja mój kolega opowiedział mi historie jak to po 2-3 tyg. przygody z jakąś tam sztuka walki chciał się sprawdzić w ulicznej przepychane..
Szybka akcja - jeden strzał i spłynął (szkoła życia jak sam powiedział o tym zajściu).
Ze sztukami walki jak również z każda dziedzina życia jest tak, ze im dłużej w czym siedzisz tym bardziej sobie uświadamiasz sprawę z tego jak mało w gruncie rzeczy wiesz i potrafisz.
Malevin, tak sie skalda, laze od 2 tygodni na krav mage i wiem juz o co biega z samoobrona cipko PolijSter
wydaje Ci się, że wiesz nawet teorii nie masz a co dopiero praktyka poza tym chodzi o psychikę i szybką reakcje a tego trzeba się nauczyć i nie osiągniesz tego w 2 tygodnie.
A co do autora po hvj bierzesz sie za dupę co ma typa ??
Jeżeli nawet ją mu odbijesz to zastanów się czy warto bo jeżeli ona jest taka to bardzo prawdopodobne że za jakiś czas ktoś taka sytuacja się powtórzy i wtedy Ty będziesz ofiarą a inny koleś przyczyną
Pamiętaj raz kvrwa zawsze kurva.
_______________________________
Kvrwy, wino i kasyno
On pisal o bezmózgich i tych niby normlanych co wybiorą innego
bo jest "lepszy" a wszystko zgodnie z naturą...
A jak taką omota jakis rasowy podrywacz i potem rzuci ?
Przeciez wiele pułapek czeka na dziewczecia, Ci specjalisci
od ruhania to juz wiedza jak je nakłonić.
Dezercja jest zgodna z naturą?? Może i tak...
Ale za to jest sąd polowy o.0 I żadne tłumaczenie
typu "Bo nas wycieli w pien, 5ciu nas zostalo a ich bylo
40tu i mieli 3 czołgi" - nie pomoże...
Ja tam bym osobiscie bił po ryju jakby mi ktoś panne czarował...
Tzn kogoś bym nasłał bo sie nie umiem bic
edit:
i na koniec powiedzenie dla Polijstera
I HERKULES DUPA KIEDY WROGA KUPA
Zmieniony przez - Kisiol-Ent w dniu 2008-02-10 13:53:57
Ze sztukami walki jak również z każda dziedzina życia jest tak, ze im dłużej w czym siedzisz tym bardziej sobie uświadamiasz sprawę z tego jak mało w gruncie rzeczy wiesz i potrafisz.
Z tym się nie zgodzę to kwestia podejścia i zaangażowania się jeżeli na prawdę się do czegoś przykładasz i robisz to dla siebie a nie na pokaz masz cel to i progress jest chyba że robisz coś dla szpanu i tylko dla nazwy mówię o sztukach walki np: trenujesz dla tego że jest to modne i dupy lecą na to. Wtedy można się naprawde rozczarować próbując się sprawdzić.
_______________________________
Kvrwy, wino i kasyno
PolijSter ty to widać fighter za***isty jesteś:) A prawda jest taka ty trenując ta swoja sztukę walki obojętnieje co by to nie było, po roku tak naprawdę gówno umiesz. Instruktor pokaże ci chwyty, ciosy ale tak naprawdę nie jesteś w stanie tego w rok opanować w miarę na rozsądnym poziomie. A zwykły koleś który ćwiczy balet od 15 lat był by w stanie takiego fightera rozwalić:) ogólnie największy problem jest w tym ze każdy uważa sie za wielkiego kozaka jak pochodzi z rok ,2 na jakaś sztukę walki. A prawda jest taka ze zawsze możesz trafić na kogoś kto będzie silniejszy, szybszy ,lepiej wyszkolony albo będzie bardziej zdeterminowany. Wystarczy ze trafisz na kogoś chorego psychicznie albo pod wpływem narkotyków i już sie sytuacja zmienia! A wracając do tematu... Myślę ze Autor ma strasznie duże mniemanie o sobie i może nie odczytywać znaków jakie daje mu dziewczyna czytaj" możesz sobie pomarzyć", jeżeli dziewczyna jest zakochana i szczęśliwa choćbyś na głowie stawał i tak jej nie zdobędziesz! Probować zawsze możesz ale jak będziesz zbyt nachalny to dostaniesz bardziej bezpośrednia wypowiedz:) A co do artka z netu: poniekąd prawda, jeżeli dziewczyna od ciebie odchodzi to wcześniej czy później i tak by odeszła, lepiej wcześniej niż później. I wina z reguły leży po obu stronach
Z tym się nie zgodzę to kwestia podejścia i zaangażowania się ..
Zbyt dosłownie zinterpretowałeś me słowa.
oddaj się bez reszty jakiejś dziedzinie życia będziesz wiedział co miałem na myśli.. dla jakiegoś postronnego obserwatora patrzącego na twe zmagania z samym sobą możesz być za***ista, dla siebie co najwyżej przeciętny.. wiesz, ze mógłbyś zrobić cos o niebo lepiej(czyt. szybciej, dokładniej.. itd.)
sam po sobie wiem, ze im bardziej zagłębiam się w świat muzyki tym bardziej zdaje sobie sprawę, ze swej maleńkości oraz wiem, ze tak naprawde .uja wiem .
"wiem, ze nic nie wiem"
wiesz czyje to słowa, a on jednak sporo wiedział
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2008-02-10 14:08:02
_______________________________
.
oddaj się bez reszty jakiejś dziedzinie życia będziesz wiedział co miałem na myśli..
Tak się składa, że mówię z własnego doświadczenia sam trenowałem SW ponad 2 lata niestety kontuzje wykluczyła mnie z tego i wiem o co Ci chodziło jednak są takie momenty, gdy naprawdę się do tego przykładasz stajesz się coraz lepszy wiadomo że odczuwasz niedosyt, że mogłeś lepiej tak jest ze wszystkim ale w głębi siebie wiesz i widzisz ze robisz postępy. A taka ludzka natura, że zawsze czuje sie niedosyt.
"To wiedza z życia a nie wiedza z kina"
Nie ma co porównywać np muzyki do SW to jest inna sprawa a ja mówiłem odnoście SW.
Zmieniony przez - B0skiRoman w dniu 2008-02-10 14:19:47
_______________________________
Kvrwy, wino i kasyno