Strasznie mnie to zadręcza, że podjąłem studia wieku 22 lat. Wkurza mnie to, że mając tyle lat nic jeszcze nie osiagnąłem. i nie mam roboty. Wszyscy moi znajomi mają prace, zarabiają a ja taka pipa siedzę na rodzinnym ****idołku i biorę pieniądze od rodziców
a po chój pracować na studiach?żeby zarobić 500zł na miech pracując po nocy na magazynie?to już lepiej wyjechać na 2 miechy w wakacje do roboty za granicę i przywieźć 2x więcej niż tutaj przez cały rok.No ale każdy orze jak może
masz mozliwosc to studiuj
byle nie kierunek bez ktorego i tak mozna zostac kelnerem
_______________________________
Jak możesz licytować się o drobne
gdy należy mi się wszystko
Ucz się może stypendium dostaniesz ja dostaje 300zł, więc na imprezki mi styka, do tego w wakacje przytuli się z 3k + mały hajs od rodziców i jakoś kompleksów nie odczuwam, że ziomale, którzy za******lają na widlaku mają więcej ode mnie.
Moja rada - nie czytaj tego forum, bo będziesz się czuł jeszcze gorzej - uciekaj, póki jeszcze możesz i najlepiej zablokuj w przeglądarce tę stronę
_______________________________
AD ANCALES, PLEBES!!!! EGO SUM BARON!!!
Veni, Vidi, Banni!%-)
Mafia znających łacinę%-)Baron wszystkich działów%-)
Rada Jedenastu i Inso 2009
WojTAS7 mówisz 25+. czyli 27 kiedy skoczy się studia w wieku 32 lat, to nie jest nic dziwnego? To nie jest za późno na zaczynanie od początku? Serio pytam, człowiek mądrzeje z wiekiem
Przecież można iść na zaoczne i w międzyczasie pracować,nic dziwnego w tym nie widze.Gorzej jeśli ktoś w wieku 27 lat niczego nie osiągnął i właśnie wybiera się na studia dzienne.Życie raczej rzadko pisze scenariusze jak w American Beauty,zwłaszcza w PL
Ja mam 28 a dopiero co zacząłem studia więc wiem co czujesz :D
No ale ja całkiem nieźle zarabiam od ok. 8 lat i mam za sobą już inne studia ;>
_______________________________
I <3 D&B & green tea.
--------------------
Chodzi mi o to, że jestem na dziennych studiach. A ciężko znaleźć robotę, a co dopiero na 1/4 czy 1/2 etatu. Dużo moich znajomych jest w dużej mierze nie jest już uzależniona finansowo od rodziców. Mogą za swoje pieniążki kupić sobie ciuchy etc a mnie ****a głupio tak iść wszędzie z ojcem, który ma *******ca na punkcie płacenia kartą. Bo mi jej nie da :/
Ty mas problemy z rodziną, a nie studiami. Pracowałeś już kiedyś, kiedykolwiek? Co robiłeś pomiędzy maturą a pójściem na studia?
_______________________________
[http://www.szort.pl/ankieta11]