[http://www.niepal.pl/n/index.php?option=content&task=view&id=125]
Jak w temacie ktos tego probowal??? podobno jest duuuuuzo skuteczniejszy od tych nikorette i innego badziewia oprozniajacego nasza kieszen, a dostarczajacego nikotyne jedynie pod inna postacia do orgaznimu.
Nosze sie z rzuceniem palenia bo to juz jest przesada kiedy idzie mi paczka dziennie(zaczalem rok temu jak mnie jedna kobieta w*****a zrobila ), generalnie przeszkadza mi to w robieniu masy( bo co to za sniadanie kawa+fajka) o reszcie minusow nie bede pisac bo sa oczywiste.
Jestem ciekawy czy ktos tego probowal i jak zadzialalo? piszcie cokolwiek na temat farmakologii antynikotynowej bo moja wola jest gowno warta, nie potrafie wytrzymac za dlugo bvez fajki, po 24h sni mi sie ze pale generalnie bez szlugow zachowuje sie jakbym mial ADHD
Czyzby ten tabex byl skuteczny? bo z tego co ludzie pisza to tak, z opianiami na ktore trafilem spotkalem sie nawet z taka, ze nie ma go w tv bo bo koncerny tytexowe by upadly
______________________________
BÓG CIESZY SIE Z WASZYCH DŁUGOW %-)
z linka który dałeś wynika że preparat zawiera Cytyzynę, która ma działać podobnie do nikotyny, tylko bez tylu skutków ubocznych... Jest to tylko zastąpienie jednej substancji inną podobnie jak to jest w przypadku heroiny i methadonu. Generalnie jestem za pod warunkiem, że nie po jakimś czasie będziesz się starał rzucić również preparat zastępczy, tzn. nie poprzestasz na wpędzeniu się z nikotynizmu w cytyzinizm. Bez takiego zamiaru leczenie tym czymś chyba nie ma sensu...
Dobra powiem wam.wcinałem te tabexy -działają-serio serio.nawet po odłożeniu ich nie ma się chęci na palenie,a jak spróbujesz to możliwe ,żepłuca wyplujesz.ulubiony dymek już nie bedzie tak smakował-będzie jakbyś się zaciągnął z ogniska(nie próbowałem ).a zresztą -kiedyś kosztowały 10 zł ,ostatnim razem (pół roku temu) kupowałem za 30 ,nie wiem ile teraz kosztują.to chyba coś znaczy.teraz pale - jak to ludzie mówią - "z nudów",ale będerobił jeszcze jeden podjazd.polecam na początek tabex w połączeniu z silną wolą i zajęciem czasu.a tak przy okazji to teżmam jakiś przyrost aktywności bez fajek .nie wiem skąd to się bierze- to normalność(fajki zamulają) czy mnie wyspidowanie wynikające z chęci zapalenia.
lepszy jest ZYBAN ale na recepte i drozszy bo 150 zł za opakowanie, ale bestia jest skuteczna ... jedna paczka to tylko wstep do kuracji tym lekiem potrzeba bedzie wiecej, to juz indywidualna sprawa
zapraszam na [www.niepal.pl]
Witam, na każdym forum czytam wypowiedzi osób które TABEX zażywają nie znalazłam jeszcze żadnej wypowiedzi osoby która rzuciła palenie jakiś czas temu i Tabexu już nie bierze. A skoro to takie skuteczne tabletki to powinno być cała masa pozytywnych komentarzy. Ja też chcę rzucić palenie i zastanawiam się czy warto tracić czas na Tabex. Pomóżcie.
A tam - chvja prawda wszystko. Odkupiłem kiedyś kilkanaście tych piguł od byłego szefa. Siedziałem raz w domu i nie chciało mi się iść do sklepu po fajki, to pomyślałem że zezrę trochę tego tabexu i mi się nie będzie chciało palić. Zezarłem i się dziwnie czułem(nigdy nie jadłem psychotropów, ale...)tak czułbym się po psychotropach gdybym je jadł chyba. Taki byłem uspokojony jak po litrze nervosolu. A wyszedłem w końcu z domu i jakoż że nie miałem zamiaru rzucić, to sobie kupiłem pake i zapaliłem. Wcale nie było tak, że mi nie smakowały fajki(a zjadłem tych tabletek ze 3)-dopiero mi się fajnie paliło , jeszcze się przecież dziwacznie czułem Ogólnie to chodzi o nastawienie - o psychę, a nie o żarcie jakichś tabletek. Nie palę już prawie pół roku i to nie dzięki jakimś tabletom, tylko Łatwej metodzie na rzucenie palenia Allena Carra, więc odeślę Cię do tematu Prosta metoda jak skutecznie rzucić paleniei Kto z was rzucił palenie-ostatnie kilkanaście stron najlepsze- Ja, Pająk987 i Dijow , żebyś sobie poczytał. Odsyłam ... wiem że nie poczytasz, bo jesteś wstrętnym niedowiarkiem, co nie uwierzy że książka może mu pomóc w rzuceniu fajek Jaki koleś
Zmieniony przez - Edanderson w dniu 2008-05-09 20:40:01
_______________________________
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić...
...odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić...
...i mądrości, mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego."
a ja tam nie wierze w takie wynalazki wg. mnie jedyna skuteczna metoda na rzucenie palenia jest silna wola i motywacja...
Hmmm slyszalem o chvjwiejakiejmetodzie ktora polega na tym ze idzie sie do pewnego osrodka pali sie papierosa potem daja 2 metalowe kulki trzyma sie je 15 minut potem pali sie pol papierosa znowu trzyma sie kulki 15 minut i wychodzi sie z obrzydzeniem do palenia... wie ktos moze jak ta metoda sie nazywa?
gdyby ktos mi o tym powiedzial nie uwierzylbym ale znajomy dzieki niej rzucil palenie w sumie z dnia na dzien, potem nawet spliffow z tytoniem nie chcial palic, dym tytoniowy draznil go...
_______________________________
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą."
A weź, ja na coś takiego raz poszedłem, tylko nie trzymałem kulek metalowych tylko miałem dłonie na blaszkach położone, a do łba elektrody przypięte Jak zacząłem z babką gadać o tym szyskim, o tym, że nikotyna działa na receptory acetylocholiny itp(przygotowałem się )to wyszło, ze ona wie wch mniej ode mnie. To się nazywa metoda biorezonansu czy jakoś tak, może biocom wpisz w googlach, może się wyświetli. No i co, że Cię do jakiejś skrzynki podłączą co wygląda jak połączenie radia z czasów ZSRR i kalkulatora, jak to jest jazda po psychice i tyle na bank. Po prostu jak sie jest tak łatwowiernym żeby dać 50zł(jak ja-wiem-jestem p0je3any ), to trza potem rzucić hehe ;-P A ja rzeczywiście się po tym dziwnie czułem i nie paliłem przez parę godzin-nie chciało mi się, ale już następnego dnia o 4 rano mnie widzieli jak zapieprzałem do sklepu po fajki Tyle chyba
_______________________________
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić...
...odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić...
...i mądrości, mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego."