Jako, że usunęli nam tematy dotyczące polskiech klubów założyłem ten Tutaj będziemy nawijać co w naszych ukochanych klubach i nie tylko. Wszystkie nowinki z polskiej piłki klubowej będą tutaj komentowane
To zaczynamy
Wisła Kraków pokonała w 13. kolejce piłkarskiej Orange Ekstraklasy Górnika Zabrze 1:0 i utrzymała prowadzenie w tabeli.
Mistrzowie Polski, którym do rozegrania pozostaje zaległe spotkanie z Cracovią, mają 25 punktów i lepszą różnicą bramek wyprzedzają Legię Warszawa. Trzy punkty mniej zgromadził Lech Poznań.
Wiślacy w Zabrzu nie zachwycili, ale po raz pierwszy od czterech meczów wygrali. Siódme zwycięstwo w obecnych rozgrywkach zapewnił im Radosław Sobolewski, który w 40. minucie zdobył jedynego gola. Zespół "Białej Gwiazdy" nie przegrał w Zabrzu od ponad sześciu lat.
Gospodarzom, którzy po raz pierwszy wystąpili pod wodzą Marka Motyki (w piątek zastąpił Marka Wleciałowskiego), nie zdołali przełamać złej serii - w lidze przegrali po raz piąty z rzędu.
Wiśle depcze po piętach warszawska Legia. Podopieczni trenera Dariusza Wdowczyka wygrali we Wronkach z Amiką 2:0. Pierwszego gola dla gości uzyskał wypożyczony do tego klubu właśnie z Amiki Marcin Burkhardt, a w drugiej połowie wynik ustalił Sebastian Szałachowski. Gospodarze posiadali inicjatywę, częściej byli przy piłce, ale skuteczniejsi byli warszawianie. To czwarta kolejna wygrana Legii, w dodatku bez straty gola.
Nowy szkoleniowiec zasiadł w sobotę także na ławce Wisły Płock. Debiut Czecha Josefa Csaplara był udany, gdyż "Nafciarze" pokonali Groclin Grodzisk Wlkp. 2:0. Bramki w pierwszej połowie strzelili Dariusz Gęsior i Serb Mitar Peković.
Jeszcze na trybunach, a nie ławce rezerwowych, siedział nowy szkoleniowiec Górnika Łęczna - Dariusz Kubicki, oglądając swoich nowych podopiecznych w Kielcach w meczu z Kolporterem Koroną. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i był to już ósmy w tym sezonie wynik nierozstrzygnięty w pojedynku z udziałem Górnika.
Goście prowadzili po golu Macieja Bykowskiego na początku drugiej połowy. Chwilę później boisko po czerwonej kartce musiał opuścić Sławomir Nazaruk. Napór gospodarzy przyniósł efekt w 76. minucie, kiedy Brazylijczyk Hermes strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania.
W Kielcach piłkarze sędzia Robert Małek z Katowic pokazał piłkarzom dziewięć żółtych i jedną czerwoną kartką.
Kontaktu z czołówką nie traci Lech Poznań. W 13. kolejce pokonał na własnym stadionie Cracovię 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Krzysztof Gajtkowski. Sukces gospodarzy jest tym cenniejszy, że od 35. minuty grali oni w osłabieniu - drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Maciej Scherfchen.
Krakowianie przegrali po raz pierwszy od 18 września. W czterech poprzednich spotkaniach zdobyli komplet punktów.
Coraz lepiej pod wodzą Franciszka Smudy spisuje się Zagłębie Lubin, które przed własną publicznością pokonało GKS BOT Bełchatów 2:1. O sukcesie gospodarzy zadecydowała bramka Michała Chałbińskiego w 59. minucie gry. To jego dziewiąte trafienie w tym sezonie.
Zespół z Bełchatowa przegrał po raz pierwszy od czterech kolejek, czyli od momentu kiedy jego trenerem został Orest Lenczyk. Goście kończyli mecz w dziesiątkę, gdyż w 77. minucie czerwoną kartkę zobaczył Janusz Dziedzic.
Z powodu remontu płyty boiska na stadionie przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie mecz Polonii z Odrą Wodzisław Śl. został przełożony na 6 grudnia. W niedzielę odbędzie się spotkanie Pogoni Szczecin z Arką Gdynia.
W sześciu spotkaniach 13. kolejki padło 11 goli. Sędziowie ukarali piłkarzy 37 żółtymi i trzema czerwonymi kartkami. Stadiony odwiedziło 26,5 tys. widzów.
______________________________
"A teraz pytanie z dziedziny savoir vivre'u - kiedy Cię mijam,
mam się odwrócić dupą czy jajami?"
Bramkostrzelny bramkarz
Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas sobotniego meczu piłkarskiej czwartej ligi pomiędzy Pogonią Siedlce i Gwardią Warszawa (1:1). Wyrównującą bramkę dla gospodarzy strzałem z rzutu wolnego zdobył w 55. minucie ... bramkarz Robert Dziuba.
"Sędzia zarządził wolny pośredni z 22-23 metrów, piłkę dotknął Paweł Trojecki, a ja posłałem ją nad murem do bramki. W pierwszej połowie też wykonywałem rzut wolny. Zabrakło mi zaledwie kilku centymetrów, piłka otarła się o boczną siatkę" -powiedział PAP 36-letni Dziuba.
Na początku lat 90. Dziuba występował w olimpijskiej reprezentacji Polski Janusza Wójcika, walczącej o udział w igrzyskach w Barcelonie (ostatecznie do Hiszpanii nie pojechał). Był wówczas zawodnikiem pierwszoligowego ŁKS Łódź. Już wtedy dał się poznać jako ... łowca bramek.
"W drugim zespole ŁKS wykonywałem +jedenastki+. Kiedyś w meczu rezerw Pogoni Siedlce z Łochowem zdobyłem cztery gole. Miałem wtedy rękę w gipsie, a że nie było pełnego składu, zagrałem w ataku. Pamiętam też spotkanie Pucharu Polski Pogoni z Terespolem, w którym jako bramkarz strzeliłem trzy bramki, wszystkie z karnych" - dodał Dziuba.
W historii światowego futbolu było kilku bramkarzy, którzy wpisywali się na listy strzelców ze stałych fragmentów gry, jak Paragwajczyk Jose Luis Chilavert, Kolumbijczyk Rene Higuita czy Meksykanin Jorge Campos.
_______________________________
"A teraz pytanie z dziedziny savoir vivre'u - kiedy Cię mijam,
mam się odwrócić dupą czy jajami?"
Fajnego mamy bramkarza w tym naszym MKSie co??, Poporatu ta nasz Pogon wymiata. Tego newsa podalem juz w temacie: Newsy-swieze informacje o sporcie ale spox
_______________________________
Dzik jest Dziki, Dzik jest Zły.....Świnki będą kwiczeć quiii!!!!!! =)
...mnie cieszy postawa Legii, wygrywaja mecz za meczem graja wrecz wysmienicie, ostatni mecz z Amika potwierdzil, ze Legionisci sa w obecnej formie poza zasegiem imho nie tylko Amiki, ale tez wszystkich polskich teamow.
_______________________________
Malpoludek: Może ten bramkarz też do Celticu przejdzie za 3lata, gdy odejdzie Boruc
Erm: Już niewiele czas pozostało do meczu Wisła - Legia i niestety, jeśli krakowianie nie złapią normalnej formy mogą mieć duże problemy w tym meczu.
_______________________________
"A teraz pytanie z dziedziny savoir vivre'u - kiedy Cię mijam,
mam się odwrócić dupą czy jajami?"
mam nadzieje, ze nie przegramy tego meczu, mimo iz Wisla nie jest w formie to na ten mecz zmobilizuja sie. w krakowie zawsze ciezko idzie, w przeciwienstwie do meczy na lazienkowskiej...
_______________________________
Wisła Kraków pokonała w 13. kolejce piłkarskiej Orange Ekstraklasy Górnika Zabrze 1:0 i utrzymała prowadzenie w tabeli. Tuż za mistrzami Polski jest Legia Warszawa, która na wyjeździe wygrała 2:0 z Amicą Wronki.
Wisłę Kraków w meczu z Gónikiem Zabrze poprowadził Tomasz Kulawik, który na dobre przejął funkcję pierwszego szkoleniowca tego zespołu po tym, jak niepowodzeniem zakończyły się rozmowy z Henrykiem Kasperczakiem. Wiślacy w Zabrzu nie zachwycili, ale po raz pierwszy od czterech meczów wygrali.
Siódme zwycięstwo w obecnych rozgrywkach zapewnił im Radosław Sobolewski, który w 40. minucie zdobył jedynego gola. Zespół "Białej Gwiazdy" nie przegrał w Zabrzu od ponad sześciu lat. Natomiast gospodarze, którzy po raz pierwszy wystąpili pod wodzą Marka Motyki (w piątek zastąpił Marka Wleciałowskiego), nie zdołali przełamać złej serii - w lidze przegrali po raz piąty z rzędu.
Drużyna "Białej gwiazdy", której do rozegrania pozostaje zaległe spotkanie z Cracovią, ma w dorobku 25 punktów. Po piętach depcze jej Legia Warszawa, która okazała się we Wonkach lepsza od Amiki i przegrywa w tabeli rywalizację tylko przez gorszą różnicę bramek. Trzy punkty mniej zgromadził Lech Poznań.
Podopieczni trenera Dariusza Wdowczyka wygrali we Wronkach z Amiką 2:0. Pierwszego gola dla gości uzyskał wypożyczony do tego klubu właśnie z Amiki Marcin Burkhardt, a w drugiej połowie wynik ustalił Sebastian Szałachowski. Gospodarze posiadali inicjatywę, częściej byli przy piłce, ale skuteczniejsi byli warszawianie. To czwarta kolejna wygrana Legii, w dodatku bez straty gola.
Nowy szkoleniowiec zasiadł w sobotę także na ławce Wisły Płock. Debiut Czecha Josefa Csaplara był udany, gdyż "Nafciarze" pokonali Groclin Grodzisk Wlkp. 2:0. Bramki w pierwszej połowie strzelili Dariusz Gęsior i Serb Mitar Peković.
Jeszcze na trybunach, a nie ławce rezerwowych, siedział nowy szkoleniowiec Górnika Łęczna - Dariusz Kubicki, oglądając swoich nowych podopiecznych w Kielcach w meczu z Kolporterem Koroną. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i był to już ósmy w tym sezonie wynik nierozstrzygnięty w pojedynku z udziałem Górnika.
Goście prowadzili po golu Macieja Bykowskiego na początku drugiej połowy. Chwilę później boisko po czerwonej kartce musiał opuścić Sławomir Nazaruk. Napór gospodarzy przyniósł efekt w 76. minucie, kiedy Brazylijczyk Hermes strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania. Sędzia tego spotkania Robert Małek z Katowic pokazał piłkarzom dziewięć żółtych i jedną czerwoną kartkę.
Kontaktu z czołówką nie traci Lech Poznań. W 13. kolejce pokonał na własnym stadionie Cracovię 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Krzysztof Gajtkowski. Sukces gospodarzy jest tym cenniejszy, że od 35. minuty grali w osłabieniu - drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Maciej Scherfchen. Krakowianie przegrali po raz pierwszy od 18 września. W czterech poprzednich spotkaniach zdobyli komplet punktów.
Coraz lepiej pod wodzą Franciszka Smudy spisuje się Zagłębie Lubin, które przed własną publicznością pokonało GKS BOT Bełchatów 2:1. O sukcesie gospodarzy zadecydowała bramka Michała Chałbińskiego w 59. minucie gry. To jego dziewiąte trafienie w tym sezonie.
Zespół z Bełchatowa przegrał po raz pierwszy od czterech kolejek, czyli od momentu kiedy jego trenerem został Orest Lenczyk. Goście kończyli mecz w dziesiątkę, gdyż w 77. minucie czerwoną kartkę zobaczył Janusz Dziedzic.
Z powodu remontu płyty boiska na stadionie przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie mecz Polonii z Odrą Wodzisław Śl. został przełożony na 6 grudnia.
W kończącym 13. kolejkę meczu Pogoni Szczecin z Arką Gdynia padł bezbramkowy remis. Widzowie tego spotkania nie obejrzeli ani jednego gola mimo, iż przez ostatnich 12 minut goście grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Krzysztofa Sobieraja.
W siedmiu spotkaniach 13. kolejki padło 11 goli. Sędziowie ukarali piłkarzy 43 żółtymi i czterema czerwonymi kartkami. Stadiony odwiedziło ok. 38,5 tys. widzów.
_______________________________
"Nie trać czasu z kimś kto niema go, aby go spędzać z tobą" G.G. MARQUEZ
"Absurdalność daje się wyrazić tylko za pomocą humoru" A. HITCHCOCK
Dwóch piłkarzy z szerokiego składu hiszpańskiego Villareal, Ekwadorczyk Edgar i Brazylijczyk Oswaldu, przebywa w Wiśle Płock na testach. Przez najbliższe dwa tygodnie wraz z zespołem Wisły Płock będą uczestniczyć w zajęciach, a decyzję, czy zostaną w płockim klubie, podejmie trener Josef Csaplar.
"Na razie nie mamy żadnych konkretnych planów związanych z tymi zawodnikami - poinformował rzecznik Wisły Maciej Wiącek. - Najpierw ich umiejętności muszą zyskać uznanie trenera. Jeśli tak się stanie, to zagrają w Wiśle od rundy wiosennej. Nie było jeszcze rozmów, czy zostaną +kupieni+, czy wypożyczeni. Za wcześnie na to".
Oli w Legii ?
To prawda, rozmawiałem z Olisadebe - przyznaje Dariusz Wdowczyk, trener Legii Warszawa. - Musi się określić na dniach, czy chce przejść do nas, czy nie. Czekam na sygnał od niego jeszcze przez kilka dni.
- Zaproponowałem, aby "Oli" przyszedł do Legii zimą - mówi Wdowczyk. - Byłaby to dla niego szansa, aby odbudował formę i mógł pojechać na mistrzostwa świata.
Olisadebe nie chce komentować propozycji Legii, jednak jeśli rzeczywiście chciałby się przenieść do Warszawy, musiałby pójść na ustępstwa i zdecydować się na dużo niższe zarobki, niż te, jakie gwarantuje mu ateński klub. Według naszych informacji kontrakt obowiązuje "Olego" aż do 2008 roku.
Transfer Olisadebe nie jest zupełną abstrakcją - wielkie europejskie kluby wielokrotnie godziły się na wypożyczanie zawodników, którzy nie mogą odzyskać formy, do słabszych drużyn, aby regularnie grali w meczach o stawkę. Przyjście "Olego" do Legii byłoby więc możliwe tylko w przypadku, gdyby Panathinaikos zgodził się wypożyczyć zawodnika na pół roku, pokrywać całość lub sporą część dotychczasowych jego uposażeń, a potem przywrócić go do składu, albo sprzedać po korzystniejszej cenie. Trudno bowiem spodziewać się, aby warszawski klub stać było na utrzymanie piłkarza, który nawet nie grając w Panathinaikosie zarabia 900 tys. euro rocznie.
Zmieniony przez - roberto 55 w dniu 2005-11-07 16:30:02
_______________________________
"A teraz pytanie z dziedziny savoir vivre'u - kiedy Cię mijam,
mam się odwrócić dupą czy jajami?"
Ci gracze z Afryki zawsze są jacyś dziwni...Uche raz odchodzi z Wisły,potem wraca i mówi że kocha klub i kibiców,żeby po kilku miesiącach znowu spier...
Ekwueme jedzie na urlop do Afryki,potem do swojego klubu wrócił chyba z kilku tygodniowym opóźnienieniem.
Oli olewa kadrę,Panathinaikos,symuluje cały czas urazy.
A Legia wcale nie jest cienka Hetsa Zobaczysz,jeszcze się pokażą w pucharach i to już w przyszłym roku.(Mówię to choć jestem za Wisłą ).
_______________________________
Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie dostarcza dowodu tego w słowach