am witam ... niedawno w czasie myslenia o dziewczynach, sexie i
rock'n'rollu zaczalem sie zastanawiac ilu i jakich kolesi przedemna
puknelo moja laske ... zeby bylo smieszniej pomyslalem tez o bylych a
zadna dziewica nie byla ... najbardziej nie dajemi spokoju
wyimaginowany obraz jak jakis koles mogl obracac moja kobiete
chcialbym przetracic mu glowe wlasna pala a z natury
zazdrosny nie jestem ... interesuje mnie czy wy tez macie takie akcje?
wiekszosc pewnie powie ze nie, a teraz wyobrazcie sobie swoja dziewczyne
uprawiajaca sex oralny z napoleonem wybuchowcem jak ten strzela
jej na twarz ... i co ch*lernie wam glupio teraz
______________________________
"What's wrong with taking a beautiful
woman, fucking her up the arse and
cumming all over her face?"
Ja mam akurat tą swobodę, że moja laska była dziewicą (hehe) Ale gdyby nie to faktycznie sporo bym sie naw****iał.
_______________________________
"...to było za nimi. A przed nimi było wszystko."
Mam tą świadomość ze moja partnerka jest kobietą atrakcyjną, kilku stałych partnerów przede mną miała i to zupełnie jasne ze z kilkoma współrzyła. Czy mi to przeszkadza?? Nie. A dlatego ze mam świadomość ze mając dziewice za partnerke ona doprawi ci prędzej czy później rogi, bo bedzie chciała sie przekonać jak to jest z innym
_______________________________
h
a teraz wyobrazcie sobie swoja dziewczyne
uprawiajaca sex oralny z napoleonem wybuchowcem jak ten strzela
jej na twarz ... i co ch*lernie wam glupio teraz
Nie wiem czemu, ale jakoś nie jest mi głupio. I jakoś nigdy mi to przez myśl nie przeleciało. Nigdy sobie nie wyobrażałem jak moje partnerki zabawiały się z innymi, co wtedy czuły, jak to robiły, czy robiły coś innego niż ze mną. Czy było im lepiej, czy gorzej. Jakoś po prostu mnie to nie interesowało. Nigdy też nie miałem i nawet jak sobie teraz pomyślę o tym, na potrzeby tej wypowiedzi, nie mam ochoty spuścić jakiemuś byłemu panny w******lu. W ogóle, mnie to nie boli i nie jest to dla mnie problemem, bo po prostu, byłoby to dla mnie niedorzeczne. Jak człowiek dojrzewa do podjęcia decyzji o wspóżyciu, to na ogół jest tak, że pierwszy partner seksualny nie jest tym ostatnim. I nie mówię tu o rżnięciu się na imprezach, ale o życiu, bo przecież większość przerabia w nim kilka związków. Dla mnie, jest to po prostu komplikowaniem sobie życia i szukaniem problemów z dupy, a przecież samo ono dostarcza nam ich tak dużo, że samemu nowych dokładać sobie nie musimy, w każdym bądź razie ja nie muszę i nawet nie chcę.
autorze, twoje rozkminy to efekt niedojrzałości emocjonalnej. kiedy byłem dużo młodszy i kręciłem z pannami, które nie były dziewicami, zdarzało mi się pomyśleć, o tym że bzykał je już ktoś inny, ale nie tworzyłem w głowie obrazów takich, o jakich piszesz ty. bo i niby czemu miałoby to służyć.
np. jedna z moich ex jest dzisiaj mężatką. czy wobec tego jej mąż powinien ścigać mnie za to, że kończyłem jej w ustach i bzykałem ją w anal?
Zmieniony przez - danro w dniu 2007-06-23 17:54:22
_______________________________
Superbia In Proelia
_______________________________
Naprawdę mało mnie obchodzi, że masz dysleksję, dysortografię, czy inne dysmózgowie,
które w końcu się leczy! Jak masz problemy, to kup sobie słownik, a nie zaśmiecaj internet.
Lepiej zamiast myśleć o tych, którzy ją bzykali zacznij jej pilnować żeby przypadkiem nie wpadła na pomysł zabawienia się z innymi na boku, np jutro
_______________________________
Ja w tym co dobre, leciutkie chce zanurzyc sie i w tym plywać.
Teraz sobie jakąś jazdę wkręcisz i jeszcz edojdzie do tego, że tak będzie Cię to gryzło, że zakończysz tą znajomość.
Wiadomo, że jak trafia Ci się pratner nie będący dziewicą/prawiczkiem to jest duże prawdopodobieństwo, że kilka osób było przed nami.
Nie ma co drążyć tematu, szkoda nerwów.
Lepiej działać i robić tak, żeby dziewczyna nie pomyślała, że z byłym było jej lepiej