Sprawdź ile procent masz tłuszczu |
A tak chcialem wam przedstawic cos o uzaleznieniu i w tym rowniez o Tibii, sam nie sklasyfikowałbym tej gry do dzialu "uzaleznienia" ale wiekszy odsetek spoleczenstwa jednak tak =D. Moze najpierw tak, czym Tibia jest?:
Gra MMORPG, stworzona przez 4 niemieckich studentów informatyki. Pierwsza wersja Tibii została wydana w 1997, była jednak bardzo niedopracowana. Po krótkim czasie stała się projektem komercyjnym.
Tibia, mimo stosunkowo długiego czasu istnienia, nadal posiada prostą grafikę opartą na bitmapach stworzoną w 2D. Gra pozbawiona jest jakichkolwiek dźwięków. Uczestniczenie w grze jest bezpłatne, jednakże CipSoft oferuje ulepszanie kont do statusu konta premiowanego odblokowującego wiele dodatkowych opcji.
Czemu chce o tym napisac? Poniewaz uwazam ze horyzonty warto o ta wiedze powiekszyc+opinie sa kontrowersyjnie wulgarne - powszechna opinia wyglada tak:
"Debilna, zryta gra dla popier*****ców, jestescie **ujowi jak w to gracie na maxa i wogole et cetera"
Czemu wlasnie w takim stylu? Czemu generalnie malo jest wypowiedzi w stylu "gra slaba, grafika beznadziejna brak dzwieku ogolnie dno:P" W Tibie gralem 5 lat, stracilem na to mnostwo czasu stosunkowo niewiele osiagajac(dla zorientowanych 91EK, 104RP, 35S, 32K, 59EK)
Tibia jest tym rodzajem gry ktora nigdy 'grą' nie powinna byc nazwana, ujme to opisujac moj przypadek grania.
Zaczalem w wieku 13 lat, uslyszalem od kolegi o tej grze, nastepnie sam stworzylem pare 'postaci', w koncu jedna z nich mi sie udala, gralem wtedy w wakacje, zajmowalo mi to okolo 18-20h na dobe, przegralem wakacje, pare razy moja postac zostala zabita, przestalem grac na dluzszy czas, Tibia charakteryzuje sie tym ze np dla 20 minut zabawy w grze trzeba 10 godzin pracowac(czyt. grac nie odczuwajac rozrywki). Smierc postaci to olbrzymia strata(mozna sie zalamac, postac traci nierelatywnie duzo, trzeba to odpracowac znowu). Wlozony czas w gre sprawia ze mimo niepowodzen ciezko jest przestac grac, gra wzmaga chec rywalizacji, dodatkowo wchodzi w to rl kasa, ktora przeznaczalem na pieniadze w grze, szacuje ze na premiowane konta i pieniadze w tibii wydalem okolo 2 tysiecy zlotych. Nawet jesli nie gra sie w ta gre bardzo duzo czasu myslisz o niej, jak szedlem spac obliczalem sobie np. punkty doswiadczenia jakie zdobede jutro, odliczalem czas do grania, genialnie planowalem czas, wchodzilem do domu w kurtce i w butach zeby wlaczyc wczesniej kompa, nie jadlem nic bo bylem zajety gra(to byly czasy kiedy naprawde duzo gralem) Dwa lata pozniej spedzalem w dni pracujace po 10h na dobe na tibii, nie wspominajac o weekendach, w wakacje zazwyczaj nie gralem z roznych powodow(mialem zalamke spowodowana gra, niekiedy nawet nie chcialem grac) W tibii poznalem wielu ludzi ktorzy z czasem stali sie moimi przyjaciolmi, jest to zjawiskowe, akurat w tej grze mozna naprawde zawiazac stala znajomosc, o tyle moge ja polecic, za kazdym razem kiedy mialem odchodzic od gry, w koncu znowu wracalem, nawet jesli nie gralem, przegladalem fora i strone glowna, a przede wszytskim bardzo duzo myslalem. i NIE, nie potrafilem tego zmienic, moi najblizszi znajomi tez grali, najwieksza frajde sprawialo nam rozmawianie o tibii, pilismy razem przy kompie gadajac o tibii, myslelismy, od razu mowie ze nie mozna wyczerpac tematow o tibii, zawsze jest o czym rozmawiac. To co cie ciagnie do komputera, do tej gry to praca ktora wlozyles w swoja postac wczesniej, chec rywalizacji, chcec osiagniecia czegos, chec zemsty nad kims(kto cie zabil w grze np). Po pewnym czasie(17 lat) nauczylem sie grac "profesjonalnie" czyli Tibia przestala byc moim uzaleznieniem, nauczylem sie swietnie grac, potrafilem osiagnac bardzo trudne kiedys rzeczy w szybszy sposob, (dla przykladu dla zorientowanych, kiedys stworzenie postaci o poziomie 40 moglo zajac mi miesiac, pozniej robilem to w tydzien, badz krocej). Dzieki temu wreszcie przestalem grac, zupelnie, sprzedaje swoja postac i zapelnie za kase barek =D Kolejna sprawa jest to satysfakcja z pracy ktora poswieca sie grze, to kolejna rzecz ktora cie dalej nakreca do gry. Powiem wam tak naprawde ze mimo tak ogromnej ilosci starconego czasu do konca nie zaluje tego ze gralem(mowie po fakcie), poznalem wielu naprawde swietnych ludzi, mimo wszystko bylo warto, czy sprobowac grac? stanowczo odradzam, po co kusic los? moze wlasnie bedziesz osoba ktora nie jest tibioodporna =P Czemu stworzylem temat? Ufff, po prostu chce zebyscie znali opinie emerytowanego gracza, kogos kto dobrze zna tibie, wie o niej naprawde duzo i jest w 100% obiektywny(przynajmniej tak chcialem), kolejnym pwoodem jest reszta g()wna ktora mozna zobaczyc na necie w stylu "tibia jest z***ana etc", puste slowa, zero wyjasnien - najczesciej jest to wlasnie opinia grajacych w tibie, ktorzy, o tak, wroce do gry jeszcze nie raz.
Pozdrawiam i chcialbym uslyszec jakos opinie o sensownosci tematu w tym dziale i ogolnie. Jakis czas temu przestalem grac moze wlasnie dlatego chcialem sie z tym z wami podzielic.
______________________________
X & Y
|