Kiedys jak jeszcze miałem klopa na klatce a miałem wtedy z 13 lat to mnie stary przyłapał.
Poszłem i chyba z 20 minut mnie nie było to stary w końcu poszedł zobaczyc czy mi sie nic nie stało.
Ja słysząc ze ktoś wszedl skończyłem trzepac ale siedziałem w kiblu i czekalem aż ten ktoś pójdzie.
Jakie było moje zdziwienie gdy nagle stary otworzył drzwi i zobaczył mnie siedzacego na zamknietej muszli calego ubranego.
Na poczatku mysłałem ze sie nie skapnął ale jak na drugi dzien szłem to tylko od matki usłyszałem :"tylko sie nie baw "
nie wiem czy moja historia sie nadaje do tematu ale też jest ciekawa , kumpel przyniusł pornole z koniami :DD poszłem gdzieś wracam wieczorem a wiem że matka coś w dzień robiła na kompie i nic nie mówiła tylko zmieniła nazwe katalogy z tymi pornolami na "ty zboczona świnio"