Święto, które juz się chyba u nas na dobre zadomowiło. Na poczatku mocno protestowałam, a teraz całkiem chętnie obchodzę (zawsze to jakiś pretekst do miłego podarunku )
Jak niebanalnie (albo nawet banalnie , ale przyjemnie ) je spędzić... no i co sprezentować hyhy
Osobiście nie protestowałabym gdybym dostała taki piękny bukiet (ale włąśnie taki ) no i może jakaś kolacyjka :)
Właśnie we wtorek zabieram moją ukochaną do Osterii na kolacje z owoców morza.
_______________________________
Ciężko być zaje*istym, ale staram się to znosić z podniesionym czołem.
A pochwalę się: jesteśmy ze sobą 10 latek i co roku tradycją było, że któreś z nas przyrządza kolację. Nieskromnie powiem, że lepiej gotuję i 8 razy robiłem kolację. W tym roku postanowiliśmy gdzieś pójść.
_______________________________
Ciężko być zaje*istym, ale staram się to znosić z podniesionym czołem.
Dziękuję.
Moja połówka lubi krewetki i chciałaby spróbować tych dużych tygrysich. Nigdy jeszcze takich nie przyrządzałem i wolałbym nie zepsuć dania. Ja wybiorę ośmiornicę. I do tego white wine. Pycha.
_______________________________
Ciężko być zaje*istym, ale staram się to znosić z podniesionym czołem.
Ja tam nigdy walentynek nie dostaję, ale i sam nie wysyłam...
no kiedyś tam się zdarzyło
_______________________________
People say believe half of what you see
and none of what you hear
[Bądźmy czujni!;]
Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję.